Peter Hammill – In Camera
Again (tłum. LukaszS)
Wyciągam ręce
Łapiąc pusty śmiech
W ciszy i słodyczy, słodyczy bólu
Bez pytań
Ale z tęsknotą
Za czymś co nie nadejdzie już nigdy więcej
Czuję zapach Twoich perfum
Rozciągają się na prześcieradle
Jak mżawka nad ranem za oknem
Przeszłością którą żyję,
Jeśli tylko dla przyszłości…
Która odeszła i nie powróci nigdy więcej
Do twych smutnych odwróconych oczu
Moje mówią
Czy ty? Chcesz tego? Jak?
A gdy ciemność przykryła dzień
Pokazałaś co było i co jest teraz
Widzę twe zdjęcie
Jak odbicie w lustrze
Lecz Ciebie nie ma poza kadrem
Poza zmianami które pozostawiłaś we mnie
Nic już więcej nie powróci.
Jestem mną, byłem już przedtem
Lecz po tym wszystkim nie jestem taki sam
Odeszłaś
A ja wraz z Tobą
To już więcej nie powróci