Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

u mnie jeszcze raz Pink Floyd - tym razem Relics (1971)

[Tercero]

Judge Smith -  The Vesica Massage
2006

[Sebastian Winter]

Van der Graaf Generator- 2021-10-25, Savoy-teatteri, Helsinki - czyli jedyny koncert VDGG w dwuosobowym składzie, bez Guya


1. banter
2. (In The) Black Room
3. Every Bloody Emperor
4. Room 1210
5. La Rossa
6. Alfa Berlina
7. I (Who Have Nothing) #
8. Childlike Faith in Childhood's End
9. My Room (Waiting for Wonderland)
10. The Lie (Bernini's Saint Theresa)
11. Scorched Earth

Encore:
12. Refugees

[ceizurac]

Van der Graaf Generator- 2021-10-25, Savoy-teatteri, Helsinki - czyli jedyny koncert VDGG w dwuosobowym składzie, bez Guya


1. banter
2. (In The) Black Room
3. Every Bloody Emperor
4. Room 1210
5. La Rossa
6. Alfa Berlina
7. I (Who Have Nothing) #
8. Childlike Faith in Childhood's End
9. My Room (Waiting for Wonderland)
10. The Lie (Bernini's Saint Theresa)
11. Scorched Earth

Encore:
12. Refugees

Zdaje się, że 24.10 w Helsinkach również grali tylko w duecie.

U mnie Marc Almond "The Stars We Are".

[Sebastian Winter]

John Foxx - Metamatic (1980) - wydanie z 2007 roku zawierające dodatkową płytę na której znajdziemy całe mnóstwo ciekawych bonusów choćby w postaci nagrań ze stron B singli plus kilka wersji alternatywnych

[Sebastian Winter]

i nieco klasycznie rozumianej elektroniki: Jean-Michel Jarre - Oxymore - Homage To Pierre Henry - czyli jeden z tych albumów który powinien być odbierany tylko na słuchawkach

[Tyrystor]

Thurston Moore - By the Fire z 2020 roku. Długi album - 83 minuty, dwie płyty. Pierwsza jest rewelacyjna, druga taka sobie, z jednym wyjątkiem.

[Sebastian Winter]

Thurston Moore - By the Fire z 2020 roku. Długi album - 83 minuty, dwie płyty. Pierwsza jest rewelacyjna, druga taka sobie, z jednym wyjątkiem.

tego jeszcze nie zmam- muszę sprawdzić

u mnie klasyka: Lou Reed - Berlin (1973)

[Tercero]

PH - Zagłada Domu Usherów

[Tercero]

Ian Anderson - The Secret Language of Birds
2000

Bardzo fajna płyta.

[Sebastian Winter]

Loney Dear - Dear John (2009) - bardzo wysublimowany indie pop o niezmiernie intrygującej strukturze dźwiękowej- gorąco polecam Tercero jak nie zna

[Tercero]

Loney Dear - Dear John (2009) - bardzo wysublimowany indie pop o niezmiernie intrygującej strukturze dźwiękowej- gorąco polecam Tercero jak nie zna

Sprawdzę.
U mnie
Jethro Tull - Benefit

[ceizurac]

John Foxx "Garden".

[Sebastian Winter]

Loney Dear - Loney Dear (2017) - kolejny bardzo dobry album tej formacji- to już coś o wiele więcej niż niezależny pop- kilka kompozycji brzmi niczym prawdziwe symfonie- pojawiają sie elementy współczesnej kameralistyki, krautrocka a  gdzieniegdzie odezwie się melotron i obój- nad całością unosi się nastrój smutku i melancholijnej zadumy- gorąco polecam także koledze Hajdukowi

https://www.youtube.com/watch?v=JhNXsy050Xs

[Sebastian Winter]

Thurston Moore - By the Fire (2020) - ciekawa rockowa alternatywa w klimacie wczesnego Sonic Youth- będę jeszcze wracał do tego albumu