Aktualnie słucham...

[Tercero]

Republika - Nowe Sssytuacje

[Sebastian Winter]

u mnie Peter Hammill i Fool's Mate (1971) - remaster z 2006 roku

[Tercero]

Republika - Nieustanne Tango

[Sebastian Winter]

Pixies i Trompe le Monde (1991) - po kolejnych przesłuchaniach okazuję się że wcale nie jest to płyta słabsza od poprzednich- uwagę zwraca sama końcówka albumu- trzy ostatnie utwory , ze szczególnym uwzględnieniem Motorway to Roswell- przepięknej ballady, kto   
wie czy nie najlepszej w historii zespołu (który prawie w ogóle ballad nie nagrywał )

[ceizurac]

The Cure "Faith".

[Sebastian Winter]

trochę szwedzkiego progrocka na początek dnia: The Flower Kings i Back in the World of Adventures (1995) - bez rewelacji ale słucha się dobrze- miejscami brzmi jak Yes, jednak takie chyba było założenie muzyków więc nie miejmy im tego za złe- w każdym bądź razie polecam jak ktoś lubi takie dźwięki

[ceizurac]

Death "Human".

[Sebastian Winter]

za oknem wiatr i deszcz to i muzyka odpowiednia: Peter Murphy i Dust (2002) - jedna z najbardziej mrocznych płyt byłego wokalisty grupy Bauhaus- dużo tutaj jest elektroniki znakomicie połączonej z ludową muzyką turecką co o dziwo sprawia miejscami dość upiorne wrażenie- polecam

[Sebastian Winter]

Pixies - Come on Pilgrim (1987)- pierwsza epka zespołu- 20 minut pre-grungowego grania i zapowiedz niesamowitych umiejętności kompozycyjnych grupy Franka Blacka

[Sebastian Winter]

na początek dnia nieco ambientu: Brian Eno - January 07003: Bell Studies for the Clock of the Long Now (2003)

[ceizurac]

Pantera "Power Metal" (1988) - zgodnie z tytułem jest metalowo.

[Sebastian Winter]

Stereolab -Cobra and Phases Group Play Voltage in the Milky Night (1999) -  bardzo przyjemny, nieco psychodeliczny post-rock z zacięciem eksperymentalnym

[Tercero]

Stereolab -Cobra and Phases Group Play Voltage in the Milky Night (1999) -  bardzo przyjemny, nieco psychodeliczny post-rock z zacięciem eksperymentalnym

Ja ich lubie.

U mnie
Peter Murphy - Ninth

Jak bym słuchał jakieś płyty Iggy Pop'a

[Sebastian Winter]

Stereolab -Cobra and Phases Group Play Voltage in the Milky Night (1999) -  bardzo przyjemny, nieco psychodeliczny post-rock z zacięciem eksperymentalnym

Ja ich lubie.

ja w gruncie rzeczy też,  tylko nie wszystkie płyty mi podchodzą

w temacie: Stereolab i Transient Random-Noise Bursts with Announcements (1993) - ich najlepsza płyta- bardzo eksperymentalna i miejscami krautrockowa- polecam

[Hajduk]

Stereolab -Cobra and Phases Group Play Voltage in the Milky Night (1999) -  bardzo przyjemny, nieco psychodeliczny post-rock z zacięciem eksperymentalnym

Ja ich lubie.

ja w gruncie rzeczy też,  tylko nie wszystkie płyty mi podchodzą

w temacie: Stereolab i Transient Random-Noise Bursts with Announcements (1993) - ich najlepsza płyta- bardzo eksperymentalna i miejscami krautrockowa- polecam

Mam większość ich płyt, łącznie z epkami I bardzo lubię - nawet w mniej eksperymentalnym wydaniu.