Bruce Springsteen - Nebraska (1982) - jeden z bardziej nieoczywistych albumów Bossa- dostajemy nieco ponad 40 minut folkowego grania ze świetnymi tekstami opowiadającymi o mrocznej stronie Amerykańskiego Snu: opuszczone stacje benzynowe, wyludnione miasteczka, wyjęci spod prawa uciekający przed własną przeszłością...bardzo dobra płyta- polecam nie tylko fanom artysty