"Trylogia husycka" Sapkowskiego skończona.
SPOILER
Pomimo wszelkich wkurzających niedoskonałości w stylu pourywanych wątków, zakończenie robi wrażenie. Brutalnie odbiera czytelnikowi jakąkolwiek nadzieję, nie pozwala na uśmiech i zmusza do refleksji. Nie zgodzę się, że lektura ta jest o niczym. Pomijając ciekawą historię (dla której zawsze warto książkę przeczytać), to jest to aż krzyczący manifest antywojenny. Porównałbym to nawet do Hurt Lockera, oba bowiem dzieła pokazują jak straszne spustoszenie w człowieku czyni wojna. Bla bla bla. Koniec końców, warto przeczytać.
I PO SPOILERZE