Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Rory Gallagher - Live in Europe (1972) - czyli koncertowy blues rock w znakomitym wydaniu - Rory miejscami gra tak jakby żadnego utworu na tym zestawie  nigdy nie chciał ukończyć

[ceizurac]

Nirvana "Live at Reading".

[ceizurac]

Siouxsie and the Banshees "A Kiss in the Dreamhouse" - bardzo fajne.

[ceizurac]

Skaldowie "Krywań, Krywań".

[Sebastian Winter]

Van Der Graaf Generator-  Bracknell / UK, Sports Centre, 20 September 1975

01 welcome clapping
02 The Undercover Man --> Scorched Earth
03 (In The) Black Room
04 Faint-Heart + The Sermon
05 Lemmings
06 La Rossa
07 Arrow
08 Man-Erg
09 Gog

[Tercero]

VDGG - Merlin Atmos
Scott 3

[Sebastian Winter]

Cocteau Twins - Garlands (1982) - najbardziej gotyckie oblicze tej formacji- rzecz w sam raz na jesienne popołudnie

[Sebastian Winter]

Steve Hillage -  BBC Radio 1 Live: Steve Hillage Live in Concert (1992)

[Sebastian Winter]

System of a Down - Toxicity (2001) - najmocniejsza propozycja tej formacji: metalowo-ormianskie zaśpiewy z lekką domieszką zappowskiej ironii- klasyczna rzecz

[Tyrystor]

Tegoroczny album Placebo, Never Let Me Go.

Moim zdaniem jest po jasnej stronie mocy. Tzn. należy do lepszej połowy ich dokonań. Bez wybitności, ale jeśli ktoś ich lubi (Sebastian?), to mogę polecić.

[Sebastian Winter]

Tegoroczny album Placebo, Never Let Me Go.

Moim zdaniem jest po jasnej stronie mocy. Tzn. należy do lepszej połowy ich dokonań. Bez wybitności, ale jeśli ktoś ich lubi (Sebastian?), to mogę polecić.

Never let me go to całkiem dobry album - a Placebo lubię choc najbardziej płyty z okresu Without You I Am Nothing do Sleeping with ghosts - później to już różnie z nimi bywało

[Sebastian Winter]

popołudniową porą gra sobie u mnie formacja Deutsch Amerikanische Freundschaft i jeden z ich ciekawszych albumów czyli Die Kleinen und die Bösen (1980) - płytę wyprodukował sam Conny Plank

[ceizurac]

popołudniową porą gra sobie u mnie formacja Deutsch Amerikanische Freundschaft i jeden z ich ciekawszych albumów czyli Die Kleinen und die Bösen (1980) - płytę wyprodukował sam Conny Plank

U mnie ten sam zespół ale płyta "Fur Immer".

[Sebastian Winter]

Pixies - Doolittle (1989) - słuchając tej płyty myślę sobie zawsze jak ogromny dług wdzięczności mieli wobec Pixies członkowie grupy Niravana z Kurtem Cobainem na czele- bo to właśnie Pixies na swoich dwóch pierwszych albumach wymyślili podwaliny grunge'u jak zresztą i całej indie rockowej sceny lat 90-tych- co do dzisiaj bardzo wyraźnie słychać choćby w poniższym nagraniu

[Sebastian Winter]

mała zmiana klimatu choć pozostajemy wciąż w wytwórni 4AD: Modern English - Mesh & Lace (1981) - bardzo nastrojowe post-punkowe dźwięki