"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH

Peter Hammill => Teksty PH => Etymologia nazw i słów w tekstach PH => Wątek zaczęty przez: Kuba w 08 Lutego 2011, 20:42:44

Tytuł: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Kuba w 08 Lutego 2011, 20:42:44
Peter śpiewa w "Birthday special":

"Birthday girl, here comes a special
like Hansel and Gretel never had."

Hansel and Gretel to znane chyba każdemu opowiadanie z dzieciństwa pt. "Jas i Małgosia" :D.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Kuba w 08 Lutego 2011, 20:54:58
Nie no, to, to musi być :P.

Nadir - Punkt na sferze niebieskiej położony dokładnie naprzeciwko zenitu. Znajduje się prostopadle pod horyzontem i jest najniżej położonym punktem sfery niebieskiej. Geometrycznie, jest to jeden z dwóch punktów na sferze niebieskiej, przeciętych przez lokalną oś pionu.

Słowo nadir używane jest także do określenia najniższego punktu; biegun znajdujący się pod horyzontem.

Termin też jest stosowany w astronautyce do określenia kierunku wskazującego powierzchnię ciała niebieskiego względem sztucznego satelity znajdującego się na orbicie tego ciała.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Polset w 08 Lutego 2011, 22:32:04
Nadir to nazwisko bohatera którego Hammill sobie wymyślił.:) Oczywiście wymyślając jest pewnie sie tym inspirował 
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Wobbler w 08 Lutego 2011, 22:58:59
Nadir to nazwisko bohatera którego Hammill sobie wymyślił.:) Oczywiście wymyślając jest pewnie sie tym inspirował 

A skąd wiesz, że to miało być nazwisko?
Z tekstów domniemam, że Nadir u Hammilla to taka muzyczna gwiazda. Gdy wszyscy mówili Hammillowi (mam na myśli wytwórnie muzyczne), że daleko nie zajdzie oraz, że robi się stary to ten śpiewał "I still can be Nadir!"
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Polset w 08 Lutego 2011, 23:02:47
Nadir to nazwisko bohatera którego Hammill sobie wymyślił.:) Oczywiście wymyślając jest pewnie sie tym inspirował 

A skąd wiesz, że to miało być nazwisko?
Z tekstów domniemam, że Nadir u Hammilla to taka muzyczna gwiazda. Gdy wszyscy mówili Hammillowi (mam na myśli wytwórnie muzyczne), że daleko nie zajdzie oraz, że robi się stary to ten śpiewał "I still can be Nadir!"


Nie analizowałem nigdy tekstów z tej płyty. Pewnie masz racjie
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Hajduk w 09 Lutego 2011, 00:12:51
Nadir to nazwisko bohatera którego Hammill sobie wymyślił.:) Oczywiście wymyślając jest pewnie sie tym inspirował 

A skąd wiesz, że to miało być nazwisko?
Z tekstów domniemam, że Nadir u Hammilla to taka muzyczna gwiazda. Gdy wszyscy mówili Hammillowi (mam na myśli wytwórnie muzyczne), że daleko nie zajdzie oraz, że robi się stary to ten śpiewał "I still can be Nadir!"


Nie analizowałem nigdy tekstów z tej płyty. Pewnie masz racjie

Panowie, przepraszam, że ponownie powrócę do rudymentów (za co dostanę po głowie i zostanę uznany za osobę przemądrzałą)...
Polset ma racje.
Rikki Nadir to alter ego Petera Hammilla, 16-latek, który na jakiś czas przejął władanie nad PH (oczywiście w metaforycznym sensie).
Peter Hammill napisał to w komentarzu do "Nadir's Big Chance" (wydanie analogowe i remasterowane). Nie tak dawno w wątku dotyczącym punk rocka też o tym pisaliśmy.
Singiel "Polaroid"/"The Old School Tie", a dokładnie jego strona a była firmowana jako Rikki Nadir
http://www.couchnoise.com/albums/CB339A.jpg
Wobbler dobrze pamięta, że Rikki Nadir pojawia się też w tekście "Pushing Thirty" (w pewnym sensie antypunkowy protest, jak wiecie punkowcy odsyłali wszystkich trzydziestoparolatków na muzyczną emeryturę).
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Wobbler w 09 Lutego 2011, 00:20:04
Nadir to nazwisko bohatera którego Hammill sobie wymyślił.:) Oczywiście wymyślając jest pewnie sie tym inspirował 

A skąd wiesz, że to miało być nazwisko?
Z tekstów domniemam, że Nadir u Hammilla to taka muzyczna gwiazda. Gdy wszyscy mówili Hammillowi (mam na myśli wytwórnie muzyczne), że daleko nie zajdzie oraz, że robi się stary to ten śpiewał "I still can be Nadir!"


Nie analizowałem nigdy tekstów z tej płyty. Pewnie masz racjie

Panowie, przepraszam, że ponownie powrócę do rudymentów (za co dostanę po głowie i zostanę uznany za osobę przemądrzałą)...
Polset ma racje.
Rikki Nadir to alter ego Petera Hammilla, 16-latek, który na jakiś czas przejął władanie nad PH (oczywiście w metaforycznym sensie).
Peter Hammill napisał to w komentarzu do "Nadir's Big Chance" (wydanie analogowe i remasterowane). Nie tak dawno w wątku dotyczącym punk rocka też o tym pisaliśmy.
Singiel "Polaroid"/"The Old School Tie", a dokładnie jego strona a była firmowana jako Rikki Nadir
http://www.couchnoise.com/albums/CB339A.jpg
Wobbler dobrze pamięta, że Rikki Nadir pojawia się też w tekście "Pushing Thirty" (w pewnym sensie antypunkowy protest, jak wiecie punkowcy odsyłali wszystkich trzydziestoparolatków na muzyczną emeryturę).


Nie twierdziłem, że Polset nie ma racji tylko chciałem się dowiedzieć skąd to wie.
Dzięki za wyjaśnienie.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Kuba w 09 Lutego 2011, 01:14:10
Przecież wiem, że Rikki Nadir to postać Petra, każdy fan Hammilla to wie, to oczywiste przecież. Drugi mój post (bo pierwszy to prawda i fakt) w całym wątku był w formie żartu, no co wy ;D. 
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Wobbler w 09 Lutego 2011, 01:20:30
Przecież wiem, że Rikki Nadir to postać Petra, każdy fan Hammilla to wie, to oczywiste przecież. Drugi mój post (bo pierwszy to prawda i fakt) w całym wątku był w formie żartu, no co wy ;D. 

Widocznie ja jestem tym jedynym, który nie wiedział.

Co do pochodzenia nazwy (Nadir) to pewnie pochodzi ona z tych informacji, które przytoczyłeś bo nie słyszałem nigdy wcześniej aby ktoś miał takie nazwisko.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Kuba w 09 Lutego 2011, 01:43:37
Ja nie wiem w stu procentach skąd pochodzi nazwisko Rikki'ego, nie znam źródła i nie wiem czy możliwe jest by to była jakaś jego inspiracja, ciężko powiedzieć (trzeba by spytać Hammilla :P), ale fakt ten (że to punkt na sferze niebieskiej....) należy odnotować.

A co do mojego postu, że Nadir to "punkt na sferze niebieskiej położony dokładnie naprzeciwko zenitu" jest prawdą, tekst pochodzi z wikipedii, ale bądź co bądź brzmi to dość śmiesznie w kontekście samego Rikki'ego Nadira i jego tej nihilistycznej natury. Jakieś tam etymologiczne powiązanie jest, stąd post się pojawił ;). Ciekawostka.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Wobbler w 09 Lutego 2011, 01:58:24
A co do mojego postu, że Nadir to "punkt na sferze niebieskiej położony dokładnie naprzeciwko zenitu" jest prawdą, tekst pochodzi z wikipedii, ale bądź co bądź brzmi to dość śmiesznie w kontekście samego Rikki'ego Nadira i jego tej nihilistycznej natury. Jakieś tam etymologiczne powiązanie jest, stąd post się pojawił ;). Ciekawostka.

Przyznam, że nie widzę związku…
Mam na myśli, że nie wiem co uważasz za śmieszne w Nadir w kontekście z nihilistyczną alter ego naturą Hammilla  (ona w ogóle taka jest?)
Samo słowo oznacza coś przeciwstawnego i może w tym kierunku powinniśmy szukać. A może to przypadek? Chociaż w to ciężko mi uwierzyć..
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Desdemona w 09 Lutego 2011, 02:03:30
Samo słowo oznacza coś przeciwstawnego i może w tym kierunku powinniśmy szukać. A może to przypadek? Chociaż w to ciężko mi uwierzyć..

Odniesień do astronomii u PH jest tak dużo, iż to raczej nie może być przypadek :)
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Kuba w 09 Lutego 2011, 02:19:20
Zawsze miałem wrażenie, że Nadir, ten Hammilla jest nihilistyczny i anarchistyczny, stąd też ten nurt punkowy (nie tylko w kilku utworach).  A teksty, a właściwie slogany, (trzeba przyznać, że mocno wykrzyczane) na płycie w stylu "Smash the system with the song" ("Fuck the system"?  :police: ), czy też "you're nobody's business" lub "you are no-one" tylko mnie utwierdzały w tym przekonaniu. Nadir jest punkowcem, daje nam do zrozumienia  8).

W ogóle sądzę, że mówienie, iż płyta "Nadir's Big Chance" nie ma żadnych podtekstów i to tylko "zbiór zwykłych piosenek" to trochę stwierdzenie mało wnikliwe.

No troche śmieszne wydaje mi się to zestawienie - z jednej strony pełne patosu, intelektualne gadanie o sferze ciał niebieskich, a z drugiej nawiązania anarchistyczne i punkowa postawa postaciowego Nadira. Może i się inspirował i jasne jest, że Peter lubi nawiązania do fizyki i astronomii, ale tutaj, przy zestawieniu i porównaniu tych dwóch rzeczy, to dla mnie jedno do drugiego w ogóle nie pasuje, choć nie wykluczam niczego.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Wobbler w 09 Lutego 2011, 02:27:16
Zawsze miałem wrażenie, że Nadir, ten Hammilla jest nihilistyczny i anarchistyczny, stąd też ten nurt punkowy (nie tylko w kilku utworach).  A teksty, a właściwie slogany, (trzeba przyznać, że mocno wykrzyczane) na płycie w stylu "Smash the system with the song", czy też "you're nobody's business" lub "you are no-one" tylko mnie utwierdzały w tym przekonaniu.

No troche śmieszne wydaje mi się to zestawienie - z jednej strony pełne patosu, intelektualne gadanie o sferze ciał niebieskich, a z drugiej nawiązania anarchistyczne i punkowa postawa postaciowego Nadira. Może i się inspirował i jasne jest, że Peter lubi nawiązania do fizyki i astronomii, ale jak tutaj, przy zestawieniu i porównaniu tych dwóch rzeczy, to dla mnie jedno do drugiego w ogóle nie pasuje.

Chyba, że zinterpretujemy to jako przeciwieństwo czyli jakieś przeciwstawianie się czemuś (systemowi?). Wtedy myślę, że pasowałby to do ideologii pankowej bo wg. Wikipedii słowo to pochodzi z arabskiego i oznacza "opposite". W astronomii jest to punkt przeciwny do zenitu a bycie w zenicie to bycie najwyżej, bycie gwiazdą a takiemu gwiazdorstwu Hammill się przeciwstawiał więc może o to chodzi.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Kuba w 09 Lutego 2011, 02:30:53
Wobbler, myślę, że to jest dość możliwa i realna, taka dość logiczna teza. Idąc tropami które mamy, do takiego stwierdzenia możemy spokojnie dojść.
Tytuł: Odp: Nadir's Big Chance
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 09 Lutego 2011, 11:11:15
z tym punkowym nihilizmem na tej plycie trzeba uważac bo tak naprawde tylko 3 piosenki z Nadira maja taki klimat: tytułowa, Nobody's business i Birthday special- od Biedy jeszcze Two or three spectres lecz jest ona raczej krytyka przemyslu muzycznego- pozostale piosenki są juz klasycznymi Hammillowskimi kompozycjami ( choć w warstwie muzycznej Open your eyes tez ma troche punowego ducha)