Ultravox! - Ha!-Ha!-Ha! (1977) - wszystkie trzy płyty Ultravox z Johnem Foxxem są dla mnie bardzo ważne jednak ten własnie album, drugi w kolejności, to pod względem muzycznym prawdziwy ewenement: brzmi czym Roxy Music skrzyżowane z The Velvet Underground, do tego mamy sporo odniesień do krautrocka i przeróżne dźwiękowe eksperymenty- na dobrą sprawę nikt by się nie domyślił że już za kilka lat ta sama grupa z niewielkimi zmianami w składzie nagra coś takiego jak Vienna