Byłem, widziałem, słyszałem. Wokalnie Hammill to jeden z najlepszych śpiewaków na świecie. Wielkie wrażenie zrobiła na mnie również gra PH - grymasy twarzy, układy palców na klawiszach, dziwne sprzężenia (?) gitary, wyginanie się na krześle itp. Zabiła mnie wersja Patient, że o balladach nie wspomnę...