Autor Wątek: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam  (Przeczytany 303742 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1140 dnia: 19 Października 2015, 21:18:23 »
Max Brooks "World War Z" - w życiu nie powiedziałbym, ze będę czytał coś takiego :)

Zombie? Kurde jakoś mnie nie biorą te tematy.  :D
Chociaż wczesne filmy np. George'a Romero "Noc żywych trupów" z 1968 r. (oglądane jeszcze na vhs) robiły na mnie wrażenie.

U mnie tymczasem (m.in.):
"Monty Python. Autobiografia według Monty Pythona" Grahama Chapmana, Johna Cleese'a, Terry'ego Gilliama, Erica Idle, Terry'ego Jones'a, Michaela Palina i Boba McCabe'a - do śmiechu ostatniego.  ;)
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1141 dnia: 22 Października 2015, 13:48:13 »
A dziś zacząłem czytać 3 książki:
Jo Nesbo "Karaluchy" - tym razem Harry Hole tropi morderstwo w Tajlandii.
Jerzy Kukuczka "Mój pionowy świat" - kapitalny pamiętnik zmagań Kukuczki z czternatoma ośmiotysięcznikami. Czyta się jednym tchem.
Wojciech Pokora "Z Pokorą przez życie" - naszpikowana anegdotami autobiografia jednego z najlepszych polskich aktorów.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1142 dnia: 22 Października 2015, 14:17:32 »
Max Brooks "World War Z" - w życiu nie powiedziałbym, ze będę czytał coś takiego :)

Zombie? Kurde jakoś mnie nie biorą te tematy.  :D
Chociaż wczesne filmy np. George'a Romero "Noc żywych trupów" z 1968 r. (oglądane jeszcze na vhs) robiły na mnie wrażenie.

U mnie tymczasem (m.in.):
"Monty Python. Autobiografia według Monty Pythona" Grahama Chapmana, Johna Cleese'a, Terry'ego Gilliama, Erica Idle, Terry'ego Jones'a, Michaela Palina i Boba McCabe'a - do śmiechu ostatniego.  ;)

No myślałem, że mnie też nie, ale zacząłem czytać i jakoś... nieco przydługie, ale fajnie i niezobowiązująco się czytało. A autor to syn Mela Brooksa :)

A teraz czas na coś kolejnego i nie wiem, czy wziąć się za Szoguna czy może na Południe od Brazos. Nie wiem jak Ty t robisz, ze równolegle ciągniesz kilka tytułów :)

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1143 dnia: 22 Października 2015, 14:37:27 »
Nie wiem jak Ty t robisz, ze równolegle ciągniesz kilka tytułów :)

Jakoś daję radę. Jedną zawsze mam do czytania w autobusie jak jadę do pracy, resztę pozycji w domu czytam - tak na zmianę, po troszku.  ;D
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1144 dnia: 22 Października 2015, 20:08:09 »
Nie wiem jak Ty t robisz, ze równolegle ciągniesz kilka tytułów :)

Jakoś daję radę. Jedną zawsze mam do czytania w autobusie jak jadę do pracy, resztę pozycji w domu czytam - tak na zmianę, po troszku.  ;D


ja mogę się skupić tylko na jednej książce naraz- niestety nie posiadam ceizuracowej podzielności mózgu- poza tym do pracy docieram w 5 minut więc czytać po drodze też nie da rady- czytam tylko jak jestem w domu...

w tej chwili u mnie: Terry Prachett i Równoumagicznienie  [ok] - "Jest to opowieść o tym, czym jest magia i dokąd zmierza, a co ważniejsze, skąd przychodzi i po co. Przedstawiona historia nie pretenduje do odpowiedzi na wszystkie te pytania, może jednak pomóc w wyjaśnieniu, dlaczego Gandalf nigdy się nie ożenił i dlaczego Merlin był mężczyzną. Jest to również opowieść o seksie, choć nie w sensie atletyczno-gimnastycznym, czy też w sensie policz wszystkie nogi i podziel przez dwa. Chyba że postacie całkowicie wyrwą się spod kontroli autora. I to jest możliwe.."
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1145 dnia: 25 Października 2015, 20:29:39 »
Andy Weir "Marsjanin" - arcydzieło to nie jest, ale przyjemnie się czyta.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1146 dnia: 25 Października 2015, 21:52:18 »
 Ja się przednio bawiłem czytając i z przyjemnością wybiorę się do kina.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1147 dnia: 25 Października 2015, 22:01:10 »
Ja się przednio bawiłem czytając i z przyjemnością wybiorę się do kina.

W sumie zabawnie jest. Szczególnie gdy główny bohater bawi się w "alchemika" i tłumaczy nam jak zrobić tlen z wody, wodę z wodoru i tlenu, nawozy z odchodów, azot z powietrza itp...  ;D
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1148 dnia: 25 Października 2015, 22:53:01 »
Ja się przednio bawiłem czytając i z przyjemnością wybiorę się do kina.

W sumie zabawnie jest. Szczególnie gdy główny bohater bawi się w "alchemika" i tłumaczy nam jak zrobić tlen z wody, wodę z wodoru i tlenu, nawozy z odchodów, azot z powietrza itp...  ;D

To największa siła tej książki. Humor i więcej nauki niż fikcji.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1149 dnia: 26 Października 2015, 20:14:29 »
Ja się przednio bawiłem czytając i z przyjemnością wybiorę się do kina.

W sumie zabawnie jest. Szczególnie gdy główny bohater bawi się w "alchemika" i tłumaczy nam jak zrobić tlen z wody, wodę z wodoru i tlenu, nawozy z odchodów, azot z powietrza itp...  ;D

To największa siła tej książki. Humor i więcej nauki niż fikcji.

właśnie panuję się za nia zabrać- z tego co piszecie wygląda na to iż warto
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1150 dnia: 31 Października 2015, 09:20:12 »
HP Lovecraft i At the mountains of Madness [ok] - absolutna klasyka gatunku weird fiction i chyba najlepsze dzieło Lovecrafta
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1151 dnia: 31 Października 2015, 15:43:31 »
Jo Nesbo "Czerwone gardło" - dziś zacząłem, spodziewam się czegoś bardzo dobrego.
W międzyczasie czytam również serię kryminałów Camilli Läckberg - tzw. "Saga o Fjällbace z P. Hedströmem i E. Falck" - przeczytałem dotychczas pierwsze 4 tomy. Fajny, przyjemny - typowo "skandynawski" nastrój.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1152 dnia: 31 Października 2015, 16:28:15 »
Jo Nesbo "Czerwone gardło" - dziś zacząłem, spodziewam się czegoś bardzo dobrego.
W międzyczasie czytam również serię kryminałów Camilli Läckberg - tzw. "Saga o Fjällbace z P. Hedströmem i E. Falck" - przeczytałem dotychczas pierwsze 4 tomy. Fajny, przyjemny - typowo "skandynawski" nastrój.

Możesz być spokojny o Czerwone Gardło. Ja ruszyłem z Szogunem. Jak dotąd REWELACJA!

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1153 dnia: 11 Listopada 2015, 19:19:08 »
Maxime Chattam "Cierpliwość diabła" - tytuł głupi, ale sama powieść niezła - horror we współczesnej Francji.

Podczas akcji policyjnej wymierzonej przeciwko dealerom narkotyków, śledczy dokonują makabrycznego odkrycia. Jeden ze złapanych handlarzy ma przy sobie torbę z... ludzką skórą. Trop wiedzie na przedmieścia Paryża do przeznaczonego do rozbiórki domu.

W opuszczonym budynku porucznik Ludivine Vancker i jej partner dokonują makabrycznego odkrycia. Gnijące sterty bestialsko wymordowanych zwierząt, a w jednym z pomieszczeń leżą zwłoki mężczyzny. Jakby szokujących znalezisk było mało, sprawca zbrodni pozostawił także oprawiony w ludzką skórę pamiętnik naśladujący legendarny Necronomikon. Jego lektura pozostawia niezatarte wrażenia...

Nieugiętej Ludivine Vancker nic nie powstrzyma przed rozwiązaniem zagadki i dotarciem do źródła nieszczęść. Do korzeni zła.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15469
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1154 dnia: 14 Listopada 2015, 18:38:51 »
Viveka Sten "Na spokojnych wodach" - kryminał szwedzki, taki sobie - mnie zainteresował głównie z powodu polskiej ekranizacji pt. "Zbrodnia"; nieco odmiennej w treści - ale za to dziejącej się w miejscu, które po prostu uwielbiam czyli Półwyspie Helskim.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.