Autor Wątek: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam  (Przeczytany 306697 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22056
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1080 dnia: 12 Czerwca 2015, 20:35:38 »
Matthew Pearl i Klub Dantego [ok] - "Boston, rok 1865. Niespodziewana seria brutalnych morderstw wstrząsa miastem. W tym samym czasie niewielkie grono akademików kończy prace nad pierwszym amerykańskim przekładem Boskiej Komedii Dantego i zamierza odsłonić Nowej Anglii niesamowite wizje zawarte w tym dziele. Przedsięwzięciu temu sprzeciwiają się miejscowe władze, dopatrujące się w papistowskich treściach włoskiego arcydzieła niebezpieczeństwa dla spokoju protestanckiego miasta. Narażeni na groźby i szykany z ich strony członkowie Klubu Dantego - poeci i profesorowie uniwersytetu: Henry Wodsworth Longfellow, Olivier Wendell Holmes, James Russell Lowell i ich wydawca James T. Fields - starają się utrzymać swą translatorską misję w tajemnicy. W tym samym czasie policyjne śledztwo utyka w ślepym zaułku, akademicy zaś niespodziewanie odkrywają, iż zabójstwa wystylizowano zgodnie z "piekielnymi wzorami", uwiecznionymi w dziele włoskiego poety. Zadaniem członków Klubu Dantego stanie się powstrzymanie zabójcy - Nicolas Rey, jedyny czarny policjant w Bostonie, wbrew policyjnym regułom podejmie z nimi współpracę. Morderca okaże się być bliżej niż można było pomyśleć."

Właśnie zacząłem to czytać- jak na razie zapowiada się ciekawie, tym bardziej że detektywami są znani i naprawdę istniejący  amerykańscy literaci....cos jakby polączenie Browna z Umberto Eco . Mnie się podoba
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15510
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1081 dnia: 16 Czerwca 2015, 10:04:48 »
Matthew Pearl i Klub Dantego

Czytałem. Dobra książka.

Skończyłem "Rozmowę w Katedrze" Forma i treść rewelacyjna (poza wątkami rewolucyjnymi, które mi nie bardzo podeszły).

Dla oddechu tymczasem:
Ian Douglas "Star Carrier: Środek ciężkości".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22056
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1082 dnia: 16 Czerwca 2015, 21:13:03 »
Cormac McCarthy i Suttree [ok]"Pośród rozbitków życiowych i wyrzutków społecznych rozmaitego sortu – pijaków, prostytutek, zbirów, naciągaczy i pospolitych złodziejaszków, ślepców i paralityków, grabarzy, a także pewnej wiedźmy – żyje sobie pewien rybak, Cornelius Suttree. Dla slumsów miasta Knoxville porzucił rodzinę, dostatek i wszelkie wygody. Zamieszkał na starej zdezelowanej łodzi, pod mostem, owianym złą sławą ostatniej trampoliny topielców. Rzeczny biznes idzie jednak kiepsko, związki z kobietami nie lepiej, a policja często kręci się pod mostem..."



Pierwszy raz czytam- zapowiada się fajnie
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1083 dnia: 17 Czerwca 2015, 10:46:19 »
Cormac McCarthy i Suttree [ok]"Pośród rozbitków życiowych i wyrzutków społecznych rozmaitego sortu – pijaków, prostytutek, zbirów, naciągaczy i pospolitych złodziejaszków, ślepców i paralityków, grabarzy, a także pewnej wiedźmy – żyje sobie pewien rybak, Cornelius Suttree. Dla slumsów miasta Knoxville porzucił rodzinę, dostatek i wszelkie wygody. Zamieszkał na starej zdezelowanej łodzi, pod mostem, owianym złą sławą ostatniej trampoliny topielców. Rzeczny biznes idzie jednak kiepsko, związki z kobietami nie lepiej, a policja często kręci się pod mostem..."



Pierwszy raz czytam- zapowiada się fajnie

mam to na półce, ale musi poczekać jeszcze, bo z czasem kiepsko ostatnio na czytanie. Chętnie poznam Twoja opinię :)

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22056
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1084 dnia: 17 Czerwca 2015, 19:53:28 »
Cormac McCarthy i Suttree [ok]"Pośród rozbitków życiowych i wyrzutków społecznych rozmaitego sortu – pijaków, prostytutek, zbirów, naciągaczy i pospolitych złodziejaszków, ślepców i paralityków, grabarzy, a także pewnej wiedźmy – żyje sobie pewien rybak, Cornelius Suttree. Dla slumsów miasta Knoxville porzucił rodzinę, dostatek i wszelkie wygody. Zamieszkał na starej zdezelowanej łodzi, pod mostem, owianym złą sławą ostatniej trampoliny topielców. Rzeczny biznes idzie jednak kiepsko, związki z kobietami nie lepiej, a policja często kręci się pod mostem..."



Pierwszy raz czytam- zapowiada się fajnie

mam to na półce, ale musi poczekać jeszcze, bo z czasem kiepsko ostatnio na czytanie. Chętnie poznam Twoja opinię :)


ja na razie jestem na 160 stronie i oceniam tę powieść bardzo dobrze- choć nastrój nie jest tak mroczny jak innych książek tego autora...
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22056
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1085 dnia: 20 Czerwca 2015, 16:42:59 »
John Steinbeck i Podróże z Charleyem [ok] - "Kiedy byłem bardzo młody i czułem nieprzeparte pragnienie znalezienia się gdzie indziej, ludzie dojrzali zapewniali mnie, że dojrzałość uleczy te zachcianki. Kiedy zaś lata określiły mnie jako dojrzałego, przepisanym lekarstwem miał być wiek średni. W średnim wieku zapewniano mnie, że starszy wiek uśmierzy moją gorączkę, a teraz, kiedy mam lat pięćdziesiąt osiem, może załatwi to zgrzybiałość. Nic nie poskutkowało..."

Usłyszeć prawdziwy język Ameryki, sprawdzić, jacy dziś są Amerykanie, poczuć zapach trawy i drzew, przyjrzeć się kolorom i światłu - takie są główne cele Johna Steinbecka, który w wieku pięćdziesięciu ośmiu lat, w roku 1960 wyrusza w podróż, by na nowo odkryć kraj, o którym pisał przez tyle lat.
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15510
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1086 dnia: 21 Czerwca 2015, 14:29:43 »
Cormac McCarthy "W ciemność" - od niebo lepsze od "Strażnika sadu".

Enrique Joven "Tajemniczy manuskrypt" - niezły historyczno-astronomiczna powieść przygodowo-intelektualna.
Co łączy dwóch słynnych matematyków i astronomów epoki renesansu, Tychona Brahego i Johannesa Keplera, z napisaną w nieznanym języku księgą nazwaną Manuskryptem Voynicha, która przez kilkaset lat opierała się wszelkim wysiłkom matematyków i kryptologów, usiłujących rozszyfrować jej treść i sens? Czy Kepler faktycznie zamordował swojego mentora, jednocześnie poprzednika na stanowisku nadwornego astronoma na dworze cesarza Rudolfa II? Co znajduje się na kartach księgi – zapis wielkich odkryć naukowych skrywanych przed Kościołem katolickim i wszechpotężną Inkwizycją czy służąca jedynie mistyfikacji bezwartościowa treść? Nawiązująca w równym stopniu do Wahadła Foucalta Eco, co Kodu Leonarda da Vinci Browna powieść Enrique Jovena próbuje m.in. odpowiedzieć na te pytania. Młody jezuita Hector, nauczyciel fizyki w prowincjonalnym hiszpańskim miasteczku, z zamiłowania astronom, z zapałem opowiada swoim uczniom o wielkich umysłach naukowych XVI i XVII wieku – o Brahem, Keplerze, Galileuszu i Newtonie, o gwiazdach i czarnych dziurach. Hector ma jeszcze jedną pasję – jest nią Manuskrypt Voynicha. Zaintrygowany tajemniczą księgą, dołącza do międzynarodowej grupy osób z tzw. Listy Voynicha, które próbują ją rozszyfrować. Dzięki korespondencji wymienianej na forum internetowym jezuita poznaje młodego angielskiego astronoma Johna i śliczną meksykańską informatyczkę Juanę. Wspólnie próbują rozwiązać zagadkę manuskryptu. Do jego odczytania niezbędna jest zaginiona część – księga kodów – ukryta przez jezuitów w nieznanym miejscu. Historyczne wskazówki prowadzą Johna, Juanę i Hectora do Bolonii, rzymskiego Panteonu oraz położonego w środkowej Hiszpanii średniowiecznego zamku Simancas. Poszukiwania księgi łączą się z pewną całkowicie współczesną zagadką...


Stephen King "Stukostrachy" - zaczynam.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Kogut

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1267
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1087 dnia: 25 Czerwca 2015, 12:55:55 »
Isaac Singer - "Seans i inne opowiadania"

"Rzeźnik" jest przegenialny. [ok]

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15510
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1088 dnia: 25 Czerwca 2015, 16:19:07 »
Douglas Preston, Lincoln Child "Błękitny labirynt".
Ian Douglas "Star carrier. T. III: Osobliwość" (czyli po angielsku "Singularity"); "T.IV: Otchłań".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22056
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1089 dnia: 29 Czerwca 2015, 20:59:55 »
Sławomir Mrożek i Emigranci [ok] - obok Tanga chyba najbardziej cenione dzieło dramatyczne tego pisarza
« Ostatnia zmiana: 30 Czerwca 2015, 08:32:09 wysłana przez Sebastian Winter »
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15510
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1090 dnia: 01 Lipca 2015, 11:10:02 »
Dmitry Glukhovsky "Futu.re".
Pokonaliśmy śmierć. I co dalej?

Odkrycia naukowe poprzedniego pokolenia zapewniły mojemu nieśmiertelność i wieczną młodość.
Ziemię zaludniają piękne, tryskające zdrowiem i nieznające śmierci istoty.
Lecz każda utopia ma swoje cienie.

Tak… Ktoś musi to robić – czuwać, by ów nowy wspaniały świat nie runął pod ciężarem przeludnienia, dbać, by jego kruchej równowagi nie zniszczyły zwierzęce instynkty człowieka. Ktoś musi troszczyć się o to, by ludzie żyli tak, jak przystoi nieśmiertelnym.
Tym kimś jestem ja.


Daniel Levin "Prawo Koloseum".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1091 dnia: 01 Lipca 2015, 11:25:55 »
Zaczynam Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora"

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22056
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1092 dnia: 02 Lipca 2015, 20:25:52 »
a u mnie klasyka czyli Zbigniew Herbert i jego znakomity zbiór esejów Barbarzyńca w ogrodzie [ok]
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22056
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1093 dnia: 06 Lipca 2015, 21:16:34 »
Zbigniew Herbert i Barbarzyńca w podróży [ok] -" Najważniejsze szkice podróżne Zbigniewa Herberta z Grecji, Włoch, Holandii… Zapis herbertowskiej sztuki podróżowania i patrzenia. Książka prowadzi przez dolinę Wezery prosto do siedzib mitów i tragedii greckich w Mykenach, od brauriońskich sanktuariów do Delf przez Mykonos, Delos, Ateny wielkim napowietrznym łukiem sięga Włoch, aby szlakiem św. Kolumbana znowu przekroczyć granicę Południa i klamrą spiąć je z zamgloną Północą"
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15510
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1094 dnia: 07 Lipca 2015, 17:53:10 »
Ian Douglas "Star carrier. T. V: Ciemna materia".
James Rollins "Oko Boga".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.