Autor Wątek: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam  (Przeczytany 304045 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21983
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1050 dnia: 16 Maja 2015, 20:18:47 »
Lew Tołstoj i Anna Karenina [ok] - z kilka ładnych lat tego nie czytałem- a to jedna z powieści wszechczasów...no i 1000 stron znowu stoi przede mną  :D
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15473
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1051 dnia: 21 Maja 2015, 21:58:33 »
Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora" - zwieńczenie "trylogii pogranicza".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1052 dnia: 22 Maja 2015, 08:32:23 »
Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora" - zwieńczenie "trylogii pogranicza".

A ja zacząłem właśnie część pierwszą: Rącze Konie :)

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15473
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1053 dnia: 22 Maja 2015, 08:58:47 »
Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora" - zwieńczenie "trylogii pogranicza".

A ja zacząłem właśnie część pierwszą: Rącze Konie :)

Moim subiektywnym zdaniem tom 2 trylogii najlepszy (szczególnie cześć pierwsza, która w zasadzie mogła by być oddzielną książką).
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1054 dnia: 22 Maja 2015, 13:54:03 »
Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora" - zwieńczenie "trylogii pogranicza".

A ja zacząłem właśnie część pierwszą: Rącze Konie :)

Moim subiektywnym zdaniem tom 2 trylogii najlepszy (szczególnie cześć pierwsza, która w zasadzie mogła by być oddzielną książką).

Czeka już na półce. Za jakiś czas podzielę się opinią.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21983
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1055 dnia: 23 Maja 2015, 20:52:53 »
Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora" - zwieńczenie "trylogii pogranicza".

A ja zacząłem właśnie część pierwszą: Rącze Konie :)

Moim subiektywnym zdaniem tom 2 trylogii najlepszy (szczególnie cześć pierwsza, która w zasadzie mogła by być oddzielną książką).

Czeka już na półce. Za jakiś czas podzielę się opinią.


jak skończę Tołstoja zabiorę się za Rącze konie właśnie :) jak się spodoba ( a pewnie się spodoba) resztę trylogii tez przeczytam
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15473
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1056 dnia: 24 Maja 2015, 15:58:51 »
Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora" - zwieńczenie "trylogii pogranicza".

A ja zacząłem właśnie część pierwszą: Rącze Konie :)

Moim subiektywnym zdaniem tom 2 trylogii najlepszy (szczególnie cześć pierwsza, która w zasadzie mogła by być oddzielną książką).

Czeka już na półce. Za jakiś czas podzielę się opinią.


jak skończę Tołstoja zabiorę się za Rącze konie właśnie :) jak się spodoba ( a pewnie się spodoba) resztę trylogii tez przeczytam

Skończyłem całą "trylogię pogranicza". Wspaniałe powieści - bardzo nawiązujące do Faulknera, ale jednocześnie pisane są prostszym językiem. Najlepiej oceniam t. 2 - "Przeprawę".
Polecam każdemu.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21983
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1057 dnia: 24 Maja 2015, 21:51:44 »
Cormac McCarthy i Strażnik sadu [ok] [ok] [ok]- "Przemytnicy alkoholu, kryminaliści, oszuści. W zapadłej wiosce gdzieś w stanie Tennessee nietrudno natknąć się na wyjętych spod prawa, a zbrodnia sprzed lat w dziwny i zaskakująco ironiczny sposób łączy tych, którzy pozostają przy życiu. Syn zamordowanego kanciarza wierzy, że ojciec był bohaterem. Morderca zaprzyjaźnia się z chłopcem, nie wiedząc, że to syn jego ofiary, a stary Wuj Ownby nie jest świadom, czyje ciało pochował w sadzie, którym się opiekuje. Wątki trzech postaci, splatając się ze sobą, stanowią pretekst do snucia opowieści o prawdziwych wartościach, które zostały zaprzepaszczone przez industrializację.

Przywiązanie do ziemi i kolejnych pór roku opisane jest tak sugestywnie, że mamy wrażenie, jakbyśmy sami byli częścią całej historii. Niektórych scen nie da się zapomnieć. Złożona opowieść o ulotności życia.
"

Bardzo dobra powieść- polecam Ceizuracowi i Jurskiemu
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1058 dnia: 25 Maja 2015, 08:38:37 »
Cormac McCarthy "Sodoma i Gomora" - zwieńczenie "trylogii pogranicza".

A ja zacząłem właśnie część pierwszą: Rącze Konie :)

Moim subiektywnym zdaniem tom 2 trylogii najlepszy (szczególnie cześć pierwsza, która w zasadzie mogła by być oddzielną książką).

Czeka już na półce. Za jakiś czas podzielę się opinią.


jak skończę Tołstoja zabiorę się za Rącze konie właśnie :) jak się spodoba ( a pewnie się spodoba) resztę trylogii tez przeczytam

Skończyłem całą "trylogię pogranicza". Wspaniałe powieści - bardzo nawiązujące do Faulknera, ale jednocześnie pisane są prostszym językiem. Najlepiej oceniam t. 2 - "Przeprawę".
Polecam każdemu.

A jak tom trzeci? Lepszy niż pierwszy, czy gorzej jest? Przyznaję, że w Rącze Konie na początku nie mogłem wsiąknąć tak jak w Krwawy Południk, To nie jest kraj..., czy Drogę. Teraz już historia mnie pochłonęła (jestem w okolicach połowy), ale nie zapiera tchu jak wspomniane wcześniej.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1059 dnia: 25 Maja 2015, 08:40:30 »
Cormac McCarthy i Strażnik sadu [ok] [ok] [ok]- "Przemytnicy alkoholu, kryminaliści, oszuści. W zapadłej wiosce gdzieś w stanie Tennessee nietrudno natknąć się na wyjętych spod prawa, a zbrodnia sprzed lat w dziwny i zaskakująco ironiczny sposób łączy tych, którzy pozostają przy życiu. Syn zamordowanego kanciarza wierzy, że ojciec był bohaterem. Morderca zaprzyjaźnia się z chłopcem, nie wiedząc, że to syn jego ofiary, a stary Wuj Ownby nie jest świadom, czyje ciało pochował w sadzie, którym się opiekuje. Wątki trzech postaci, splatając się ze sobą, stanowią pretekst do snucia opowieści o prawdziwych wartościach, które zostały zaprzepaszczone przez industrializację.

Przywiązanie do ziemi i kolejnych pór roku opisane jest tak sugestywnie, że mamy wrażenie, jakbyśmy sami byli częścią całej historii. Niektórych scen nie da się zapomnieć. Złożona opowieść o ulotności życia.
"

Bardzo dobra powieść- polecam Ceizuracowi i Jurskiemu

Dzięki. Będzie musiała trochę poczekać, bo zacząłem trylogię, a na półce stoi też Suttree :) Mam nadzieję, że po takiej dawce nie będę miał przesytu McCarthego :)

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15473
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1060 dnia: 25 Maja 2015, 09:23:12 »
A jak tom trzeci? Lepszy niż pierwszy, czy gorzej jest? Przyznaję, że w Rącze Konie na początku nie mogłem wsiąknąć tak jak w Krwawy Południk, To nie jest kraj..., czy Drogę. Teraz już historia mnie pochłonęła (jestem w okolicach połowy), ale nie zapiera tchu jak wspomniane wcześniej.

Zdecydowanie lepszy niż pierwszy (chociaż początek trochę ciężkawy). Polecam bardzo.

A teraz by odetchnąć od mrocznych okolic meksykańskiego pogranicza  ;):

Jean-Christophe Grange "Kaiken".
Seryjny morderca drastycznością swoich czynów szokuje mieszkańców Paryża i okolic. Bo kto mógłby pozostać obojętny na to, że ofiarami są kobiety w zaawansowanej ciąży, zabijane w wyjątkowo bestialski sposób?
Nawet Olivier Passan, oficer policji, który ciemną stronę ludzkiej natury poznał nie tylko w życiu zawodowym, jest poruszony kolejnymi zabójstwami szaleńca. Chcąc go dopaść, ryzykuje własną karierę.


Graham Masterton "Upadłe anioły".
Katie Maguire, młoda i atrakcyjna detektyw w Cork, boryka się z poważnymi problemami we własnym życiu rodzinnym. W przededniu podjęcia poważnej decyzji, czy zrezygnować z rozwijającej się kariery w irlandzkiej policji i przenieść się do San Francisco wraz ze swoim narzeczonym Johnem, który w dobie kryzysu musi sprzedać odziedziczoną rodzinną farmę sprawy się komplikują. W diecezji Cork i Ross, gdzie w społeczeństwie zapanowały antyklerykalne nastroje wywołane przypadkami molestowania nieletnich przez księży, dochodzi do serii porwań i zabójstw księży.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1061 dnia: 27 Maja 2015, 10:17:07 »
A jak tom trzeci? Lepszy niż pierwszy, czy gorzej jest? Przyznaję, że w Rącze Konie na początku nie mogłem wsiąknąć tak jak w Krwawy Południk, To nie jest kraj..., czy Drogę. Teraz już historia mnie pochłonęła (jestem w okolicach połowy), ale nie zapiera tchu jak wspomniane wcześniej.

Zdecydowanie lepszy niż pierwszy (chociaż początek trochę ciężkawy). Polecam bardzo.

A teraz by odetchnąć od mrocznych okolic meksykańskiego pogranicza  ;):


A widzieliście film z Penelope Cruz i Mattem Damonem na podstawie Rączych Koni? Powoli kończę książkę i chyba sięgnę po film. Recenzje ma takie sobie z tego co widzę...

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21983
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1062 dnia: 28 Maja 2015, 20:46:42 »
William Shakespeare i Ryszard III [ok] [ok] [ok] - moja ulubiona z kronik Shakespeare'a
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tyrystor

  • Koneser
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 349
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1063 dnia: 28 Maja 2015, 22:37:52 »
G.G. Marquez „Sto lat samotności:"
It's crazy to exist.

Offline Kogut

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1267
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #1064 dnia: 28 Maja 2015, 23:11:28 »
Ja nadal czytam "W poszukiwaniu straconego czasu", więc chyba prędko nie skończę. ;)