Autor Wątek: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam  (Przeczytany 306719 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #915 dnia: 02 Października 2014, 21:58:41 »
już mogę dać znać, że warto - choć jeszcze do końca daleko :)

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #916 dnia: 03 Października 2014, 22:28:30 »
już mogę dać znać, że warto - choć jeszcze do końca daleko :)



poszukam jej w takim razie- z tego co widzę to tylko w wersji oryginalnej jest dostępna :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #917 dnia: 04 Października 2014, 09:30:07 »
już mogę dać znać, że warto - choć jeszcze do końca daleko :)

No niestety jeszcze jej nie przetłumaczono :/ Dlatego idzie mi dość wolno... :) Na szczęście jest napisana przystępnie.

poszukam jej w takim razie- z tego co widzę to tylko w wersji oryginalnej jest dostępna :)

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #918 dnia: 04 Października 2014, 09:35:20 »
już mogę dać znać, że warto - choć jeszcze do końca daleko :)

No niestety jeszcze jej nie przetłumaczono :/ Dlatego idzie mi dość wolno... :) Na szczęście jest napisana przystępnie.

poszukam jej w takim razie- z tego co widzę to tylko w wersji oryginalnej jest dostępna :)


tym lepiej dla mnie- ja bardzo lubię książki w oryginale czytać: choć nieco szkoda że potrafię to zrobić tylko po angielsku :) Czytać po niemiecku Kafkę to by było coś :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #919 dnia: 05 Października 2014, 20:38:40 »
William Tenn i Pierwiastek kwadratowy z człowieka [ok] - kolejny zbiór opowiadań amerykańskiego mistrza science-fiction
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #920 dnia: 18 Października 2014, 09:42:22 »
Stephen King i 4 po Północy [ok] - "Cztery minipowieści mistrza grozy - Langoliery', 'Tajemnicze okno, tajemniczy ogród', 'Policjant Biblioteczny', 'Polaroidowy pies' - w których rzeczywistość przeplata się z surrealistycznym koszmarem, a czas zmienia kierunek."

Jestem już  w połowie tego zbioru i moim zdaniem jest po prostu rewelacyjny. Polecam jak ktoś lubi takie rzeczy
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tyrystor

  • Koneser
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 349
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #921 dnia: 19 Października 2014, 19:16:26 »
Wprawdzie Bułhakow zapewnił sobie poczesne miejsce w historii literatury swoją ostatnią powieścią, ale nie znaczy to, iż wcześniej, w latach 20., nie pisywał ciekawych rzeczy. Jestem świeżo po Fatalnych jajach. Uroczo zwariowane opowiadanie - wczesny Sojuz, science-fiction i gogolowski komizm w jednym.

A zresztą samego Gogola Opowiadania (taki żółty tomik z lat 80.) czytam aktualnie, po jednym dziennie. Bardzo lubię wracać do prozy autora Martwych dusz, jego styl i przede wszystkim poczucie humoru  bardzo mi odpowiada.

Poza tym, gdy tylko ojciec mi odda, wrócę do Strachu Anatolija Rybakowa, trzeciej części tetralogii Dzieci Arbatu. Literacki obraz stalinowskiej Rosji. Wstrząsająca powieść.
It's crazy to exist.

Offline LukaszS

  • (ЛукашС)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 2966
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #922 dnia: 19 Października 2014, 19:44:42 »
Romuald koperski "przez syberie na gapę"
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15512
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #923 dnia: 23 Października 2014, 10:59:35 »
Justin Cronin "Przejście" - polecam Wampirowi, bo to coś w stylu "Bastionu" Kinga.

W tajnej bazie armii amerykańskiej w Kolorado trwają badania nad rzadkim wirusem z boliwijskiej dżungli wydłużającym życie i zwiększającym siłę fizyczną. Ubocznym skutkiem jego działania jest przemiana ludzi w wampiry, wobec których wojsko ma własne plany: nowy gatunek wydaje się doskonałą bronią biologiczną. Agent FBI Brad Wolgast otrzymuje zadanie: dostarczyć dwunastu czekających na egzekucję skazańców do eksperymentu wszczepienia wirusa. W ostatniej fazie „Projektu Noe” wirus ma zostać podany małemu dziecku. Wolfgast zawozi do Kolorado porzuconą przez matkę sześcioletnią Amy Harper Bellafonte. W agencie budzą się wyrzuty sumienia; pomiędzy nim a dziewczynką tworzy się silna więź. Niespodziewanie zarażeni wirusem, zwani wirolami, wydostają się na wolność, zaś kraj ogarnia epidemia. Z bazy uciekają też Amy i Wolfgast. Wirole atakują i mordują wszystkich wokół siebie, w końcu opanowują całe Stany Zjednoczone. Kalifornia i Teksas ogłaszają secesję, a po użyciu broni nuklearnej państwo przestaje istnieć. Niedobitki ludzi kryją się przed wampirami w izolowanych koloniach za wysokimi murami, chronieni snopami reflektorów.
90 lat później. U bram jednej z kolonii położonych na terenie Republiki Kalifornijskiej pojawia się tajemnicza kilkunastoletnia dziewczyna – Amy. Wspólnocie kończą się zasoby energetyczne, czeka ją zagłada. Niewielka grupka ludzi wyrusza w niebezpieczną podróż do Kolorado, gdzie prowadzono kiedyś eksperymenty biologiczne, mając nadzieję na ocalenie.


Marek S. Huberath "Ostatni, którzy wyszli z raju ".
Michał Heller "Granice nauki".
Morgan David "Tako rzecze Monthy Pyton".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #924 dnia: 23 Października 2014, 17:51:09 »
Justin Cronin "Przejście" - polecam Wampirowi, bo to coś w stylu "Bastionu" Kinga.




sprawdzę- dzięki za info Ceizuracu
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tyrystor

  • Koneser
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 349
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #925 dnia: 24 Października 2014, 21:17:14 »
Opowiadania Mrożka (zbiór z 1974, ale utwory głównie z lat 50.)  [ok]
It's crazy to exist.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #926 dnia: 25 Października 2014, 20:26:28 »
Samuel Coleridge i Poezje wybrane [ok] - czołowy poeta angielkiego romantyzmu- autor genialnego poematu The Rime of the Ancient Mariner - Pieśń o Starym Żeglarzu. Na płycie Powerslave grupa Iron maiden przełożyła to dzieło na język muzyki ( swoją drogą to moje ulubione nagranie Żelaznej Dziewicy)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #927 dnia: 31 Października 2014, 22:20:11 »
Robert Silverberg i Człowiek w labiryncie  [ok] - "Powieść, inspirowana klasycznym dramatem Sofoklesa Philoctetes (Filoktet), opowiada o człowieku, który odrzucony przez ludzkość po obdarzeniu przez Obcych darem niekontrolowanego emitowania swych uczuć, zaszywa się w niedostępnym labiryncie na odległej planecie. Kiedy Ziemia natrafia na gatunek, który niszczy kolonie ludzkie, nie uważając Ziemian za istoty myślące, zdolność Mullera może okazać się decydująca w ocaleniu gatunku ludzkiego. Na Lemnos przybywa wyprawa, która ma za zadanie wywabić Mullera z jego kryjówki i przekonać do podjęcia niebezpiecznej misji."
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #928 dnia: 01 Listopada 2014, 09:30:35 »
już mogę dać znać, że warto - choć jeszcze do końca daleko :)

No niestety jeszcze jej nie przetłumaczono :/ Dlatego idzie mi dość wolno... :) Na szczęście jest napisana przystępnie.

poszukam jej w takim razie- z tego co widzę to tylko w wersji oryginalnej jest dostępna :)


tym lepiej dla mnie- ja bardzo lubię książki w oryginale czytać: choć nieco szkoda że potrafię to zrobić tylko po angielsku :) Czytać po niemiecku Kafkę to by było coś :)

Właśnie wyczytałem, że w listopadzie wychodzi polskie tłumaczenie.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22057
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #929 dnia: 01 Listopada 2014, 10:55:21 »
już mogę dać znać, że warto - choć jeszcze do końca daleko :)

No niestety jeszcze jej nie przetłumaczono :/ Dlatego idzie mi dość wolno... :) Na szczęście jest napisana przystępnie.

poszukam jej w takim razie- z tego co widzę to tylko w wersji oryginalnej jest dostępna :)


tym lepiej dla mnie- ja bardzo lubię książki w oryginale czytać: choć nieco szkoda że potrafię to zrobić tylko po angielsku :) Czytać po niemiecku Kafkę to by było coś :)

Właśnie wyczytałem, że w listopadzie wychodzi polskie tłumaczenie.


ja bym jednak chętnie dostał wersję oryginalną tej książki- kto wie może sobie zamówię bo z tego co widziałem w empiku jest
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?