Autor Wątek: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam  (Przeczytany 303856 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #630 dnia: 23 Lipca 2013, 21:49:10 »
Dziś przeczytałem "Pierwszą miłość" Samuela Becketta - krótkie opowiadanko, które narobiło apetytu na więcej. Na biurku leży już "Molloy". Jutro zaczynam.


Nie zapomnij też Kogucie o jego sztukach teatralnych. Szczególnie polecam takie rzeczy jak: Czekając na Gogota ( chyba najbardziej znana), Końcówka ( o zagładzie nuklearnej), Szczęsliwe dni czy tez Hey Joe
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #631 dnia: 29 Lipca 2013, 10:20:19 »
William Hope Hodgson i Dom na granicy światów [ok] [ok] [ok] - genialna powieść bardzo mało znanego w Polsce pisarza z pewnością należy do absolutnej klasyki literatury grozy. Powstała w 1907 roku książka opowiada o tajemniczym, domu, położonym na pustkowiu i o jego samotnym mieszkańcu który odkrywa że wspomniana wyżej posiadłość jest przejściem do innego wymiaru rzeczywistości- nocami nawiedzają go straszne istoty przed którymi musi się barykadować. Doświadcza też przeróżnych wizji: widzi inne światy i staje się świadkiem końca Układu słonecznego.
Jak ktoś tego nie czytał to gorąco polecam: szczególnie Ceizuracowi bo z pewnością znajdzie on tam dużo dla siebie :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #632 dnia: 29 Lipca 2013, 20:35:59 »
Nigdy Dość - biografia The Cure

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #633 dnia: 30 Lipca 2013, 21:25:30 »
George Orwell i 1984 [ok] - jedna z najbardziej porażających powieści świata- polecać nie polecam bo i tak wszyscy to już pewnie czytali :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #634 dnia: 03 Sierpnia 2013, 09:53:57 »
Issac Asimov i Świat robotów [ok] - czyli zbiór najlepszych robotycznych opowiadań mistrza gatunku science-fiction
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tyrystor

  • Koneser
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 349
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #635 dnia: 03 Sierpnia 2013, 11:31:35 »
Na wczasach, z których zresztą wróciłem przedwczoraj, czytałem Ludzi, wojnę i medycynę dr. A. Majewskiego i Inwazję z Aldebarana Lema, czyli zbiór opowiadań, wydany tylko w 1959 r. i później niewznawiany. Chyba tylko 3 opowiadania o Pirxie pojawiły się w w innych zbiorach. A szkoda, bo to bardzo udane teksty, jak choćby tytułowe opowiadanie, mały majstersztyk faktycznie przypominający Wesele w Atomicach Mrożka, o tym, jak pijany chłop odpiera w pojedynkę świetnie przygotowany atak złowrogiej cywilizacji.  :)
It's crazy to exist.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #636 dnia: 17 Sierpnia 2013, 17:29:51 »
Philip K. Dick "VALIS" - trochę porąbana książka, ale warta przeczytania.

"Valis to najbardziej autobiograficzna z powieści Dicka... relacjonuje niezwykłe zdarzenie, które stało się jego udziałem w marcu 1974 roku, kiedy to trafił go w głowę różowy promień, powodując zmiany w jego świadomości, podobno poszerzając wiedzę, a nawet zmieniając upodobania smakowe. Do końca życia Dick zastanawiał się, co to było... Próbował różnych kluczy, od ortodoksyjnego judaizmu do gnostycyzmu esseńczyków... Nie zrozumieli tej hipotetyczności niektórzy polscy czytelnicy, którzy uznali tę powieść za wykład gnozy, a tłumacza za lokalnego proroka świętego Dicka"
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #637 dnia: 17 Sierpnia 2013, 20:09:22 »
Philip K. Dick "VALIS" - trochę porąbana książka, ale warta przeczytania.

"Valis to najbardziej autobiograficzna z powieści Dicka... relacjonuje niezwykłe zdarzenie, które stało się jego udziałem w marcu 1974 roku, kiedy to trafił go w głowę różowy promień, powodując zmiany w jego świadomości, podobno poszerzając wiedzę, a nawet zmieniając upodobania smakowe. Do końca życia Dick zastanawiał się, co to było... Próbował różnych kluczy, od ortodoksyjnego judaizmu do gnostycyzmu esseńczyków... Nie zrozumieli tej hipotetyczności niektórzy polscy czytelnicy, którzy uznali tę powieść za wykład gnozy, a tłumacza za lokalnego proroka świętego Dicka"


jeszcze bardziej porąbana jest Transmigracja Timothy'ego Archera- w pewien sposób kontynuacja Valis
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #638 dnia: 17 Sierpnia 2013, 20:36:24 »
jeszcze bardziej porąbana jest Transmigracja Timothy'ego Archera- w pewien sposób kontynuacja Valis

Między nimi była jeszcze "Boża inwazja" i tę powieść muszę najpierw dorwać, a potem zabiorę się za "Transmigrację...".
W między czasie czytałem również "Pięciu największych wojowników" Matthew Reilly'ego czyli powieść przygodową a'la Indiana Jones (ale podniesioną do kwadratu - czyli akcja za akcją, tajemnicze pułapki itp.).
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #639 dnia: 17 Sierpnia 2013, 22:23:29 »
jeszcze bardziej porąbana jest Transmigracja Timothy'ego Archera- w pewien sposób kontynuacja Valis

Między nimi była jeszcze "Boża inwazja" i tę powieść muszę najpierw dorwać, a potem zabiorę się za "Transmigrację...".
W między czasie czytałem również "Pięciu największych wojowników" Matthew Reilly'ego czyli powieść przygodową a'la Indiana Jones (ale podniesioną do kwadratu - czyli akcja za akcją, tajemnicze pułapki itp.).


Bożej inwazji akurat nie czytałem :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #640 dnia: 19 Sierpnia 2013, 21:43:20 »
Ray Bradbury i Kroniki Marsjańskie [ok] - klasyka science-fiction. Na forum też chyba kilka osób to już czytało :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #641 dnia: 21 Sierpnia 2013, 20:10:36 »
Homer i Odyseja w przekładzie prozą Jana Parandowskiego- ciekawe czy oprócz mnie ( i studentów/wykładowców filologii klasycznej )  ktoś to jeszcze czyta ;) A tak poważnie zawsze bardzo lubiłem literaturę antyczną- działa na mnie w pewien sposób uspokajająco :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #642 dnia: 22 Sierpnia 2013, 10:17:43 »
Homer i Odyseja w przekładzie prozą Jana Parandowskiego- ciekawe czy oprócz mnie ( i studentów/wykładowców filologii klasycznej )  ktoś to jeszcze czyta ;) A tak poważnie zawsze bardzo lubiłem literaturę antyczną- działa na mnie w pewien sposób uspokajająco :)

Czytałem to wieki temu :)

U mnie biografia Iana Curtisa/Joy Division - Przejmujący z oddali

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #643 dnia: 22 Sierpnia 2013, 10:19:16 »
Przy okazji, czy ktoś z szanownych forumowiczów miał okazję czytać, którąś z biografii Davida Bowiego z 2013? W polskim przekładzie ukazały się dwie i nie wiem, po którą lepiej sięgnąć...

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Nie samą muzyką człowiek żyje - co czytam
« Odpowiedź #644 dnia: 22 Sierpnia 2013, 13:09:16 »
Przy okazji, czy ktoś z szanownych forumowiczów miał okazję czytać, którąś z biografii Davida Bowiego z 2013? W polskim przekładzie ukazały się dwie i nie wiem, po którą lepiej sięgnąć...


obie są równie dobrze napisane jeśli jednak miałbym wybierać najlepszą wziąłbym Starmana Paula Trynki- jak dla mnie ciekawsze przedstawienie postaci Bowiego- zresztą najlepiej przeczytaj obie :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?