Autor Wątek: Ulubiona płyta...  (Przeczytany 12026 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Godbluff

  • Gość
Ulubiona płyta...
« dnia: 19 Września 2007, 01:27:22 »
Moja ulubiona płyta z obozu poza Hammillowego to King Crimson- Islands. Nie jest ona zbytnio doceniana ale ja ją na prawde uwielbiam, słucham jej tylko jakieś 3 razy do roku ze wzgledu na to, że jest ona dla mnie przeszczególna. Ten klimat, teksty, gitara Frippa... Ogolnie to nie wiem dlaczego wywarła na mnie aż takie wrażenie. Płyta nie jest łatwa w odbiorze ale mnie zupełnie trafiła w sam środek serca

Offline Hennos

  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 1041
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • Polska strona o VdGG i Peterze Hammillu
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #1 dnia: 19 Września 2007, 01:38:58 »
Ja mam kilka takich płyt i ciężko mi wymienić konkretną.
Jedną z nich jest choćby "Selling England By The Pound" Genesis, jak dla mnie kwintesencja rocka progresywnego.
Z Genesis także "Foxtrot", "Nursery Cryme", "A Trick Of The Tail", "Baranek", "Wind & Wuthering"...
Poza tym sporo płyt King Crimson, kilka Pink Floyd, VDGG...
Nie potrafie wskazać tej jedynej, w przypadku konieczności zabrania tylko jednej na bezludną wyspę, musiałbym chyba zrobić losowanie ;D

Without deviation from the norm, progress is not possible - F. Zappa.

Godbluff

  • Gość
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #2 dnia: 19 Września 2007, 01:49:04 »
Wiem, że to nie jest proste pytanie. Sam sie kiedyś zastanawiałem którą zabrałbym na bezludna wyspę. Selling England By the Pound też jest dla mnie szczególna, był czas, że nie mogłem ani dnia bez nie przezyc. Ale jak miałbym wybrać tą jedyną z Genesis to byłaby to Genesis Live. Najlepiej w tej wersji z Supper`s Ready. Pink Floyd to wiadomo, muzyka ponad czasowa, nikt chyba w to niewątpi. A Van der Graaf Generator? To moj ukochany zespół i wątpie, że jeszcze kiedykolwiek usłyszę coś lepszego. A ta jednyna na wyspe generatora? Albo latrnia albo martwa natura, sam nie wiem...

Offline Hennos

  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 1041
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • Polska strona o VdGG i Peterze Hammillu
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #3 dnia: 19 Września 2007, 02:00:52 »
Oj tak, Genesis Live to świetny album, choćby wykonanie "The Knife" powala, w porównaniu z tym z "Trespass".
VDGG to wiadomo, "Pawn Hearts" lub "Still Life", wybrałbym chyba tę drugą, ale to w zależności od nastroju :)
Z PF to pewnie suity, "Atom Heart Mother" oraz "Echoes", też trudny wybór.
A w ogóle pomysł z bezludną wyspą jest głupi, moża przecież zabrać teraz CD-R z kilkoma albumami w MP3 ;D ;D ;D
(Albo lepiej DVD-R ;D).
Without deviation from the norm, progress is not possible - F. Zappa.

Godbluff

  • Gość
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #4 dnia: 19 Września 2007, 02:05:20 »
Jak miałem 6 lat to zachwycił mnie Queen, był to czas kiedy Freedie dołączył do tej niejwiększej orkiestry..
I wtedy ceniłem (nieświadomie) jego głoś i progresywne aspekty tej muzyki. Moim ulubieniasem był Bohemian Rhapsody. Późnie były czne poszukiwania do których się nie przyznaje. Dopiero w liceum trafiłem na Iron Maiden, który mnie zachwicił i myślałem, że to najlepszy zespł świata. Wtedy jeszcze nie wiedziałem co to prog. ale właśnie najbardziej podobały mi się te epickie rozbudowane utwory. Gdy nadszedł czas Van der Graaf to Iron Maiden zaczą wydawać mi się zupełnie dziecinny choć teraz nawet bardzo lubie posłuchać sobie Siódmego syna i jest to moja ich ulubiona płyta. Słucham Van der Graaf od jakiś 3 lat i w pełni obiektywnie mogę stwierdzić, że jest to moj ulubiony wykonawca (mam też na myśli Hammilla solo). Tą muzykę odbieram jakby była pisana specialnie dla mnie, te teksy i muzyka są odzwierciedleniem mojej duszy. Właśnie dlatego wyłonienie tej jedynej płyty jest właściwe niemożliwe.

Godbluff

  • Gość
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #5 dnia: 19 Września 2007, 02:15:32 »
Echoes ma swoją chwilę dla ktorej wg. Tomka warto było żyć. Echoes to tej faktycznie absolutny geniusz a Atom Heart Mother to utwór który zawsze słuchałem gdy odniosłem jakiś sukces:) Na przeykład po zdanych egzaminach:) Utwór bardzo podniosły, podobne wrażenia mam słuchając Mandalaband. Zespół zupełnie nieznany, który wydał tylko dwie płyty. Ich pierwsza płyta to zupełne arcydzieło, słuchając suity "Om Mani Padme Hum" czuję się jak king ;) Na pewno jest to płyta, którą stawiam obok Pink Floyd czy VdGG. Zdecydowanie polecam

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #6 dnia: 19 Września 2007, 20:37:45 »
Słucham Van der Graaf od jakiś 3 lat i w pełni obiektywnie mogę stwierdzić, że jest to moj ulubiony wykonawca (mam też na myśli Hammilla solo). Tą muzykę odbieram jakby była pisana specialnie dla mnie, te teksy i muzyka są odzwierciedleniem mojej duszy. Właśnie dlatego wyłonienie tej jedynej płyty jest właściwe niemożliwe.

Ja odkryłem VDGG/PH jakieś 8-9 lat temu. I do dziś twierdzę że to najlepszy zespół/wykonawca świata. Też twierdzę że to muzyka dla mnie. często pomagała mi w trudnych momentach życiowych (teksty Hammilla ratowały mi życie). No i jestem kolekcjonerem każdego dźwięku jaki nagrali. Mam w swojej kolekcji wszystkie oficjalne ich płyty (trochę unikalnych wersji singlowych) i około 50-60 bootlegów (musze policzyć).
A najlepsza płyta na wyspę? Trudne zadanie. Ale niech będzie "H To He".
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline La Rossa

  • NadKoneser
  • Użytkownik
  • ****
  • Wiadomości: 65
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Września 2007, 21:10:24 »
Oj, trudne zadanie... To może z listy ukochanych wykonawców po jednej, najukochańszej? Kolejnośc dosyć przypadkowa

VDGG - Godbluff
Peter Hammill - In Camera
King Crimson - Lark's Tongues in Aspic
Primus - Tales from the Punchbowl
The Mars Volta - Amputechture
The Waterboys - The Waterboys
Mark Hollis - Mark Hollis
Talk Talk - The Spirit of Eden
The Velvet Undrground and Nico - The Velvet Undrground and Nico
Nico - The Marble Index
David Sylvian w/ Robert Fripp - The First Day
Japan - Tin Drum
Pink Floyd - Piper at the Gates of a Down
Syd Barrett - Madcap Laughs
John Frusciante - Curtains
Einstuerzende Neubauten - Silnece is Sexy
Mr Bungle - California
Faith No More - Angel Dust
The Bithday Party - Prayers on Fire
Nick Cave - Let Love In
Tom Waits - Swiordfishtrombones
Talking Heads - Remain in  Light
David Bowie - Scary Monsters
Frank Zappa - Hot Rats
Gong - Flying Teapot
Kevin Ayers - Joy of a Toy
Genesis - Selling England by the Pound
Peter Gabriel - IV
Mike Oldfield - Ommadown
Samla Mammas Manna - Maltid
Bauhaus - The Sky's Gone Out
REM - New Adventures in Hi-Fi

I jeszcze całe mnóstwo, które w tej chwili wpadło mi z głowy, a na pewno zasługuje na wzmiankę...


"Improvisation is the last form of democratic expression” - Omar Rodriguez-Lopez

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Września 2007, 21:30:47 »
Długa ta lista... :D
A już chciałem wpisać swoje top10, a po takiej ładnej prezentacji nie odpuszczę i zrobię chyba od top20 do top 50... ;)
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline A Motorbike In Africa

  • Koneser
  • Nowy użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 4
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • http://www.myspace.com/newwaveclub
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #9 dnia: 12 Grudnia 2007, 09:24:40 »
Kiedys robilem podsumowania moich najlepszych 100, 50, 20 płyt..tu postawie na 10 ulubionych ;>

1.SWANS White Light From the Mouth of Infinity
2.KILLING JOKE Brighter Than A Thousand Suns
3.X-MAL DEUTSCHLAND Fetish
4.DEAD CAN DANCE Spleen and Ideal
5.COCTEAU TWINS Garlands
6.TUXEDOMOON Desire/Holy Wars
7.PETER HAMMILL Nadir's Big Chance
8.TALKING HEADS Remain in Light
9.MINIMAL COMPACT Raging Souls
10.SIEKIERA Nowa Aleksandria

ps.
a juz myslalem ze jestem sam z kumplem w pl`u i ze tylko my znamy VDGG/PH ..to taki żart;>


.

Offline Hennos

  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 1041
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
    • Polska strona o VdGG i Peterze Hammillu
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #10 dnia: 12 Grudnia 2007, 14:30:47 »
Witamy na forum! :)

Nie, jest pewnie więcej fanów VDGG/PH w Polsce, ale już pewnie wszyscy się zarejestrowali na tym forum ;D
Ciekawa lista, sam bardzo lubię np. Killing Joke, czyli "muzykę bebechów", jak to kiedyś nazywał Tomek Beksiński.
Do Talking Heads to jakoś nie mogę się przekonać, ale w sumie, to niewiele słuchałem...
Dead Can Dance to wiadomo, chociaż moją ulubioną płyta jest "Within the Realm of a Dying Sun".
Punk rocka kiedyś grałem (byłem perkusistą), co do dziś czuję w kościach :)
Without deviation from the norm, progress is not possible - F. Zappa.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #11 dnia: 12 Grudnia 2007, 15:54:59 »
Kiedys robilem podsumowania moich najlepszych 100, 50, 20 płyt..tu postawie na 10 ulubionych ;>

1.SWANS White Light From the Mouth of Infinity
2.KILLING JOKE Brighter Than A Thousand Suns
3.X-MAL DEUTSCHLAND Fetish
4.DEAD CAN DANCE Spleen and Ideal
5.COCTEAU TWINS Garlands
6.TUXEDOMOON Desire/Holy Wars
7.PETER HAMMILL Nadir's Big Chance
8.TALKING HEADS Remain in Light
9.MINIMAL COMPACT Raging Souls
10.SIEKIERA Nowa Aleksandria

ps.
a juz myslalem ze jestem sam z kumplem w pl`u i ze tylko my znamy VDGG/PH ..to taki żart;>


.

Witam, witam.

Cieszę się, że w pierwszej 10 masz Nadira. Nie wszyscy ją doceniają.  ;)Ja uważam że to jedna z 5-6 najlepszych płyt PH. Pozostałej 9 niestety nie znam ze słyszenia, znam z opisów innych ale jakoś mnie nie pociągają. 8)
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Tomek

  • Koneser
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #12 dnia: 12 Grudnia 2007, 17:25:09 »
Kiedyś na innym forum napisałem obszerny spis ulubionych albumów z każdej dekady od 60'. Przydałaby się korekta, nie znałem wtedy np. PH solo, ale musiałbym to przemyśleć.

Lata 60.
The Velvet Underground & Nico
The Velvet Underground - White Light/White Heat
The Stooges - The Stooges
Jimi Hendrix - Are You Experienced?, Electric Ladyland
Led Zeppelin – I, II
The Mothers of Invention - Freak Out!
The Beatles - Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band i pewnie coś jeszcze
Captain Beefheart & his Magic Band - Safe As Milk
Pink Floyd - The Piper at the Gates of Dawn
Miles Davis – Bitches Brew
The Doors – The Doors
King Crimson – In the Court of the Crimson King
Van der Graaf Generator – Aerosol Grey Machine

Lata 70.
Frank Zappa - Hot Rats, Apostrophe ('), Over-Nite Sensation
The Stooges - Fun House
Syd Barrett - The Madcap Laughs
Iggy Pop - The Idiot
AC/DC – Let There Be Rock
Joy Division - Unknown Pleasures
Talking Heads - 77, More Songs About Buildings and Food
Led Zeppelin - wszystko 
Lou Reed - Lou Reed, Berlin, Transformer
Atomic Rooster – Death Walks Behind You, In Hearing of
Queen - Queen
The Doors – L.A. Woman
King Crimson – niemal wszystko
Van der Graaf Generator – j.w.
Sex Pistols – Never Minds The Bollocks
Black Sabbath - Paranoid
John Cale – Paris 1919
Funkadelic – Maggot Brain

Lata 80.
Jane's Addiction - Nothing's Shocking
Red Hot Chili Peppers - Freaky Styley
Lou Reed – Growing Up in Public, New York
Fugazi - 13 Songs
R.E.M. - Document

Lata 90.
Red Hot Chili Peppers – Blood Sugar Sex Magik, Californication
Jane's Addiction - Ritual de lo Habitual
Rage Against The Machine - Rage Against The Machine, The Battle of Los Angeles
Fugazi - End Hits
Mogwai – Young Team
The Cult - Electric
Eels - Electro-Shock Blues
R.E.M. - New Adventures in Hi-Fi
Radiohead - OK Computer

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #13 dnia: 12 Grudnia 2007, 21:18:33 »
Peter Hammill/VDGG - wszystko
King Crimson/Robert Fripp - prawie wszystko
Pink Floyd/Roger Waters/David Gilmour - jak wyżej
Lacrimosa - wszystko
Alice In Chains - jw.
Joy Division - jw.
Franciszek Zappa - jw.
Nick Cave - prawie wszystko
Krzysztof Komeda - jw.
Vader - jw.
Death - jw.
Pet Shop Boys - wszystko ;D (tak - to nie pomyłka - uwielbiam Pet Shop Boys)
Tool - wszystko
Mars Volta, Yes, Genesis, Marillion, ELP, Depeche Mode, Miles Davis, Slayer, Mike Oldfield, Radiohead, Voivod, Morbid Angel, Hendrix, Niemen, SBB... :)
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Tomek

  • Koneser
  • Aktywny użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Ulubiona płyta...
« Odpowiedź #14 dnia: 13 Grudnia 2007, 07:36:12 »
O, też lubie Pet Shop Boys.
Always On My Mind - najlepszy cover Elvisa, jaki powstał ;)