Autor Wątek: Aktualnie słucham...  (Przeczytany 2457914 razy)

0 użytkowników i 28 Gości przegląda ten wątek.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29505 dnia: 20 Września 2021, 16:53:06 »
teraz czas na klasykę New Romatic: Ultravox i Vienna (1980) - wersja zremasterowana z dodatkami- w bonusach jest dużo fajnej krafwerkowskiej elektroniki
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5228
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29506 dnia: 20 Września 2021, 18:22:45 »
Kamanda Pinka Flojda - Wish You Were Here
...where I trade cigarettes in return for songs

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5228
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29507 dnia: 20 Września 2021, 19:07:44 »
Ummagumma

Zawsze mi się podobała nazwa i okładka tej płyty. Ktoś z was ostatnio pisał, że płyta koncertowa się broni a studyjna nie, czy odwrotnie.
...where I trade cigarettes in return for songs

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29508 dnia: 20 Września 2021, 19:50:05 »
Ummagumma

Zawsze mi się podobała nazwa i okładka tej płyty. Ktoś z was ostatnio pisał, że płyta koncertowa się broni a studyjna nie, czy odwrotnie.

Ceizurac pisał- ja za to lubię cały album-wiadomo pierwszy koncertowy dysk to absolutna klasyka, wszystkie utwory brzmią znacznie lepiej niż w wersjach studyjnych- o dziwo zawsze podobała mi się płyta numer dwa : lubię rozmach Sysyphusa, i jestem jedną z niewielu osób które nie używają przycisku skip przy kompozycji Watersa Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict- to nagranie zresztą najlepiej brzmi na słuchawkach- Narrow way Gilmoura też jest świetne, szczególnie jego ostatnia część- tylko The Grand Vizier's Garden Party Masona jakoś nieszczególnie się broni
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29509 dnia: 20 Września 2021, 20:02:38 »
na wieczór: Van der Graaf Generator - Nokia Theatre New York, New York, USA,21 June 2009

cd 1
01 Interference Patterns
02 Scorched Earth
03 Every Bloody Emperor
04 Lemmings
05 Lifetime
06 All That Before
07 Childlike Faith in Childhood's End

cd 2
01 Over The Hill
02 Man-Erg
03 The Sleepwalkers
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5228
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29510 dnia: 20 Września 2021, 20:41:56 »
Ummagumma

Zawsze mi się podobała nazwa i okładka tej płyty. Ktoś z was ostatnio pisał, że płyta koncertowa się broni a studyjna nie, czy odwrotnie.

Ceizurac pisał- ja za to lubię cały album-wiadomo pierwszy koncertowy dysk to absolutna klasyka, wszystkie utwory brzmią znacznie lepiej niż w wersjach studyjnych- o dziwo zawsze podobała mi się płyta numer dwa : lubię rozmach Sysyphusa, i jestem jedną z niewielu osób które nie używają przycisku skip przy kompozycji Watersa Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict- to nagranie zresztą najlepiej brzmi na słuchawkach- Narrow way Gilmoura też jest świetne, szczególnie jego ostatnia część- tylko The Grand Vizier's Garden Party Masona jakoś nieszczególnie się broni

Dla mnie wszelkie wykonania "Astronomy Domine" bez Syda są wybrakowane.
Co do drugiej płyty to jest to taka niby awangarda, ale właściwie każdego utworu da się słuchać a Masońskie "The Grand Vizier's Garden Party " bardzo mi się podoba.
...where I trade cigarettes in return for songs

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29511 dnia: 21 Września 2021, 07:59:43 »
Ummagumma

Zawsze mi się podobała nazwa i okładka tej płyty. Ktoś z was ostatnio pisał, że płyta koncertowa się broni a studyjna nie, czy odwrotnie.

Ceizurac pisał- ja za to lubię cały album-wiadomo pierwszy koncertowy dysk to absolutna klasyka, wszystkie utwory brzmią znacznie lepiej niż w wersjach studyjnych- o dziwo zawsze podobała mi się płyta numer dwa : lubię rozmach Sysyphusa, i jestem jedną z niewielu osób które nie używają przycisku skip przy kompozycji Watersa Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict- to nagranie zresztą najlepiej brzmi na słuchawkach- Narrow way Gilmoura też jest świetne, szczególnie jego ostatnia część- tylko The Grand Vizier's Garden Party Masona jakoś nieszczególnie się broni

Mnie płyta studyjna nie przekonuje do końca; utwory Watersa i Gilmoura może w części.

PH "Dutch Radio" - czyli sesje radiowe dla radia w Holandii.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29512 dnia: 21 Września 2021, 08:06:52 »
Ummagumma

Zawsze mi się podobała nazwa i okładka tej płyty. Ktoś z was ostatnio pisał, że płyta koncertowa się broni a studyjna nie, czy odwrotnie.

Ceizurac pisał- ja za to lubię cały album-wiadomo pierwszy koncertowy dysk to absolutna klasyka, wszystkie utwory brzmią znacznie lepiej niż w wersjach studyjnych- o dziwo zawsze podobała mi się płyta numer dwa : lubię rozmach Sysyphusa, i jestem jedną z niewielu osób które nie używają przycisku skip przy kompozycji Watersa Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict- to nagranie zresztą najlepiej brzmi na słuchawkach- Narrow way Gilmoura też jest świetne, szczególnie jego ostatnia część- tylko The Grand Vizier's Garden Party Masona jakoś nieszczególnie się broni

Dla mnie wszelkie wykonania "Astronomy Domine" bez Syda są wybrakowane.
Co do drugiej płyty to jest to taka niby awangarda, ale właściwie każdego utworu da się słuchać a Masońskie "The Grand Vizier's Garden Party " bardzo mi się podoba.

Syda rzeczywiście tutaj brakuję ale pozostali muzycy zrobili naprawdę dużo żeby całości słuchało się dobrze- zresztą studyjna wersja Astronomy Domine jak dla mnie jest nieco za krótka- wiem że na koncertach grali ten numer nawet  w wersjach 20 minutowych

u mnie Floydowe fragmenty albumu koncertowego  Tonite Lets All Make Love in London (1968) - świetna i  rozbudowana wersja Interstellar Overdrive plus psychodeliczna improwizacja Nick's Boogie
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29513 dnia: 21 Września 2021, 10:32:54 »
VDGG "Glasgow 12.11.2005" - znakomity dźwiękowo koncert.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5228
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29514 dnia: 21 Września 2021, 11:27:26 »
Pink Floyd - Atom Heart Mother
...where I trade cigarettes in return for songs

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15472
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29515 dnia: 21 Września 2021, 12:06:46 »
Nena "Nena/99 Luftbaloons" (1983/1984) - klasyka niemieckiego new-wave/synth-popu.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29516 dnia: 21 Września 2021, 12:20:06 »
Pink Floyd - Atom Heart Mother

moja druga ulubiona płyta PF- tytułowa suita jest genialna

Depeche Mode - Some Great Reward (1984) - pierwsza klasyczna płyta Depeszy- bez niej nie było by ani Black Celebration, ani Music for the masses, o Violator nawet nie wspominając
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 21980
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29517 dnia: 21 Września 2021, 14:20:11 »
na popołudnie, znakomity koncertowy album Davida Gilmoura Live in Gdańsk (2008) - ponad 2 godziny floydowskiej  klasyki (m.in. Echoes, Time, Shine on you crazy diamond) plus całościowe wykonanie płyty On an island która brzmi tutaj miejscami lepiej od wersji studyjnej
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29518 dnia: 21 Września 2021, 17:26:15 »
Ummagumma

Zawsze mi się podobała nazwa i okładka tej płyty. Ktoś z was ostatnio pisał, że płyta koncertowa się broni a studyjna nie, czy odwrotnie.

Ceizurac pisał- ja za to lubię cały album-wiadomo pierwszy koncertowy dysk to absolutna klasyka, wszystkie utwory brzmią znacznie lepiej niż w wersjach studyjnych- o dziwo zawsze podobała mi się płyta numer dwa : lubię rozmach Sysyphusa, i jestem jedną z niewielu osób które nie używają przycisku skip przy kompozycji Watersa Several Species of Small Furry Animals Gathered Together in a Cave and Grooving with a Pict- to nagranie zresztą najlepiej brzmi na słuchawkach- Narrow way Gilmoura też jest świetne, szczególnie jego ostatnia część- tylko The Grand Vizier's Garden Party Masona jakoś nieszczególnie się broni

Dla mnie wszelkie wykonania "Astronomy Domine" bez Syda są wybrakowane.
Co do drugiej płyty to jest to taka niby awangarda, ale właściwie każdego utworu da się słuchać a Masońskie "The Grand Vizier's Garden Party " bardzo mi się podoba.

Syda rzeczywiście tutaj brakuję ale pozostali muzycy zrobili naprawdę dużo żeby całości słuchało się dobrze- zresztą studyjna wersja Astronomy Domine jak dla mnie jest nieco za krótka- wiem że na koncertach grali ten numer nawet  w wersjach 20 minutowych

u mnie Floydowe fragmenty albumu koncertowego  Tonite Lets All Make Love in London (1968) - świetna i  rozbudowana wersja Interstellar Overdrive plus psychodeliczna improwizacja Nick's Boogie
Wróciłem do "Ummagummy" po wielu latach - po prostu nabyłem ostatnie wydanie na CD sprzed kilku lat - i wysoce oceniam eksperymenty z krążka studyjnego. Jedyne co bym skrócił to "Futerkowe zwierzątka" - do mniej więcej trzeciej minuty są intrygujące, a potem zaczynają trochę nudzić. "Grand Vizier's Garden Party" Masona w swojej głównej części to ciekawe rozwinięcie pomysłów chociażby z takiej "Etiudy na jedno uderzenie w talerz" Kotońskiego. "Sysyphus" Wrighta wciąż mnie zachwyca. "Granchester Meadow" jest niezwykle urokliwe, a "The Narrow Way" Gilmoura wciąż zaciekawia. Album zdecydowanie na plus.

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5228
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #29519 dnia: 21 Września 2021, 18:13:56 »
Pink Floyd - Meddle


Dosyć Beatlesowska płyta
...where I trade cigarettes in return for songs