Autor Wątek: Aktualnie słucham...  (Przeczytany 2520626 razy)

0 użytkowników i 63 Gości przegląda ten wątek.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27360 dnia: 27 Grudnia 2020, 16:23:11 »
U mnie klasyka czyli Genesis i Live z 1973 roku
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5261
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27361 dnia: 27 Grudnia 2020, 16:44:42 »
Judge Smith - The Vesica Massage
2005

Przepiękna płyta instrumentalna osadzona w tradycji muzyki tła.
...where I trade cigarettes in return for songs

Offline LenoreLazuli

  • Koneser
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 390
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27362 dnia: 27 Grudnia 2020, 19:35:51 »
Rowland S. Howard - Teenage Snuff Film
Uneindeutig
Für immer: Neu

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27363 dnia: 27 Grudnia 2020, 20:05:32 »
Van der Graaf Generator - The Quiet Zone/The Pleasure Dome (1977) - zawsze miałem pewien problem z tym albumem- pierwsze 6 kompozycji z tego wydawnictwa jest niemal znakomita: Lizard Play, The Habit of the Broken Heart, The Siren Song czy też The Wave to rzeczy z najwyższej Graafowej półki- niektóre z nich wielokrotnie były grywane przez PH na koncertach- ostatnie 3 utwory  (nie licząc bonusów) są jednak znacznie słabsze- rzeczy takie jak The Sphinx in the Face czy tez Chemical World nigdy mi jakoś nie leżały- moim zdaniem są przekombinowane i zwyczajnie nieciekawe- na szczęście sytuację ratują wyżej wspomniane bonusy: szczególnie Ship of fools i Door
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5261
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27364 dnia: 27 Grudnia 2020, 22:44:16 »
Bonnie 'Prince' Billy* ‎– The Letting Go

Folk song singer. Bardzo przyjemne.
...where I trade cigarettes in return for songs

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6641
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27365 dnia: 27 Grudnia 2020, 23:09:11 »
Bonnie 'Prince' Billy* ‎– The Letting Go

Folk song singer. Bardzo przyjemne.

Znam i lubię :)
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline LenoreLazuli

  • Koneser
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 390
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27366 dnia: 28 Grudnia 2020, 00:30:08 »
Teho Teardo & Blixa Bargeld - Still Smiling
Ten album jest niesamowity. Amen.
Uneindeutig
Für immer: Neu

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27367 dnia: 28 Grudnia 2020, 08:12:23 »
Blackfield - For the music (2020) - przyjemna popowa płyta - chwilami w klimacie nowo-romantycznych lat 80-tych- no i mniej tutaj Wilsona który wyraźnie udziela się tylko w 3 nagraniach- w większym stopniu jest to więc solowy album Geffena niż klasyczny Blackfield - jeśli jednak nie ma się dużych oczekiwań co do tej muzyki płyta może się podobać- tym bardziej że jest tu kilka naprawdę świetnych kompozycji jak choćby przepiękne White nights czy też oniryczne After all
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15538
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27368 dnia: 28 Grudnia 2020, 09:31:29 »
Breakout "70a" (1970) - album nie tak dobry jak poprzednik (Na drugim brzegu tęczy) czy następnik (Blues).
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27369 dnia: 28 Grudnia 2020, 11:37:10 »
Breakout "70a" (1970) - album nie tak dobry jak poprzednik (Na drugim brzegu tęczy) czy następnik (Blues).
Moim zdaniem, jest to ciekawszy i bardziej dojrzały album od debiutu. Zespół zaprezentował na nim porcję nowoczesnego (będącego na czasie) rocka, już bez śladów bigbitu (nawet hiszpańsko brzmiące "Zapraszamy na korridę" się tu mieści). Oczywiście "Na drugim brzegu tęczy" to pierwsza jednoznacznie rockowa płyta w naszym kraju, na dodatek całkiem wybitna i nic jej nie odbierze wagi i palmy pierwszeństwa. Na "70a" zespół się rozwinął i zaproponował kolekcję różnorodną (czasem nawiązującą do debiutu jak w "Dziwny weekend", czasem dodającą nowe elementy jak w zeppelinowskim "Skąd taki duży deszcz"). Album trochę przepadł w świadomości, bo ukazał się między dwoma uznanymi za najważniejsze albumy w dyskografii Breakoutu (debiutem i jednoznacznie bluesowym "Bluesem"), więc uważany jest za przejściowy. A to całkiem udana płyta. Nie ustępująca obu.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27370 dnia: 28 Grudnia 2020, 12:53:03 »
u mnie klimatycznie czyli Cocteau Twins i BBC Sessions (1999) - podwójny album zawiera nagrania z lat 1982-1995
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27371 dnia: 28 Grudnia 2020, 17:01:29 »
Brian Eno - Curiosities Volume 1 (2003) - czyli wcześniej niewydane nagrania mistrza ambientu - wśród nich jedno z udziałem samego Roberta Frippa
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tercero

  • Тэгсего
  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 5261
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27372 dnia: 28 Grudnia 2020, 18:22:43 »
Bonnie 'Prince' Billy ‎– I See A Darkness
...where I trade cigarettes in return for songs

Offline LenoreLazuli

  • Koneser
  • Zaawansowany użytkownik
  • ***
  • Wiadomości: 390
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27373 dnia: 28 Grudnia 2020, 18:30:14 »
The Legendary Pink Dots - El Kaleidoscopio Terminal
Uneindeutig
Für immer: Neu

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22113
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #27374 dnia: 28 Grudnia 2020, 20:01:36 »
na wieczór:

Brian Eno - Curiosities Volume II (2005) - czyli ciąg dalszy niepublikowanych nagrań artysty

Theo Travis - Thread (2008) - ciekawy ambientowy jazz- gościnnie na płycie Robert Fripp
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?