na wieczór:
Van Der Graaf Generator - Pawn Hearts (1971) - mój osobiście ulubiony album VDGG
Blackfield - For the Music (2020) - po usłyszeniu pierwszego singla czyli Summers Gone byłem dość negatywnie nastawiony do tej płyty- okazało się że niepotrzebnie bo to najciekawsze wydawnictwo duetu od czasu Czwórki z 2013 roku- całość trwa tylko 30 minut podzielonych na 9 kompozycji- nie jest to oczywiście album tak dobry jak I i II ale i wstydu też nie przynosi- najlepsze nagrania: Under my skin, tytułowy, Falling i White nights- polecam