Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Please - Please 68/69
Please ‎– Seeing Stars

Brytyjska psychodelia z lat 68/69 materiał wydany dopiero w 1999 i później. Czyli nie znany przez lata!
Brzmi to jak protoplaści zespołu Air z Moon Safari - szczególnie cd Seeing Stars.

Zespół ten grał też pod nazwą Neon Pearl i T2 (badziej gitarowa odmiana)

zatem muszę posłuchać

u mnie Van der Graaf Generator - Do not disturb- obok Trisector najlepszy VDGG w tym wieku

[Sebastian Winter]

Mike Oldfield i Amarok - zdecydowanie najciekawsza płyta Oldfielda z późniejszego okresu jego działalności- choć Return To Ommadawn na dzień dzisiejszy oceniam jako dzieło o wiele lepsze

[Jurski]

Return To Ommadawn

[Tercero]

u mnie Van der Graaf Generator - Do not disturb- obok Trisector najlepszy VDGG w tym wieku

Zgadzam sie.
Nawet utwór The Hurlyburly z Trisector przypomina mi bardzo Forever Falling z DND.
Rytm, tempo, motyw tylko różnią się 'budową'

[Tercero]

U mnie

PH - Naked Songs, Out Of My Book
Bootleg Album

[Sebastian Winter]

Renaissance i Scheherazade and Other Stories - rewelacyjna płyta wydana w 1975 roku- z przegenialną suitą  Song of Scheherazade na czele- można słuchać bez przerwy

[Tercero]

U mnie dzisiaj.

[Sebastian Winter]

U mnie dzisiaj.

znakomity zestaw

u mnie solowy debiut Phila Collinsa czyli Face Value - bardzo lubię syntetyczny mrok płynący z kilku nagrań na tym wydawnictwie szczególnie słyszalny w In the Air Tonight

[Jurski]

Renaissance i Scheherazade and Other Stories - rewelacyjna płyta wydana w 1975 roku- z przegenialną suitą  Song of Scheherazade na czele- można słuchać bez przerwy

True!

U mnie Ummagumma

[Sebastian Winter]

Roxy Music - For your pleasure - uwielbiam ten album w całości- każdy jego fragment to epokowe wydarzenie w dziejach rocka lat 70-tych

[LenoreLazuli]

Dziś Syd Barrett - "Barrett", Pink Floyd - "The Final Cut" i The Velvet Underground - album z '69.

[Polset]

Renaissance i Scheherazade and Other Stories - rewelacyjna płyta wydana w 1975 roku- z przegenialną suitą  Song of Scheherazade na czele- można słuchać bez przerwy

Zgadzam się Arcydzieło!

[Polset]

Kraftwerk-"The Man Machine" Genialny album(podobnie jak inne z tamtego okresu) Zawsze ta sama refleksja: Jak oni uspołecznienie brzmią! Dopiero z perspektywy lat słychać że wyprzedzili swoje czasy o ponad 30 lat. Zastawaniem się (przy całym szacunku i miłości do proga) czy to nie był najbardziej nowatorski zespól w dziejach 20 wieku.  Bez nich nie było by kilku ganków muzycznych(minimal synth,techno, itc)   

[Tercero]

Jackson Heights ‎– King Progress

Pierwsza i najlepsza płyta tego zespołu.
Druga i trzecia - da się słuchać. Czwartą wyrzuciłem.

Zespół założony przez basistę The Nice
Lee Jacksona.

[Sebastian Winter]

Kraftwerk-"The Man Machine" Genialny album(podobnie jak inne z tamtego okresu) Zawsze ta sama refleksja: Jak oni uspołecznienie brzmią! Dopiero z perspektywy lat słychać że wyprzedzili swoje czasy o ponad 30 lat. Zastawaniem się (przy całym szacunku i miłości do proga) czy to nie był najbardziej nowatorski zespól w dziejach 20 wieku.  Bez nich nie było by kilku ganków muzycznych(minimal synth,techno, itc)   

trudno sie z tobą nie zgodzić Polsecie- to była kosmicznie nowatorska płyta