Autor Wątek: Aktualnie słucham...  (Przeczytany 2512143 razy)

0 użytkowników i 53 Gości przegląda ten wątek.

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15536
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6360 dnia: 29 Czerwca 2012, 07:45:34 »
Otwierający "Earlybird" to przebudzenie śpiewem słowika...
"Colossus" też jest świetny - jazzujący, z dęciakami (pewnie to klawisze Hugh), ale jak brzmią!
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22109
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6361 dnia: 29 Czerwca 2012, 09:22:26 »
ja jeszcze nie słuchałem- jak posłucham tez sie wypowiem :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Tamara

  • (Тамара)
  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 948
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6362 dnia: 29 Czerwca 2012, 21:32:05 »
Otwierający "Earlybird" to przebudzenie śpiewem słowika...
"Colossus" też jest świetny - jazzujący, z dęciakami (pewnie to klawisze Hugh), ale jak brzmią!

Ja bede miala jutro to poslucham, fragmenty mi sie bardzo podobaja.
You are gone
and I am with you:
this will never come again.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22109
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6363 dnia: 29 Czerwca 2012, 21:39:55 »
VDGG i Alt- za bardzo nie wiem co mam napisać bo dopiero 2 razy razy przesłuchałem tę plytę a jest to jak się pewnie domyslacie wydawnictwo wymagajace co najmniej 4 przesłuchań by w pełni można objąc rozumem te muzykę :) Muzykę trudna i chwilami bardzo awangardową w której pobrzmiewają klimaty jazzowe, industrialne a nawet Stockhausenowe...no i oczywiscie van der graffowe- tu na pierwszy plan wysuwaja sie klawisze Hugh i gitara Hammilla jak w znakomitym Extractus (ktore powinno byc o wiele dłuższe) czy tez apokaliptycznym, mrocznym Colossus. Poza tym mamy kilka miniaturek, takich sobie i bedących z pewnoscią najslabszymi momentami Alt (Sackbutt i Batty Loop- choć A'accord jest juz bardzo dobre z piekną partią organów Bantona).
Po dość nudnym Splendid pozniej robi sie juz bardzo ciekawie: Repeat After Me urzeka lirycznym klimatem, Elsewhere - (które wczesniej znałem w wersji nagranej na telefon Ceizuraca:) )kosmiczną wrecz atmosferą, Midnite Or So moze nieco zaniża poziom plyty lecz juz zaraz potem słyszymy genialne D'Accord, pozniej mroczne nieco chaotyczne Mackerel Ate Them ( ja tam słysze nawet saxofon choć to pewnie tylko organy), w Tuesday, The Riff znow van der graffowski mrok jak za czasów Godbluff- te klawisze Hugh słyszy sie nawet po wyłączeniu plyty...no a na sam koniec najlepsza kompozycja plyty czyli Dronus - przypominajaca bardzo solowego Hammilla z tą jakze dobrze nam znana gitara w tle, chwilami nawet kojarzy sie z niektórymi nagraniami na Unsung.
Ogólnie rzecz biorac jest dobrze a chwilami nawet bardzo. Jest kilka niepotrzebnych fragmentow bez których calosc bylaby jeszcze ciekawsza. Jednak i tak słucha sie tego z zainteresowaniem i choć plytą roku Alt chyba nie zostanie warto sie zagłebić w te dzwieki. Slychać ze panowie mieli duzo radosci podczas jej nagrywania a i skok na kase to nie jest bo kto chciałby dzis podbijac rynek wydawnictwem zawierajacym awangardowe improwizacje :)

PS: Polsetowi sie pewnie nie spodoba, Dyrekcji wręcz przeciwnie choć moze sie myle :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22109
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6364 dnia: 29 Czerwca 2012, 21:45:55 »
Jeszcze jedno : po dwóch przesłuchaniach jestem skłonny powiedzieć ze Alt jest lepsze od Present cd 2...przekonuje bardziej jako całosć, jest spójniejsza no i ciekawsza aranżacyjnie: dość powiedzieć ze przesłuchałem ją za jednym podejsciem co przy Present rzadko mi sie zdarzało nawet przy najlepszej chęci ;)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6641
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6365 dnia: 29 Czerwca 2012, 22:27:04 »
Pallas "The Sentinel" Z oryginalnego czarnego krążka-Coś niesamowitego odkryć tę płytę na nowo! Pierwotna wersja ma iny mix [ok] To niby szczegóły al dla mnie to coś :)
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6641
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6366 dnia: 29 Czerwca 2012, 22:28:01 »
VDGG i Alt- za bardzo nie wiem co mam napisać bo dopiero 2 razy razy przesłuchałem tę plytę a jest to jak się pewnie domyslacie wydawnictwo wymagajace co najmniej 4 przesłuchań by w pełni można objąc rozumem te muzykę :) Muzykę trudna i chwilami bardzo awangardową w której pobrzmiewają klimaty jazzowe, industrialne a nawet Stockhausenowe...no i oczywiscie van der graffowe- tu na pierwszy plan wysuwaja sie klawisze Hugh i gitara Hammilla jak w znakomitym Extractus (ktore powinno byc o wiele dłuższe) czy tez apokaliptycznym, mrocznym Colossus. Poza tym mamy kilka miniaturek, takich sobie i bedących z pewnoscią najslabszymi momentami Alt (Sackbutt i Batty Loop- choć A'accord jest juz bardzo dobre z piekną partią organów Bantona).
Po dość nudnym Splendid pozniej robi sie juz bardzo ciekawie: Repeat After Me urzeka lirycznym klimatem, Elsewhere - (które wczesniej znałem w wersji nagranej na telefon Ceizuraca:) )kosmiczną wrecz atmosferą, Midnite Or So moze nieco zaniża poziom plyty lecz juz zaraz potem słyszymy genialne D'Accord, pozniej mroczne nieco chaotyczne Mackerel Ate Them ( ja tam słysze nawet saxofon choć to pewnie tylko organy), w Tuesday, The Riff znow van der graffowski mrok jak za czasów Godbluff- te klawisze Hugh słyszy sie nawet po wyłączeniu plyty...no a na sam koniec najlepsza kompozycja plyty czyli Dronus - przypominajaca bardzo solowego Hammilla z tą jakze dobrze nam znana gitara w tle, chwilami nawet kojarzy sie z niektórymi nagraniami na Unsung.
Ogólnie rzecz biorac jest dobrze a chwilami nawet bardzo. Jest kilka niepotrzebnych fragmentow bez których calosc bylaby jeszcze ciekawsza. Jednak i tak słucha sie tego z zainteresowaniem i choć plytą roku Alt chyba nie zostanie warto sie zagłebić w te dzwieki. Slychać ze panowie mieli duzo radosci podczas jej nagrywania a i skok na kase to nie jest bo kto chciałby dzis podbijac rynek wydawnictwem zawierajacym awangardowe improwizacje :)

PS: Polsetowi sie pewnie nie spodoba, Dyrekcji wręcz przeciwnie choć moze sie myle :)

Sebastianie,Ja dziś zdobyłem ponad 15 winyli i ALT nie chce mi się teraz słuchać ;) 
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22109
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6367 dnia: 29 Czerwca 2012, 22:31:31 »
VDGG i Alt- za bardzo nie wiem co mam napisać bo dopiero 2 razy razy przesłuchałem tę plytę a jest to jak się pewnie domyslacie wydawnictwo wymagajace co najmniej 4 przesłuchań by w pełni można objąc rozumem te muzykę :) Muzykę trudna i chwilami bardzo awangardową w której pobrzmiewają klimaty jazzowe, industrialne a nawet Stockhausenowe...no i oczywiscie van der graffowe- tu na pierwszy plan wysuwaja sie klawisze Hugh i gitara Hammilla jak w znakomitym Extractus (ktore powinno byc o wiele dłuższe) czy tez apokaliptycznym, mrocznym Colossus. Poza tym mamy kilka miniaturek, takich sobie i bedących z pewnoscią najslabszymi momentami Alt (Sackbutt i Batty Loop- choć A'accord jest juz bardzo dobre z piekną partią organów Bantona).
Po dość nudnym Splendid pozniej robi sie juz bardzo ciekawie: Repeat After Me urzeka lirycznym klimatem, Elsewhere - (które wczesniej znałem w wersji nagranej na telefon Ceizuraca:) )kosmiczną wrecz atmosferą, Midnite Or So moze nieco zaniża poziom plyty lecz juz zaraz potem słyszymy genialne D'Accord, pozniej mroczne nieco chaotyczne Mackerel Ate Them ( ja tam słysze nawet saxofon choć to pewnie tylko organy), w Tuesday, The Riff znow van der graffowski mrok jak za czasów Godbluff- te klawisze Hugh słyszy sie nawet po wyłączeniu plyty...no a na sam koniec najlepsza kompozycja plyty czyli Dronus - przypominajaca bardzo solowego Hammilla z tą jakze dobrze nam znana gitara w tle, chwilami nawet kojarzy sie z niektórymi nagraniami na Unsung.
Ogólnie rzecz biorac jest dobrze a chwilami nawet bardzo. Jest kilka niepotrzebnych fragmentow bez których calosc bylaby jeszcze ciekawsza. Jednak i tak słucha sie tego z zainteresowaniem i choć plytą roku Alt chyba nie zostanie warto sie zagłebić w te dzwieki. Slychać ze panowie mieli duzo radosci podczas jej nagrywania a i skok na kase to nie jest bo kto chciałby dzis podbijac rynek wydawnictwem zawierajacym awangardowe improwizacje :)

PS: Polsetowi sie pewnie nie spodoba, Dyrekcji wręcz przeciwnie choć moze sie myle :)

Sebastianie,Ja dziś zdobyłem ponad 15 winyli i ALT nie chce mi się teraz słuchać ;) 


przeciez nikt ci nie każe :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Polset

  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 6641
  • Płeć: Mężczyzna
  • Michał Sz. (Polset)
    • Zobacz profil
    • Polset on YouTube
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6368 dnia: 29 Czerwca 2012, 22:33:11 »
VDGG i Alt- za bardzo nie wiem co mam napisać bo dopiero 2 razy razy przesłuchałem tę plytę a jest to jak się pewnie domyslacie wydawnictwo wymagajace co najmniej 4 przesłuchań by w pełni można objąc rozumem te muzykę :) Muzykę trudna i chwilami bardzo awangardową w której pobrzmiewają klimaty jazzowe, industrialne a nawet Stockhausenowe...no i oczywiscie van der graffowe- tu na pierwszy plan wysuwaja sie klawisze Hugh i gitara Hammilla jak w znakomitym Extractus (ktore powinno byc o wiele dłuższe) czy tez apokaliptycznym, mrocznym Colossus. Poza tym mamy kilka miniaturek, takich sobie i bedących z pewnoscią najslabszymi momentami Alt (Sackbutt i Batty Loop- choć A'accord jest juz bardzo dobre z piekną partią organów Bantona).
Po dość nudnym Splendid pozniej robi sie juz bardzo ciekawie: Repeat After Me urzeka lirycznym klimatem, Elsewhere - (które wczesniej znałem w wersji nagranej na telefon Ceizuraca:) )kosmiczną wrecz atmosferą, Midnite Or So moze nieco zaniża poziom plyty lecz juz zaraz potem słyszymy genialne D'Accord, pozniej mroczne nieco chaotyczne Mackerel Ate Them ( ja tam słysze nawet saxofon choć to pewnie tylko organy), w Tuesday, The Riff znow van der graffowski mrok jak za czasów Godbluff- te klawisze Hugh słyszy sie nawet po wyłączeniu plyty...no a na sam koniec najlepsza kompozycja plyty czyli Dronus - przypominajaca bardzo solowego Hammilla z tą jakze dobrze nam znana gitara w tle, chwilami nawet kojarzy sie z niektórymi nagraniami na Unsung.
Ogólnie rzecz biorac jest dobrze a chwilami nawet bardzo. Jest kilka niepotrzebnych fragmentow bez których calosc bylaby jeszcze ciekawsza. Jednak i tak słucha sie tego z zainteresowaniem i choć plytą roku Alt chyba nie zostanie warto sie zagłebić w te dzwieki. Slychać ze panowie mieli duzo radosci podczas jej nagrywania a i skok na kase to nie jest bo kto chciałby dzis podbijac rynek wydawnictwem zawierajacym awangardowe improwizacje :)

PS: Polsetowi sie pewnie nie spodoba, Dyrekcji wręcz przeciwnie choć moze sie myle :)

Sebastianie,Ja dziś zdobyłem ponad 15 winyli i ALT nie chce mi się teraz słuchać ;) 


przeciez nikt ci nie każe :)

Wiem-chwalę się tylko :D Ale czuje się zobowiązany jak fan i forumowicz :)
I cieszę się że jestem sam. Samotnie łatwiej myśleć i łatwiej tańczyć kiedy już poumierają wszyscy"

Offline Tamara

  • (Тамара)
  • Central Scrutinizer
  • Ekspert-wyjadacz
  • *
  • Wiadomości: 948
  • Płeć: Kobieta
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6369 dnia: 30 Czerwca 2012, 17:19:23 »
"Alt" pierwszy raz słucham.
To jest bardzo dobre!
You are gone
and I am with you:
this will never come again.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22109
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6370 dnia: 30 Czerwca 2012, 18:39:34 »
"Alt" pierwszy raz słucham.
To jest bardzo dobre!


ja tez tego sluchalem dzisiaj - jeszcze lepsze mi sie wydaje niz wczoraj :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22109
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6371 dnia: 30 Czerwca 2012, 18:40:01 »
EN i Silence is sexy
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Desdemona

  • Gość
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6372 dnia: 30 Czerwca 2012, 18:42:04 »
"Alt".
Bardzo dobra płyta!
Chyba faktycznie lepsza od CD2 "Present"

http://vdgg.art.pl/plyty/alt.html

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15536
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6373 dnia: 01 Lipca 2012, 08:09:03 »
Alt.

A teraz koncert z 23.06.2012, Sellersville Theater, West Temple St., Sellersville, PA.
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22109
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #6374 dnia: 01 Lipca 2012, 12:41:20 »


A teraz koncert z 23.06.2012, Sellersville Theater, West Temple St., Sellersville, PA.

i jak brzmi ten boot?
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?