Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - ceizurac

#12511
Dyskusja hammillowa / Odp: Ciekawostki
23 Wrzesień 2007, 10:43:57
Jest i Lost o którym wczoraj pisałem z 18.03.1972

http://www.youtube.com/watch?v=FbcZIzpanaw&mode=related&search=
#12512
Dyskusja hammillowa / Odp: Ciekawostki
23 Wrzesień 2007, 10:36:48
http://www.youtube.com/watch?v=9ZqTl_o_VI0&mode=related&search=

tu mamy fragment "Childlike..." z krakowskiego koncertu z kwietnia 2007 r...
#12513
Dyskusja hammillowa / Odp: Ciekawostki
23 Wrzesień 2007, 10:35:10
W ogóle pojawiło się tam teraz trochę nowości Hammillowo-Vandergraafowych wartych wysłuchania i obejrzenia.
#12514
Dyskusja hammillowa / Odp: Ciekawostki
23 Wrzesień 2007, 10:29:58
Rewelacyjne...!
#12515
Dołożę jeszcze King Crimson "Earthbound" - głównie ze względu na słabą jakość dźwięku.
#12516
A ja też chyba już idę spać... Oczy na zapałkach a rano trza wstać...
#12517
Zajrzyj do młotków...
#12518
No to Indiscipline potem Cię rozbudzi i dalej słuchasz co? ;
#12519
E tam - to fajna balladka i tyle, a reszta to taki techniczny KC, gdzie każda nutka wyliczona jest co do milisekundy i broń boże się pomylić to Fripp zaraz strofuje... ;D
#12520
Bonus:
Theme One (Original Mix) 3:15
W (First Version) 5:03
Angle Of Incidents 4:48
Poker's Theme 1:28
Diminuations 5:59

trzy ostatnie utwory to takie jazzujące kawałeczki, ale szczerze mówiąc nie powalają.

Co innego dodatki do "H to He":

Squid 1 / Squid 2 / Octopus 15:23
The Emperor In His War Room (First Version) 8:50

Emperor bez sola Frippa, za to jest solo Jaxona na flecie, a Sqiud... to pasjonujące hałaśliwe granie z organami trochę jak u ELP.
#12521
Ja wolę Discipline. A Indiscipline to chyba ich najlepszy utwór z tego okresu...
#12522
Tak cała druga strona 3 płyty z kolorowej trylogii jest genialna :), bo z pierwszej połówki to tylko Sleepless lubię (ten bas Levina! :o). A te industrialne kawałki są niesamowite 8). W wersji remasterowanej w dodatkach powalają mnie remixy Sleepless (ale czy to jeszcze rock czy pop?) i te zgrzytające gitarki-wiertarki (kłania się koncert z Japonii gdzie Adrianek używa takiej wiertareczki do obsługi gitareczki ;D ;D ;D).
#12523
Ale broń Boże w wersji remasterowanej - te utwory dodatkowe może są nawet niezłe, ale zupełnie nie pasują do 3 wielkich utworów płyty. Chociaż o ile pamiętam - to "Pawn Hearts" miało być płytą podwójną (na drugiej płycie miały być wersje live niektórych  kawałków np. Killer, Darkness i te jazzujące fragmenty).
#12524
Cytat: Godbluff w 22 Wrzesień 2007, 23:11:06
Ale moim zdaniem na pewno nie jest godna aby nosić nazwę King Crimson. Ma tam swoje chwile ale ugólnie to najgorsza płyta wydana pod szyldem KC.

Racja nie jest godna nazwy KC - ale np. Requiem uwielbiam (to taki nieliczny improwizacyjny kawałek KC z lat 80-tych)
#12525
Cytat: Godbluff w 22 Wrzesień 2007, 23:15:37
Z Quite Zone uwielbiam Siren Song i Yellow fever in cat`s eye.
Co do utworu Lost to bardzo chciałem go usłyszeć live ale nie stety sie to nie stało.
Pionieers to chyba obok Latarników taki najbardziej klimatyczny utwór

Z Quite to ja wolę Last Frame (a nawet jak już to wykonania solo Hammila - czyli Peter Hendrix Hammill mocny jak nigdy 8))...

Mam wersję bootlegową "Lost" (bootleg "Killer lives") - ale bez porównania ze studyjną.  8)
Mam jeszcze 4-minutowy fragment koncertowego video tego utworu - z 18.03.1972 z Paryża. Hammill w śmiesznej czapeczce (beretce?) śpiewa mocnym, zachrypniętym głosem... :o :o :o