"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH
Inni artyści / Dyskusje różne => Ankiety różne => Wątek zaczęty przez: ceizurac w 21 Kwietnia 2009, 22:06:40
-
Polset się ucieszy. 8) 0=0 Pytanie proste jak drut prosty czasem jest. [ok]
Opcja 7 - "Seven Stories Into Eight" może być kontrowersyjna - oryginalna kaseta wydana była w 1982, a na nowo zostało to nagrane/wydane w 1998 pod tytułem "Seven Stories Into Ninety Eight"; jak ktoś będzie miał obiekcje można zrobić z tym porządek.
Każdy ma możliwość zagłosowania na 3 płyty. 8)
Moje głosy oddaję na "Tales From the Lush Attic", "The Wake" i dalej cisza... ;D
-
Nie znam wszystkich płyt, np. Dark Matter.
Ale głosuję na "Tales From the Lush Attic", "The Wake" i " Subterranea".
"Subterranea" to nawet zasługuje moim zdaniem na pierwsze miejsce [ok]
-
Ja chciałem zrobic taka ankietę i nazwać ja Forumowy test IQ "głupców"
Album Frequency jeszcze nie jest znany a z tym właśnie czekałem na zrobienie owej ankiesty
Tales From the Lush Attic,The Wake i The Seventh House (The Seventh House i Subterranea w sumie na tym samym miejscu) tylko głosów zabrakło
-
"Subterranea" to nawet zasługuje moim zdaniem na pierwsze miejsce [ok]
A dla mnie ta płyta jest niestrawna. ;D
Ja chciałem zrobic taka ankietę i nazwać ja Forumowy test IQ "głupców"
Album Frequency jeszcze nie jest znany a z tym właśnie czekałem na zrobienie owej ankiesty
Tales From the Lush Attic,The Wake i The Seventh House (The Seventh House i Subterranea w sumie na tym samym miejscu) tylko głosów zabrakło
Ja mój trzeci wolny jeszcze głos oddam na "Frequency" ;)
-
ja glosuje na The Wake- bo to jedna znajlepszych płyt lat 80, Tales From the Lush Attic i na Dark Matter za suitę wiadomo jakoą ;D ;D 0=0 [ok]
-
Ja jeszcze "Ever" nie znam, inne juz slyszalam.
Glosuje na "Tales From the Lush Attic", "The Wake" i "Subterranea" [ok]
-
"The Wake", "Subterranea" oraz "Dark Matter" O0
-
1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.
-
1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.
Tam jest ten sam Pan ;D
-
1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.
Tam jest ten sam Pan ;D
Na wszystkich płytach IQ, poza ta jedną właśnie, perkusje obsługiwał Paul Cook. Natomiast na Frequency na bębnach gra niejaki Andy Edwards. Fakt, że trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pisząc "ostatnia" miałem na myśli ostatnią studyjną płytę IQ, a nie ostatnią z wymienionych w nawiasie :) Podsumowując - miejsce 3. Frequency
-
Parę razy próbowałem polubić ten zespól ale jakoś mi się nie udało.
Nie podoba mi się jego: brak oryginalności(kolejna próba klonowania Marillion i podobnych), plastikowość brzmienia, słabe teksty oraz po prostu brak tego czegoś.
Czyli dla mnie opcja "znam\nie lubię"
-
1. Ever - zdecydowanie najlepsza moim zdaniem. Magiczna. 2. Subterranea - za całą masę pięknych melodii. Z miejscem trzecim się waham (bo cenie The Wake, pierwszą i Seventh House), ale stawiam na płytę ostatnia ze względu na ... perkusję. Nowy pan za zestawem niezwykle wiele wnosi i to wyróżnia ten album spośród innych dziel IQ na plus.
Tam jest ten sam Pan ;D
Na wszystkich płytach IQ, poza ta jedną właśnie, perkusje obsługiwał Paul Cook. Natomiast na Frequency na bębnach gra niejaki Andy Edwards. Fakt, że trochę nieprecyzyjnie się wyraziłem. Pisząc "ostatnia" miałem na myśli ostatnią studyjną płytę IQ, a nie ostatnią z wymienionych w nawiasie :) Podsumowując - miejsce 3. Frequency
No rzeczywiście-Ale pamiętam film z strony IQ gdzie udział w sesji brał Cook no i to on teraz gra z zespołem jak dawniej.
-
Parę razy próbowałem polubić ten zespól ale jakoś mi się nie udało.
Nie podoba mi się jego: brak oryginalności(kolejna próba klonowania Marillion i podobnych), plastikowość brzmienia, słabe teksty oraz po prostu brak tego czegoś.
Czyli dla mnie opcja "znam\nie lubię"
kolejna próba klonowania Marillion i podobnych-IQ wydali pierwsza płyte w 1983 i w niczym nie jest ona podoba do Marillionu! Marillion może buty całować IQ 0=0 Marillion brzmi inaczej nie wiekszość gróp neo-progowych a zatem te grupy brzmią inaczej od niego-Wkurza mnie porównywanie wszystkiego co jest neo-progiem do Marillionu. Zwłaszcza ze Marillion był jednym ze słabszych zespołów tego typu. (Asia była chyba gorsza tylko )
-
O dziwo, prawie zgadzam się z Polsetem :)
IQ i Marillion jakoś niespecjalnie są do siebie podobne, nie chodzi nawet o inny wokal.
Akurat Marillion z Fishem bardzo lubię, chociaż choćby "Grendel" to wtórna suita.
Można dyskutować, czy IQ jest lepsze od Marillion, na pewno jest inne.
-
O dziwo, prawie zgadzam się z Polsetem :)
IQ i Marillion jakoś niespecjalnie są do siebie podobne, nie chodzi nawet o inny wokal.
Akurat Marillion z Fishem bardzo lubię, chociaż choćby "Grendel" to wtórna suita.
Można dyskutować, czy IQ jest lepsze od Marillion, na pewno jest inne.
Sama chyba kiedyś stwierdziłaś że jest lepsze ;) Grandel jest SUPER (zupełnie o nim zapomniałem)
-
Parę razy próbowałem polubić ten zespól ale jakoś mi się nie udało.
Nie podoba mi się jego: brak oryginalności(kolejna próba klonowania Marillion i podobnych), plastikowość brzmienia, słabe teksty oraz po prostu brak tego czegoś.
Czyli dla mnie opcja "znam\nie lubię"
kolejna próba klonowania Marillion i podobnych-IQ wydali pierwsza płyte w 1983 i w niczym nie jest ona podoba do Marillionu! Marillion może buty całować IQ 0=0 Marillion brzmi inaczej nie wiekszość gróp neo-progowych a zatem te grupy brzmią inaczej od niego-Wkurza mnie porównywanie wszystkiego co jest neo-progiem do Marillionu. Zwłaszcza ze Marillion był jednym ze słabszych zespołów tego typu. (Asia była chyba gorsza tylko )
Asia nie była zespołem neo-progowym.
-
Właśnie, Asia to ohydny pop, a nie neo-prog.
Grendel jest fajny, ale wtórny, cytat z "Apokalipsy" jest denerwujacy.
To, czy IQ uważam za lepsze lub gorsze od Marillion (starego) zależy od mojego nastroju w sumie ;)
-
Właśnie, Asia to ohydny pop, a nie neo-prog.
Grendel jest fajny, ale wtórny, cytat z "Apokalipsy" jest denerwujacy.
To, czy IQ uważam za lepsze lub gorsze od Marillion (starego) zależy od mojego nastroju w sumie ;)
Obiektywnie to pop/Rock chyba ;) Czy moze raczej popowa wersja Proga :D
-
Właśnie, Asia to ohydny pop, a nie neo-prog.
Grendel jest fajny, ale wtórny, cytat z "Apokalipsy" jest denerwujacy.
To, czy IQ uważam za lepsze lub gorsze od Marillion (starego) zależy od mojego nastroju w sumie ;)
Obiektywnie to pop/Rock chyba ;) Czy moze raczej popowa wersja Proga :D
Jak zwał, tak zwał; dla mnie to nic ciekawego.
-
Właśnie, Asia to ohydny pop, a nie neo-prog.
Grendel jest fajny, ale wtórny, cytat z "Apokalipsy" jest denerwujacy.
To, czy IQ uważam za lepsze lub gorsze od Marillion (starego) zależy od mojego nastroju w sumie ;)
Obiektywnie to pop/Rock chyba ;) Czy moze raczej popowa wersja Proga :D
Jak zwał, tak zwał; dla mnie to nic ciekawego.
Dla mnie tez
-
O dziwo, prawie zgadzam się z Polsetem :)
IQ i Marillion jakoś niespecjalnie są do siebie podobne, nie chodzi nawet o inny wokal.
Akurat Marillion z Fishem bardzo lubię, chociaż choćby "Grendel" to wtórna suita.
Można dyskutować, czy IQ jest lepsze od Marillion, na pewno jest inne.
ja sie zgadzam tez- marillion to zupelnie inny klimat- bardziej genesisowy....IQ grali bardziej jak Yes
-
A Asi tez nie lubie za bardzo przebojowa jak dla mnie....co sie tyczy marillionu uwielbiam ten z Ryba- wszytskie plyty z tego okresu sa dla mnie wazne( choć juz ich nie slucham z powodow osobistych)
-
Asia to popowa papka i tyle.
Jeśli porównywać Marillion i IQ poziomem artystycznym to Marillion z Fishem miażdzy IQ
Ten późniejszy Marillion jest właśnie na poziomie IQ- takie moje zdanie.
Marillion z Fishem faktycznie jest "Genezisowy" a w tekstach nawet trochę "Hammillowy"
IQ dla mnie to coś jak Pendragon i setki innych Neo-Progów- przesadnie oszlifowany i przesłodzony.
Wiem, że to może się podobać ale mnie jakoś nie łapie.
-
Asia to popowa papka i tyle.
Jeśli porównywać Marillion i IQ poziomem artystycznym to Marillion z Fishem miażdzy IQ
miazdzy przede wszystki m tekstami ktore sa GENIALNE- i ponadczasowe- jesli chodzi o muzyke oczywiscie Marillion jest mi blizszy pod tym wzgledem bo i o wiele bardziej mroczny
-
IQ w latach 80-tych wydalo tylko dwie zajebiste plyty; Tales from the lush attic i Wake- Marillion wydalo takich plyt wiecej bo az 4-y....teraz jednak bardziej odpowiada mi nowy IQ bo Marillion od lat nie wydal dobrej plyty a Frequency jest swietna( dark matter tez byla super)
-
Asia to popowa papka i tyle.
Jeśli porównywać Marillion i IQ poziomem artystycznym to Marillion z Fishem miażdzy IQ
miazdzy przede wszystki m tekstami ktore sa GENIALNE- i ponadczasowe- jesli chodzi o muzyke oczywiscie Marillion jest mi blizszy pod tym wzgledem bo i o wiele bardziej mroczny
Marillion mroczny? ? ? !!! Oh please ::) ::) :laugh:
-
Asia to popowa papka i tyle.
Jeśli porównywać Marillion i IQ poziomem artystycznym to Marillion z Fishem miażdzy IQ
miazdzy przede wszystki m tekstami ktore sa GENIALNE- i ponadczasowe- jesli chodzi o muzyke oczywiscie Marillion jest mi blizszy pod tym wzgledem bo i o wiele bardziej mroczny
Marillion mroczny? ? ? !!! Oh please ::) ::) :laugh:
A nie?
Nie oceniaj muzyki po okładkach. Nie rozumiesz bądź nie czytałeś tekstów.
Znając trochę prywatne życie Fisha muszę powiedzeć, że nie jest to fajny gość, ale teksty pisze znakomite- to trzeba przyznać
Wokal też fenomenalny (to znaczy kiedyś bo teraz, chyba przez alkohol, stracił swój pierwotny głos).
-
Fish miał jakiś polip na strunach głosowych, ale znowu koncertuje.
Ale jaki to ma wpływ na jego głos to nie wiem.
Że lubi pić, to kazdy wie, choćby o jego uwielbieniu do polskiej Żubrówki ;)
-
Asia to popowa papka i tyle.
Jeśli porównywać Marillion i IQ poziomem artystycznym to Marillion z Fishem miażdzy IQ
miazdzy przede wszystki m tekstami ktore sa GENIALNE- i ponadczasowe- jesli chodzi o muzyke oczywiscie Marillion jest mi blizszy pod tym wzgledem bo i o wiele bardziej mroczny
Marillion mroczny? ? ? !!! Oh please ::) ::) :laugh:
Polsecie Marrillion byl w latach 80-tych bardzo ponurym zespolem- a mowi te slowa wampir ktory zna wszystkie plyty z Fishem na pamiec- i nie chodzi mi tutaj o bardziej komercyjne Misplaced childhood tylko o ich dwie pierwsze plyty czyli Script i Fugazi- posluchaj sobie tytulowej piesni z tej pierwszej plyty lub She Chameleon z Fugazi nie wspominając o Grendelu czy tez Incubusie- i nie tylko muzyka byla tam minorowa- teksty Fisha o jego nieudanych zwiazkach z kobietami sa WYBITNE- tylko PH potrafił tak pisac przed Ryba- po nim nikt........nie mozna Marillionu analizowac biorac pod uwage tylko takie hity jak Kayleigh czy Lavender- bo nawet na Clutching jest kilka mrocznych fragmentow jak White russian czy tez Going under
specjalnie dla Polseta tlumaczenie Scripta wykonane przez Bekse:
A więc jestem znów
Na placu zabaw złamanych serc
Jeszcze jedno doświadczenie, jeszcze jedna notatka
We własnoręcznie napisanym pamiętniku
I zarazem jeszcze jedno emocjonalne samobójstwo
Przedawkowałem uczucia i dum?
Za późno by powiedzieć, że cię kocham
Za późno by raz jeszcze odegrać przedstawienie
Porzucam relikwie
Na mym wczorajszym placu zabaw
Przegrywam na huśtawkach
Przegrywam na karuzelach
Przegrywam na huśtawkach
Przegrywam na karuzelach
Zbyt wiele, zbyt szybko, zbyt daleko by iść
Za późno by bawić się dalej - gra jest skończona
Gra jest skończona
A więc jestem znów na placu zabaw
Złamanych serc
Przegrywam na huśtawkach,
Przegrywam na karuzelach
Gra jest skończona,. skończona...
I zarazem jeszcze jedno emocjonalne samobójstwo
Przedawkowałem uczucia i dum?
Przegrywam na huśtawkach,
Przegrywam na karuzelach
Gra jest skończona
Za późno by powiedzieć, że cię kocham
Za późno by raz jeszcze odegrać przedstawienie
Gra jest skończona
Odtwarzam swoją rolę w klasycznym stylu męczennika
Jestem bohaterem o wykrzywionym uśmiechu
Aby wykrwawić rymy tej piosenki
Opisać rytuały, którymi mam naprawić swe błędy
Epitafium dla zaprzepaszczonego marzenia
By egzorcyzmami wskrzesić niemy krzyk
Krzyk zrodzony z cierpienia
Głupiec zbiegły z raju
Spojrzy przez ramię i zapłaczę
Usiądzie i gryząc narcyzy
Będzie powtarzał "dlaczego?"
A gdy dorośniesz i opuścisz plac zabaw
Gdzie pocałowałaś swego księcia
I znalazłaś swoją żabę
Przypomnij sobie błazna który pokazał ci łzy
Przepis na łzy
Ja schowam swój spokój na zawsze
Gdy ty będziesz paradować w swej ślubnej sukni
W ciszy mego wstydu
Niemowa który nauczył się pieśni syren
Jest już solistą w tej grze,
Stałem się solistą w tej grze
Lecz gra jest skończona
Czy wciąż możesz powiedzieć, że mnie kochasz?
-
poza tym zobacz sobie Polsecie jakie plyty lezą na ziemi na drugiej czesci okladki Fugazi 8)
-
Asia to popowa papka i tyle.
Jeśli porównywać Marillion i IQ poziomem artystycznym to Marillion z Fishem miażdzy IQ
miazdzy przede wszystki m tekstami ktore sa GENIALNE- i ponadczasowe- jesli chodzi o muzyke oczywiscie Marillion jest mi blizszy pod tym wzgledem bo i o wiele bardziej mroczny
Marillion mroczny? ? ? !!! Oh please ::) ::) :laugh:
Polsecie Marrillion byl w latach 80-tych bardzo ponurym zespolem- a mowi te slowa wampir ktory zna wszystkie plyty z Fishem na pamiec- i nie chodzi mi tutaj o bardziej komercyjne Misplaced childhood tylko o ich dwie pierwsze plyty czyli Script i Fugazi- posluchaj sobie tytulowej piesni z tej pierwszej plyty lub She Chameleon z Fugazi nie wspominając o Grendelu czy tez Incubusie- i nie tylko muzyka byla tam minorowa- teksty Fisha o jego nieudanych zwiazkach z kobietami sa WYBITNE- tylko PH potrafił tak pisac przed Ryba- po nim nikt........nie mozna Marillionu analizowac biorac pod uwage tylko takie hity jak Kayleigh czy Lavender- bo nawet na Clutching jest kilka mrocznych fragmentow jak White russian czy tez Going under
Dla mnie najbardziej mrocznym utworem na Script For A Jester's Tear i ulubionym w ogóle jest "The Web".
"Misplaced Childhood" jest tylko konercyjne w sensie popularności, którą przyniosła mu "Kayleigh" (swoją drogą w radiowej wersji jest wykastrowana o najlepsze momenty) a sama płyta jest moim zdaniem bardzo mroczna, tematyka tam poruszana, sposób wymowy czy przeszywające solówki to esencja tej płyty.
Jedyny luźny utwór na Script For A Jester's Tear to "Garden Party", który wyśmiewa sztuczność wyższych warstw społecznych.
-
poza tym zobacz sobie Polsecie jakie plyty lezą na ziemi na drugiej czesci okladki Fugazi 8)
A co leci w telewizorze? Czyżby Martwa Natura?:)
-
Misplaced chilhood jest genialne lecz w porownaniu do takich dolow jak Script czy Fugazi jest o wiele latwiejsze w odbiorze- piosenki choć wszystkie stanowią calosc sa krotsze i bardziej radiowe niz np taki Forgotten sons
-
poza tym zobacz sobie Polsecie jakie plyty lezą na ziemi na drugiej czesci okladki Fugazi 8)
A co leci w telewizorze? Czyżby Martwa Natura?:)
cos jakby tylko troche zmienione- nie od dzis wiadomo ze Fish zawsze byl wielkim fanem Hamilla
-
Dla mnie IQ jest na zbliżonym poziomie co Marillion. I w sumie to chyba częściej wracam do wczesnego IQ niż do Fish-Marillion. Oba zespoły są jednak dość różne i ciężko je porównać.