"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH

Peter Hammill => Ankiety hammillowe => Wątek zaczęty przez: ceizurac w 02 Listopada 2008, 20:55:09

Tytuł: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 02 Listopada 2008, 20:55:09
Dobri wecer  ;)

Już mnie powoli nudziła ta dyskusja o "Uszerach" więc postanowiłem dać nową ankietę - tym razem o ulubioną instrumentalną płytę Hammilla (co prawda 2 - z tych 3 - nagrane były w duetach ale kogo to); najpierw chciałem dać o instrumentalnych utworach, ale trochę za dużo tego.
Świadomie opuściłem "Loops and Reels" i "Sonix" - bo są tam kawałki w których Piortek sobie śpiewa. Właściwie to bardzo lubię "Loopy" ale są tam aż 3 nieinstrumentalne rzeczy.
Zapraszam do głosowania.
Mój typ to "Unsung".  8)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Desdemona w 02 Listopada 2008, 21:48:30
"Unsung", ale proszę słuchać przez słuchawki :)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Hennos w 03 Listopada 2008, 00:25:22
"Unsung" najbardziej za "861 and counting" oraz "The Printer Port" 8)
 
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Tamara w 03 Listopada 2008, 04:48:56
Unsung, to najfajniejsze jest ;)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Polset w 03 Listopada 2008, 06:47:47
Spur of the Moment
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 03 Listopada 2008, 08:07:38
Spur of the Moment


Znowu sam przeciw wszystkim.  ;)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Polset w 03 Listopada 2008, 08:10:03
Spur of the Moment


Znowu sam przeciw wszystkim.  ;)

No jestem wrogim elementem ;D
Ale  z tego co pamiętam tobie sie to podobało
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 03 Listopada 2008, 08:17:55
Spur of the Moment


Znowu sam przeciw wszystkim.  ;)

No jestem wrogim elementem ;D
Ale  z tego co pamiętam tobie sie to podobało

Podoba owszem, ale "Unsung" jest bardziej zwarty i "konkretny" - ma jakby początek, rozwinięcie i zakończenie.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Polset w 03 Listopada 2008, 08:45:15
Spur of the Moment


Znowu sam przeciw wszystkim.  ;)

No jestem wrogim elementem ;D
Ale  z tego co pamiętam tobie sie to podobało

Podoba owszem, ale "Unsung" jest bardziej zwarty i "konkretny" - ma jakby początek, rozwinięcie i zakończenie.

Mnie w Spur of the Moment podoba sie aranżacja. Lubie dźwięki tych syntezatorów,tych samplerów 
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 03 Listopada 2008, 11:14:49
Mnie w Spur of the Moment podoba sie aranżacja. Lubie dźwięki tych syntezatorów,tych samplerów 

Ja lubię z kolei bardzo ten koncert z WOMAD 1985 PH i Guy'a tylko.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Polset w 03 Listopada 2008, 11:34:13
Mnie w Spur of the Moment podoba sie aranżacja. Lubie dźwięki tych syntezatorów,tych samplerów 

Ja lubię z kolei bardzo ten koncert z WOMAD 1985 PH i Guy'a tylko.

No ja tez to lubie ale to chyba offtop powoli ;)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 03 Listopada 2008, 14:13:31
Unsung bo piękna to płyta, szczególnie nad ranem :)
Appointed Hour tez jest niczego sobie ale jednak chyba wole Unsung.
Spur of the Moment jeszcze nie słuchałem.
Gdybym jednak mógł głosować na Loop & Reels to właśnie na nią oddałbym mój głos.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 03 Listopada 2008, 14:15:24
Gdybym jednak mógł głosować na Loop & Reels to właśnie na nią oddałbym mój głos.

No ja też lubię loopy, ale skoro śpiewa tam PH to już nie jest instrumentalna płyta.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 03 Listopada 2008, 14:20:02
Słucham sobie Appointed Hour i też kurde jest równie fajna co Unsung, jest fajnie hipnotyzująca...
Chyba jeszcze bede musial przemyśleć mój głos :)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 09 Listopada 2008, 03:21:47
Znowu słucham Appointed Hour i tak mi przyszło do głowy, że bardzo jest to podobne do Soundscapow Frippa, więc jak ktoś lubi takie klimaty to i pewnie to się powinno spodobać.


Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 09 Listopada 2008, 20:41:27
Znowu słucham Appointed Hour i tak mi przyszło do głowy, że bardzo jest to podobne do Soundscapow Frippa, więc jak ktoś lubi takie klimaty to i pewnie to się powinno spodobać.

Do soundscape'ów Frippa? E, nie zgadzam się. Nie mamy tu przecież "orkiestry gitarowej" - a to przede wszystkim cechuje te "natchnione" albumy Boba.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Polset w 09 Listopada 2008, 21:06:10
Słucham The Appointed Hour i podoba mi sie na równi z Spur of the Moment
chociaż ten drugi jest bardziej egotyczny :)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 09 Listopada 2008, 21:39:57
Znowu słucham Appointed Hour i tak mi przyszło do głowy, że bardzo jest to podobne do Soundscapow Frippa, więc jak ktoś lubi takie klimaty to i pewnie to się powinno spodobać.

Do soundscape'ów Frippa? E, nie zgadzam się. Nie mamy tu przecież "orkiestry gitarowej" - a to przede wszystkim cechuje te "natchnione" albumy Boba.

Oczywiście, że w Appointed Hour nie ma gitar jednak wydaje mi się, że gdyby Fripp robił to wszystko na jakiś przesterowanych klawiszach to brzmiałoby to bardzo podobnie. Mi właśnie takie porównanie na myśl przyszło ponieważ słucha mi się tego bardzo podobnie jak większości płyt soundscape Frippa.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Sylvie w 09 Listopada 2008, 22:39:56
Słucham właśnie "The Appointed Hour" i chyba jednak zagłosuję na "Unsung", ale muszę poznać całą płytę Hammilla i Eno.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 11 Grudnia 2008, 21:52:40
zdecydowanie The Appointed Hour
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Sylvie w 22 Czerwca 2009, 00:03:51
Oczywiście "Unsung", zapomniałam o tym głosowaniu :)
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Martha w 27 Listopada 2009, 16:51:09
Unsung.
Tytuł: Odp: Moment w godzinę; tudzież 861 i liczymy motylki
Wiadomość wysłana przez: Natalie w 19 Stycznia 2010, 18:58:37
Zdecydowanie "Unsung".