To jedyna plyta solowa Hammilla, do ktorej regularnie wracam, do Kameleona i In Camera juz duzo rzadziej, reszty...nie znam

i jakos nie jest mi źle z tego powodu...solowy Hammill bywa dla mnie czesto męczący.
Nie wiem czy moge oceniac Silent Cornera, nie znajac innych plyt, ale prawie pewny jestem, że całe top 5 premiowane dodatkowymi punktami jest na tej płycie i na żadnej innej.
Troche odbiega poziomem na minus Red Shift i minimalnie Rubicon - reszta to sa utwory maksymalne! I jest ich akurat 5

1. Modern - 15
2. Wilhelmina - 12
3. The Lie (Bernini's Saint Theresa) - 14
4. Forsaken Gardens - 13
5. Red Shift - 5
6. Rubicon - 9
7. A Louse Is Not A Home - 16