Raw Material - "Time Is..."
Pierwszy utwór od razu mi się spodobał, resztę muszę jeszcze przetrawić.
Jeśli chodzi o Beggars Opera to polecam przede wszystkim płytę Waters of change z genialnym Nimbusem na czele. No i Pathfinder oczywiście
Beggars Opera nie znam, więc trzeba będzie sprawdzić.
Może jeszcze coś Egg
Jeśli chodzi o Egg, to słuchałem ostatnio "The Polite Force" i jakoś mnie nie przekonało, choć zapowiadało się znakomicie (początek pierwszego utworu).
Debiutancka płyta Haikary (Finlandia, 1972 rok)
Słuchałem jej kilka miesięcy temu, ale jakoś łatwo o niej zapomniałem - może spróbuję jeszcze raz.
A na dęciaki reaguję przeróżnie (od zachwytu po znudzenie) - nie ma tutaj reguły. Aczkolwiek jeśli jest to typowy jazz-rock/fusion, to rzadko mi się podoba. Organy, melotron, fortepian - to połykam w całości. Natomiast gitar nie lubię zbyt ciężkich.