zresztą Sylwia ma rację: muzyka musi sie podobać i wszystko jedno jaki gatunek reprezentuje- mi się na przykład podoba duzo rzeczy z ambitnego popu ( Ultravox, Whitedoor), agresywnego metalu ( pestilence) czy nawet trip hopu( Massive attack lub Portishead). Zresztą zyjemy w epoce muzyki eklektycznej wiec wszelkiego rodzaju ograniczenia gatunkowe zaczynają odchodzic w niebyt