Belle & Sebastian - Tigermilk [1996]
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
Pokaż wiadomości MenuCytat: Sebastian Winter w 05 Styczeń 2022, 14:01:16Bardzo mi miło być tak zareklamowanym, dzięki.
The Jesus and Mary Chain - Psychocandy (1985) - przełomowy w dziejach rocka alternatywnego album będący połączeniem piosenkowości The Beach Boys z gitarowym zgiełkiem The Velvet Underground- i w tym miejscu polecam wszystkim bardzo ciekawą recenzję tej płyty jaką całkiem niedawno popełnił nasz forumowy kolega Tyrystor:
Cytat: Sebastian Winter w 06 Styczeń 2022, 10:02:21Siódmej dekady Szósta dekada to lata pięćdziesiąte, era Buddy'ego Holly'ego i Jerry'ego Lee Lewisa.
Ride - Nowhere (1990) - w latach 90-tych to był dość wpływowy album- muzyka na nim zawarta utrzymana jest w nurcie shoe-gaze'owym choć dźwięki owe nie miały aż tylu eksperymentalnych inklinacji co na przykład płyty My Bloody Valentine - całości słucha się jednak dość przyjemnie czemu z pewnością sprzyjają liczne nawiązania do psychodelii z końca szóstej dekady ubiegłego wieku
Cytat: Sebastian Winter w 04 Styczeń 2022, 19:56:15No jasne Tam jest inteligentny hicior I Melt with You, ale lubię też inne utwory, zwłaszcza dwa pierwsze: Someone's Calling oraz Life in the Glad House.
u mnie trochę mniej znana grupa z wytwórni 4AD- Modern English i After the Snow (1982) - bardzo fajne, nowo-falowe granie- pamięta jeszcze ktoś ten zespół?
CytatPs. Słuchałem wczoraj debiutu Gang Of Four.Znakomity jest, zarazem napastliwy i taneczny. Brzmienie gitar oraz praca sekcji rytmicznej są tam na tyle oryginalne, że chyba powiem bezprecedensowe.
Cytat: Sebastian Winter w 27 Grudzień 2021, 20:00:54Popieram!
u mnie koncertowy The Velvet Underground - 1969: The Velvet Underground Live (1974) -zwraca uwagę, brudna, niemal punkowa wersja kompozycji White Light/White Heat tutaj trwająca prawie 9 minut- zresztą większość zawartych tutaj wykonań brzmi lepiej od studyjnych pierwowzorów- zdecydowanie polecam
Cytat: Sebastian Winter w 28 Grudzień 2021, 16:50:17Prawda, acz prywatnie o włos wolę Love Bites, bo tam jest E.S.P. oraz przede wszystkim Ever Fallen in Love (with Someone You Shouldn't've), które jest aaach.
Buzzcocks - Another Music in a Different Kitchen (1978) - klasyczny już debiut zespołu i jednocześnie jedna z najlepszych post-punkowych płyt jakie słyszałem- bardzo polecam jak ktoś nie zna
Cytat: Sebastian Winter w 07 Grudzień 2021, 16:49:56To wyjaśniałoby, czemu ze wszystkich albumów P.J.H. ten lubię najbardziej
u mnie znowu Polly Jean Harvey - tym razem Uh huh Her (2004) - chyba jej najbardziej introwertyczna płyta
Cytat: Tercero w 03 Grudzień 2021, 18:24:05To się chyba rapcore nazywa jednym słowem. Trzy razy nie, bo ja też próbowałem i nie mogłemCytat: Sebastian Winter w 03 Grudzień 2021, 17:30:52
Rage Against the Machine - Rage Against the Machine (1992) - znajomy metalowiec mi pożyczył żebym się wreszcie przekonał do tej muzyki- niestety na niewiele zdał się jego trud: jak mi się dotychczas nie podobało tak nadal mi nie leży ten album- wiem że słynny, kultowy, wpływowy i tak dalej...po prostu mi te dźwięki nie do końca pasują- szczególnie kiedy pan Zack de la Rocha uprawia swoje wokalne popisy- wtedy to już w ogóle chce się
Też nie jestem fanem. Stone Matal Rap?