Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - LukaszS

#2236
The Comet, the Course, the Tail (tłum LukaszS)

Mówią, że obdarowani jesteśmy Wolną Wolą
-   w końcu to usprawiedliwienia potrzebne nam do niezdecydowania.
Lecz pomiędzy naszymi instynktami i chęcią zabijania
Posłusznie opuszczamy swe głowy
Mówią, że żaden człowiek nie jest wyspą
Lecz mówią też, nasze domy są naszymi twierdzami
Wydawałoby się że to nasz wybór, pomiędzy pokojem i gwałtem
...och, tak, czyż wybieramy sami?

Podczas gdy kometa rozwija swój warkocz poprzez niebo
Nigdzie w pobliżu nie definiują jej kursu,
Ni ona sama nie zna swego celu.
Nawet jeśli droga komety będzie pewna
Jej budowa już nie
Może oznaczać o wiele więcej
Niż ślad warkocza
Wystrzelony w jednej chwili chwały

Miłość, pokój i indywidualność,
Czy ludzkość  może stworzy taki porządek i społeczeństwo?
Wojna, nienawiść, mroczne zdeprawowanie
Lecz czy jesteśmy niewolnikami?
Kanały agresywnych energii
Życzenie Śmierci i Wola by przeżyć
W odnajdywaniu i przetrzymywaniu wrogów
Czy to jedyny sposób, byśmy poczuli że żyjemy?

W rzeźni wszystkie ciała śmierdzą tak samo
Nieważne królowe, pionki czy niewinni w grze
Na cmentarzu mundury pokrywają groby
Abstrahując od powierzchownego blasku i okoliczności

Oto czas wyznaczony w kalendarzu
Gdy nasza wiedza wydaje się ledwo wystarczalna
By podtrzymać wszystkie wybuchające gwiazdy
To Trudne czasy
I czekam aż coś się wydarzy
Jak gdyby o wiele spóźnione uczucie
Być może pozostałość po zeszłym roku
Lub coś całkiem nowego

A wiedza , którą pozyskaliśmy po części
Prowadzi nas coraz bliżej początku
Do odnalezienia pytań:
Jak mogę powiedzieć że droga prowadząca do piekła
Nie zaprowadzi do nieba?
Co mogę rzec kiedy, w jakiś niezrozumiały sposób,
Jestem swoim własnym celem?

#2237
oto moje wypociny nad Meyrglys

Meurglys III The Songwriter'sGuild (tłum. LukaszS)

W tych dniach rozmawiałem tylko z roślinami i psami-
Wszelkie kontakty z ludźmi jawiły się jako pełne
Bólu, ryzyka i poczucia dziwności
Zacząłem więc odgrywać rolę boga w swoim własnym wszechświecie
Gdzie papierosy wymieniłem na piosenki
Im dłużej wykonywałem ten handel tym trudniejszym się stawał.
I odszedlem od wszystkiego  z wyjątkiem tajemniczych języków.

Gdybym tylko mógł użyć odpowiednich słów
Zwrotów w rozmowie, by ma namiętność została usłyszana...
Gdybym tylko...

Meurglys III, jest moim przyjacielem
Jedynym któremu mogę ufać
Pozwolić by był, bez udawania
-   nie ma nikogo innego.
Zabija mnie, lecz w końcu
Nie ma nikogo innego, wiem że to prawda
Nikt nie kryje się za ludzkimi maskami
Nie ma nic innego
Jak tylko ma gitara...
Spodziewam się że ma do zrobienia.

Mówienie językami jest łatwe gdy wiesz jak
Całkiem miło, lecz nic nie funkcjonuje doskonale.
Ściśnięte płuca, krwawiące serce,
Powinieneś raczej zwolnić
I pokazać, że możesz zrobić to poprzez tę noc
Jakkolwiek nie byłaby ciemna
Teraz to tylko teraz, a tam nie daleko leży ukryta ciemność
I poprzez rozpaczliwe marzenia.
Tęsknotę za przyjaciółmi i spokojem
Wiesz że w końcu wszystko zostanie odkryte.
Gdy zabraknie już roślin, czy psów lub pokojów, które słuchałyby Ciebie
I nikt nie pozostanie przy Tobie blisko, zobaczysz
W końcu pozostaniesz tylko ty i Meurglys III
I to wszystko dlatego że takiego wyboru dokonałeś
Głupcze!

I nawet jeśli wiem, że to wszystko to tylko ucieczka
Uciekam, gdyż nie wiem gdzie postawiono więzienie
W pieśniach takich jak ta, mogę znieść ciężar...
Uciekam wciąż
I będę dopóki
Pewnego dnia mam nadzieję to osiągnę.
#2238
Że niby w krawacie mamy słuchac ;-) Fan w krawacie jest mniej awanturujący się ;-)

Ja za to bardzo lubię Nutter Alert z Present - wpadło mi to w ucho jako pierwsze, i tak sobie to porównałem do Sharply Unclear, tylko parę dźwięków ale w odpowiednim momencie i z odpowiednią mocą...te dwa utwory stawiam zawsze koło siebie chociaż są odległe w czasie i przestrzeni...
Ja zrobiłem sobie tygodniową przewę w słuchaniu Trisectora, ale też z początku bardzij mi przypadł do gustu niż Present...
Zobaczymy po takiej przerwie co mi w głowie siedzi...
#2239
VdGG & PH / Odp: Nowe wieści od PH i VDGG
03 Kwiecień 2008, 10:35:00
http://www.gaudela.net/gar/index-e.html

Festiwal  5- 6 kwietnia zagra VDGG
#2240
Zagłosowałbym na Love Songs - bo to jest płyta jaką nagrałem z PR III -ale nie widzę tutaj tej kompilacji zatem

X My Heart - pierwsza kaseta wydana w Polsce, przez długi czas jedyna dostępna pozycja w naszym kraju
Everyone You Hold - po osłuchaniu się z X My Heart, jedna z pierwszych CD jakie nabyłem w tamtym czasie, ponadto wydaje się spójna i bez słabszych utworów
Over - myślę że za konsekwencję w tekstach
Silent Corner... - też chyba nic nie musze o tym pisać ;)
Sitting Target - myślałem o In Camera, ale wybrałem tą płytę, za umiejętne odkrywanie innych dźwięków, to typowe lata 80-te, wczesne lata 80-te prawie nowa fala, prawie new romantiz, prawie punk, z pewnością dalej Peter Hammill, i chociaż są tu utwory których nie polubiłem, to są też nadrabiające po dwukroć fantastyczne kawałki.. Sitting targets, Sign, Stranger Still, Centrel Hotel, My Expiernce itd. itp
#2241
Zacząłem myśleć też o poprawieniu tekstu A Better Time  ( po tym jak usłyszałem recytację Hammilla) stąd swobodna interpretacja wcześniejszego zamieszczonego na stronie

Gdy zaczynamy go odmierzać
Mamy pewność, że
Czas nie należy do nas
W nieprzekraczalnym terminie
Wśród niezrozumiałych żartów
I marszczącej brew sklerozy
Powiew wiatru
Wybieli nasze kości

Więc nie szukam piękniejszych chwil by żyć

W obliczu Przenajświętszej Łaski
Zbudzony z wyobrażeń
O osobowości, postawach i zachowaniu twarzy
Z tego wszystkiego o co troszczymy się
I co chronimy
Sprowadzając to do przyczyn i skutków
Spodziewam się że wzdłuż tej bruzdy
Poprowadzony będzie pług

Więc nie szukam piękniejszych chwil by żyć

Nie zmieniając kształtu zen
Czekamy tylko w jaki sposób i kiedy to się stanie
Nie będzie nam lepiej ani gorzej
Odejdziemy jedynie do miejsca skąd przyszliśmy
Tak po prostu już jest, i trzeba się z tym oswoić
Następnego roku, na konarach także zakwitną pąki

Więc nie szukam piękniejszych chwil by żyć
Nawet jeśli trudno z tym się zgodzić
Nie szukam piękniejszych chwil by żyć

Takie jest życie
I mamy właśnie czas
Czas by żyć
#2242
Ja dodaję do powyższych:

Patient - cihcutko, cichutko a potem czeka na doktorka
Again - acapella
I want the future now....- to jest okrzyk, a któregoś dnia nadeszło milemnium
#2243
Zamienię chyba fragment tekstu na...

Mając przeczucie, co może się stać
Powinienem przewidzieć co mnie czeka
Rzeka biegnie i bardzo szybko
Staje się rwącym potokiem, unoszącym nas
Bezwiednie wprzód, by odbić się rykoszetem od siebie


na

Staje się rwącym potokiem,
Unosimy się na nim bezwiednie wprzód
Odbijając się rykoszetem od siebie
#2244
Cytat: Godbluff w 26 Marzec 2008, 18:31:08
Lifetime (trumaczenie LukasSZ, korekty by Godbluff)

Doskonale pamiętam
Łoże pełne róż, w którym leżeliśmy,
Koronę cierniową, której tak bardzo chciałem się pozbyć    The crown of thorns I was so keen to give away
Zignorowałem wszystkie ostrzegawcze znaki
Bawiłem się w namiętność

Mając przeczucie co może się stać,           Zdanie zupełnie nie oddaje sensu. Tutaj chodzi o ten rykoszet czyli o zderzenie dwóch ciał w wyniku
Powinienem przewidzieć co mnie czeka
             którego każde z nich pójdzie inną drogą, jest to właśnie nawiązanie do tego czego się obawiał
Rzeka biegnie i bardzo szybko
Staje się rwącym potokiem, unoszącym nas
Prosto w rykoszet

Potrzeba by życia , by rozplątać wszystkie nici
Które przytrzymują nas w tych ciasnych sieciach

Nie twierdzę, że pamięć (wspomnienie) należy tylko do mnie      ''to stake a claim'' jest idiomem
Stoję na ceremonialnych ruchomych piaskach                                                 
Szukam czegoś solidnego czego mógłbym się chwycić
Czegoś trwałego, czegoś pierwotnego, bez śladu zgnilizny

Czy pamiętasz jeszcze jak to było?
Czy pamiętasz ?

Potrzeba by życia, by zrozumieć ten nurt
By poddać się mu, pozwól by prąd cię unosił
Co jeśli powiedziałbym Ci, że nigdy Cię nie opuszczę
Szedłbym drogą życia mając cie przy sobie     (the way to właśnie droga życia a sugeruje to  ''the'')
Potrzeba by życia by oduczyć Cię wszystkiego co znasz
Aby oddać wszystkie rzeczy które kiedyś pożyczyłeś (za życia)   for a Day, w domyśle ciągle Liftime bo gdy przychodzi śmierć wszystko musimy oddać


Chciałbym zaznaczyć, że nie jestem jeszcze zawodowym tłumaczem ponieważ jeszcze jestem na studiach dlatego też mam prawo do pomyłek ;)


Lifetime (tłum LukaszS)

Doskonale pamiętam
Łoże pełne róż, w którym leżeliśmy,
Koronę cierniowa, której tak bardzo chciałem się pozbyć
Zignorowałem wszystkie ostrzegawcze znaki
Bawiłem się w namiętność

Mając przeczucie, co może się stać
Powinienem przewidzieć co mnie czeka
Rzeka biegnie i bardzo szybko
Staje się rwącym potokiem, unoszącym nas
Bezwiednie wprzód, by odbić się rykoszetem od siebie

Potrzeba by życia , by rozplątać wszystkie nici
Które przytrzymują nas w tych ciasnych sieciach

Nie twierdzę, że wspomnienia należą tylko do mnie
Stoję na ceremonialnych ruchomych piaskach
Szukam czegoś solidnego czego mógłbym się chwycić
Czegoś trwałego, czegoś pierwotnego, bez śladu zgnilizny

Czy pamiętasz jeszcze jak to było ?
Czy pamiętasz ?

Potrzeba by życia, by zrozumieć ten nurt
By poddać się mu, pozwól by prąd cię unosił
Co jeśli powiedziałbym Ci, że nigdy Cię nie opuszczę
Szedłbym drogą życia mając Cię przy sobie
Potrzeba by życia by oduczyć Cię wszystkiego co znasz
By oddać wszystkie zgromadzone w życiu rzeczy

Nowsza wersja z uwzględnieniem poprawek, może jeszcze jakieś nam się nasuną
#2245
Cytat: Godbluff w 27 Marzec 2008, 02:03:24
Cytat: LukaszS w 08 Grudzień 2007, 18:16:58
Man-erg

Tytuł jest grą słów. Erg to jednostka miary energii równa 1/10 000 000 dżula. Zatem erg ma tutaj znaczenie najogólniej rzecz biorąc jakiejś ludzkiej energii. PH sugeruje nawet aby odczytywać go tak jak konie mechaniczne, jednostkę mocy. Nalezy odnotować również, iż jest to anagram słowa German.

Oh NIE!!!! Nie o to tutaj chodzi. Czynnikowa teoria osobowości Raymonda Cattella (Teoria cech indywidualnych) to jedna z najbardziej rozwiniętych, empirycznych teorii osobowości, tzw. teoria cech bazująca na analizie czynnikowej.

Teoria osobowości Cattella rozpatruje osobowość w szerokiej perspektywie, posługując się metodami statystycznymi do ustalenia dużej liczby konstruktów, które są powiązane operacyjnie z danymi. System konstruktów teoretycznych Cattella należy do najbardziej złożonych teorii psychologicznych.

Cecha jest najważniejszym pojęciem tej teorii, inne pojęcia są jej szczególnymi przypadkami. Teoria zakłada, że struktura psychiczna człowieka jest możliwa do opisania i nazwania na podstawie obserwowanego zachowania a dokonuje się tego w celu wyjaśnienia regularności lub spójności pewnych działań podejmowanych przez człowieka.


Już sam tekst sugeruje tuta o co chodzi. Każdy z nas nosi w sobie różne cechy osobowiści, czasami jest to Killer a czasami Angel... Tak na marginesie to środkowa część utworu znakomicie ilustruje walkę tych wszystkich żywiołów jakie w sobie nosimy. 

"Jestem tylko człowiekiem, zabójcy, anioły też nimi są... dyktatorzy, zbawcy, uciekinierzy..."    Wymieniając te postacie Hammill nie ma na myśli konkretnych osób tylko właśnie cechy charakteru jakie każdy z nas posiada w większym lub mniejszym stopniu.

To ciekawe spojrzenie, tego nie znałem
#2246
Padły dwa głosy na Still Life ;)
#2247
Cytat: Godbluff w 26 Marzec 2008, 02:03:42
Ja tylko chciałem na razie dodać, że bardzo się cieszę, że powstał taki dział. Ja z biegiem czasu tez coś potłumacze, tylko na razie nie mam czasu bo mam inne materiały ze szkoły do tłumaczenia. W końcu specializacja tłumacza:)  Tak patrząc na tłumaczenie Lifetime muszę powiedzić, że jest całkiem całkiem... Mogłoby być może troszkę mniej kolokwialnie.. (np. "napalony") 

No ja zawodowcem nie jestem w tematach tłumaczenia, ba nawet w szkołach tego języka nie miałem, jestem samoukiem, zafascynowanym możliwościami bawienia się słowami. Za kolokwializmy przepraszam, ale mam świadomość, że daleko mi do  zawodowstwa w tym zakresie. Za to mam inną cechę, upór i chęć poznania, zabawy słowami...
Znam amatorskie i profesjonalne tłumaczenia płyt Marillion, Fisha, Nicka Cave;a itd. itp.

Moje jest amatorskie, czekam zatem na zawodowców....

PS. Zamiast "napalony" może rozentuzjazmowany  ;D ;D ;D

Zanim teksty trafią na stronę, właśnie mają być na forum skrytykowane do granic możliwości, tak aby oczom odwiedzających ukazywały się jak najlepsze tłumaczenia...Znajdźcie więc czas i tłumaczcie




#2248
Dyskusja van der graafowa / Odp: Ciekawostki
21 Marzec 2008, 13:44:50
W maju pojawi się nowy/stary album formacji The Web (ja znam płytę I Spider, i rzeczywiście zachowany jest styl VDGG)

http://rockserwis.pl/ProductPresentationForm.php?lang=1&ProductID=93028&s=zp
#2249
Cytat: ceizurac w 19 Marzec 2008, 14:22:47
Cytat: Tomek w 19 Marzec 2008, 13:38:52
Wokale troche dziwnie brzmią, czasami podwójne, troche zachowawczo Peter śpiewał w studiu.

Na razie najmniej przekonały mnie Interference Patterns i Drop Dead.

T
Rzeczywiście śpiewa zachowawczo.  :(
Mało jest tego "ryku" Hammilowskiego i przeciągania sylab.  :(
No i przydałoby się więcej nakładek - lubię jak śpiewa "kilku" Hammillów naraz.  ;D

A ja się nie zgadzam co do "Drop Dead" - fajny czad. 8)

ak fajny czad, ale mnie też najmniej przekonywał... Nadal nie wiem co tam mówią w tle po pierwszym riffie - ale potem mam rozszyfrowane - One. Two... i zaczynają dziadki grać :-)
#2250
Do Only In A Whisper, przekonywałem się wczoraj, w otoczeniu nocy, na słuchawkach, takie czasami skojarzenia z drugą częścią Moonchild King Crimsonów mnie nachodziły, albo inną awangardą jazzrockową....
Dzisiaj spróbuję ustalić co tam na początku Drop Dead jest krzyczane...