A co tutaj czuć, film jest jasny bez ukrytego przekazu. Ten syn Koterskiego moim zdaniem bardzo słabo wypadł. Jak to oglądałem to miałem wrażenie jakbym oglądał dzieci grające w Klanie czyli mam obraz przed oczami jak się uczą tekstu. Czegoś takiego bardzo nie lubię w filmach. Ogólnie jak już wspomniałem sama koncepcja filmu jest bardzo dobra jednak coś sprawiło, że podczas oglądania byłem zdekoncentrowany i to chyba głównie za sprawą słabej gry aktorskiej oraz niepotrzebnymi scenami typu gdzie syn obok ojca robią podobne ruchy (ci co oglądają będą wiedzieć o co chodzi).