"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH

Van Der Graaf Generator => Dyskusja van der graafowa => Wątek zaczęty przez: ceizurac w 12 Maja 2009, 17:27:07

Tytuł: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 12 Maja 2009, 17:27:07
Najlepszy album 10 punktów, potem trochę mniej ulubiony 9 punktów itp...  O0 Ale 1 punkt nie znaczy, że to jest słaba płyta itp.

H to He, Who Am the Only One - 10
Pawn Hearts - 9
Still Life - 8
World Record - 7
Trisector – 6
Godbluff - 5
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 4
Present - 3
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - 2
The Aerosol Grey Machine - 1

Nie było łatwo.  ;D
O komentarz może pokuszę się później.  :)
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Yer Blue w 12 Maja 2009, 17:46:41
Najlepszy album 10 punktów, potem trochę mniej ulubiony 9 punktów itp...  O0 Ale 1 punkt nie znaczy, że to jest słaba płyta itp.

H to He, Who Am the Only One - 10
Pawn Hearts - 9
Still Life - 8
World Record - 7
Trisector – 6
Godbluff - 5
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 4
Present - 3
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - 2
The Aerosol Grey Machine - 1

Nie było łatwo.  ;D
O komentarz może pokuszę się później.  :)

Wiesz, ale mi chodziło o coś troche inego - o ocenianie utworów nie płyt ;)
Poza tym troche źle mnie zrozumiałeś - chociaż to przez to, że ja nie starannie to wytłumaczyłem jeśli chodzi o tą skale. Nalezy uzywac całej skali 1-10 ale nie tak, że kazdy ma otrzymac inna note, tylko na taką jaką zasługuje. Np. może być wiecej 10, a mniej ocen niższych, zwłaszcza tych w granicach 1-5.
Później od nowa i dokładniej to wszystko opisze, bo teraz musze zniknąc.

A moje wyceny płyt sa takie:

H to He, Who Am the Only One - 10
Pawn Hearts - 10
Still Life - 9
World Record - 6
Trisector – ?
Godbluff - 8
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 10
Present - 4-5 (trudno powiedzieć..)
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - ?
The Aerosol Grey Machine 9

Ale jednak ocenianie płyt a samych utworów to co innego...
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 12 Maja 2009, 19:39:25
OK. Teraz zajarzyłem. Poprawię swoją listę troszkę później...  [ok]
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 12 Maja 2009, 20:45:33
H to He, Who Am the Only One - 10 (właściwie dałbym i 20)
Pawn Hearts - 10
Still Life - 9
World Record - 8
Trisector – 8
Godbluff - 8
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 8
Present - 6
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - 6
The Aerosol Grey Machine - 5
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hennos w 12 Maja 2009, 20:50:05
H to He, Who Am the Only One - 10
Pawn Hearts - 10
Still Life - 10
Godbluff - 9
World Record - 8
Trisector – 8
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 8
The Aerosol Grey Machine - 5
Present - 4
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - 3
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Mazo w 12 Maja 2009, 21:13:49
H to He, Who Am the Only One - 10
Pawn Hearts - 10
Still Life - 9
Godbluff - 9
World Record - 7
Trisector – nie znam jeszcze. :(
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 7
The Aerosol Grey Machine - 6
Present - 6
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - 6
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 12 Maja 2009, 21:44:07
Nikt niczego nie skopiował na razie.  ;D
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hajduk w 12 Maja 2009, 23:03:26
1. Pawn Hearts - 10 punktów
2. Godbluff - 10 punktów
3. Still Life - 10 punktów
4. The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 8 punktów
5. The Quiet Zone/The Pleasure Dome - 8 punktów
7. H To He Who Am The Only One - 7,5 punkta
8. Aerosol Grey Machine - 7 punktów
9. Trisector - 7 punktów
10. Present (Disc 1) - 5 punktów/Present (Disc 2) - 8 punktów = Present 6,5 punkta
11. World Record - 6 punktów

12. Vital - 8 punktów
13. Time Vaults - 6 punktów
14. The Box -8 punktów
15. Maida Vale - 6 punktów
16. Real Time - 6 punktów
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Desdemona w 12 Maja 2009, 23:07:51
H to He, Who Am the Only One - 10
Pawn Hearts - 10
Still Life - 10
Godbluff - 10
Trisector – 9
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 8
World Record - 7
The Aerosol Grey Machine - 5
Present - 4 (CD1 zero punktów, CD2 4 punkty).
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - 2

(Chyba tylko na płyty studyjne tu głosujemy???).

Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hajduk w 12 Maja 2009, 23:10:31
A gdzie w wątku jest napisane, ze głosujemy tylko na płyty studyjne?
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Desdemona w 12 Maja 2009, 23:44:06
A gdzie w wątku jest napisane, ze głosujemy tylko na płyty studyjne?

W tym nie jest napisane (trzeba to poprawić), ale Yer Blue pisał o tym w innym wątku (iż chodzi mu wyłącznie o płyty studyjne).
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Desdemona w 12 Maja 2009, 23:46:51
Zmieniłam temat, teraz widać, iż chodzi o płyty studyjne.
Można zrobić oddzielne głosowanie na koncertowe, "Vital" rządzi [ok] [ok] [ok]
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 13 Maja 2009, 00:03:39
Pawn Hearts- 10
H to He- 10
Still Life -10
Godbluff -9
The Least We Can Do Is Wave To Each Other -8
World Record-8
Aerosol Grey Machine-7
The Quiet Zone / The Pleasure Dome-6
Trisector -6

Present -5

wydaje mi sie ze plyty nowe( czyli Present i Trisector nie powinny byc porownywane z arcydzielami z przeszlości.....w ogole zadna chyba wspolczesna plyta nie umywa sie do arcydziel typu Pawn hearts albo H to He- i wychodzi z tego ze Trisector to slaba plyta-a mnie sie bardzo podoba choc  w zestawieniu z np H to He wypada gorzej niz blado  O0 0=0
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Desdemona w 13 Maja 2009, 00:09:36
Po zebraniu większej ilości głosów trzeba będzie chyba wyliczyć średnią dla każdej płyty.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 13 Maja 2009, 00:19:23
Przyznam, że bardziej podoba mi się system głosowania jaki zaproponował Ceizurac no ale skoro to zabawa to niech będzie…

1.   Pawn Hearts- Za mój ulubiony utwór w historii muzyki czyli Latarnicy, za przepieknego Man-Erg i brutalnych Lemingów… 10pt
2.   Still Life- Przede wszystkim za La Rossa i egzystencjalną pieśn Childlike Faith In Childhood`s End 10ptk
3.   Trisector- Za dwa utwory- Interference Patterns oraz Over the Hill, bez wątpienia jedne z moich faworytów z katalogu VdGG 10ptk
4.   Godbluff- 9ptk za całokształt + 0,5 za udźwiękowienie słów "How strange my body feels, impaled upon the arrow" = 9,5ptk

5.   The Quiet Zone / The Pleasure Dome- Przede wszystkim cudowne Siren Song oraz szalone Yellow Fever, reszta równie znakomita- 8ptk
6.   H to He, Who am the Only One- Tutaj głównie jedno skojarzenie- Lost… 8ptk
7.   The Least We Can Do is Wave to Each Other- Refugees, White Hammer (końcówka) oraz Darkness… (choć wolę wersje live tych utworów) 6ptk
8.   Present- Dwa debeściaki w moim widzimisię to  Abandon Ship! oraz In Babelsberg, pierwsza płyta w ocenie na 6ptk + 2 płyta jako całość 8-czyli tak uśredniając to taka siódemeczka- 7ptk
9.   World Record- Meurglys III, biorąc tekst dosłownie nie jest mi zbytnio bliski ale ma swój urok… 8ptk
10.   The Aerosol Grey Machine- Niestety mój umysł nie jest jeszcze w stanie docenić tej płyty i dlatego traktuję ją jako bardzo wstepną rozgrzewkę do poważnego dzieła. 4ptk

Można zrobić oddzielne głosowanie na koncertowe, "Vital" rządzi [ok] [ok] [ok]


I tak wiadomo, żę Vital to najlepsza koncertówka all the time to chyba nie ma sensu robić takiego głosowania ;)
Przypominam, że na najlepszą koncertówkę jest już topic...


wydaje mi sie ze plyty nowe( czyli Present i Trisector nie powinny byc porownywane z arcydzielami z przeszlości.....w ogole zadna chyba wspolczesna plyta nie umywa sie do arcydziel typu Pawn hearts albo H to He- i wychodzi z tego ze Trisector to slaba plyta-a mnie sie bardzo podoba choc  w zestawieniu z np H to He wypada gorzej niz blado  O0 0=0


Mi się wydaje, że się mylisz :P. Trisector to jak najbardziej arcydzieło. Wczytaj się dokładnie w teksty, zobacz jak utwory układają się w logiczną całość. Moim zdaniem obok Singularity to najbardziej nasączona płyta piętnem śmierci jaka kiedykolwiek została nagrana. Zespoły a`la Death mogą się schować (sorry Ceizurac ale akurat ta nazwa do głowy mi przyszła ;D )

Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 13 Maja 2009, 00:54:18
ja na przyklad bardzo Trisectora lubie jednak nie uznaję tej plyty za arcydzielo i nie moglbym jej z czystym suminiem postawic obok np: Godbluffa albo H to he- tamte plyty mnie rozwalily zupelnie- a H to He to jeden z najwiekszych m,uzycznych  wstrzasow mojego zycia- a Trisector owszem podoba mi sie ale nie ma w tej muzyce tego piękna desperacji co np w takim Lost

nie wspominając o testach ktore w przypadku H to He moglyby byc rownie napisane przeze mnie- jesli chodzi O Trisectora to tylko slowa do Lifelines mnie poruszyły- co oczywiscie nie umywa sie do tego co ze mna zrobił The Lost gdy go przeczytalem- tamto to było jak sztylet wbity prosto w serce...
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 13 Maja 2009, 01:16:57
Utwory z H to He to takie bardziej Love Songs a z Trisector Death\Life Songs. H to He jest na pewno wielkim dziełem ale o nieco innej tematyce (może Pioneers Over C wylatuje trochę w przyszłość) jednak mimo wszystko są to  przeżycia człowieka co ma broken heart i na świat patrzy jeszcze w innych barwach (dlatego musi tutaj być więcej emocji). Trisector natomiast to refleksja człowieka, który jest u kresu swojego życia i jest to jakby spojrzenie bardziej dojrzałe a co za tym idzie mniej emocjonalne… Być może dlatego właśnie te płyty tak się od siebie różnią… Choć przyznać trzeba, że niektóre momenty Over the Hill potrafią nieźle podnieść ciśnienie krwi jak i ociekać smutkiem… Przynajmniej tak jest w moim przypadku… a  We Are Not Here to chyba najbardziej zimnokrwisty utwór jaki słyszałem….
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 13 Maja 2009, 10:30:54
Jeśli się nie pomyliłem  ;D to na razie ranking po 8 głosach oddanych wygląda tak:  O0

Pawn Hearts – 80 p. – średnia 10
Still Life – 77 p. - średnia 9,625
H to He, Who Am the Only One – 75,5 p. - średnia 9,4375
Godbluff – 74,5 p. - średnia 9,3125
The Least We Can Do Is Wave To Each Other – 64 p. - średnia 8
Trisector – 48 (6 głosów) – średnia 8
World Record – 58 p. - średnia 7,25
Present – 53 p. - średnia 6,625
The Aerosol Grey Machine 49 p. - średnia 6,125
The Quiet Zone / The Pleasure Dome – 38 (7 głosów) p. - średnia 5,43
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Polset w 13 Maja 2009, 21:40:51
Godbluff-10
Still Life-10
Pawn Hearts-10
World Record-9
H to He, Who am the Only One-8
Present-7
The Least We Can Do is Wave to Each Other-7
Trisector-6
Aerosol Grey Machine-5
The Quiet Zone / The Pleasure Dome-4 (to zła płyta i 4 nie znaczy ze jest na 4 ;) )


Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 13 Maja 2009, 23:39:48
Po dzisiejszym przesłuchaniu Quiet Zone\Pleasure Dome daje jedno oczko więcej czyli w sumie 8ptk.
Chyba najbardziej niedoceniona płyta w katalogu VdGG...
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 14 Maja 2009, 00:01:17
1. Pawn Hearts – 90 ptk. – średnia 10
2. Still Life – 87 ptk. - średnia 9,666
3. Godbluff – 84,5 ptk. - średnia 9,388
4. H to He, Who Am the Only One – 83,5 p. - średnia 9,277
5. The Least We Can Do Is Wave To Each Other – 71 p. - średnia 7,888
6. Trisector – 54 (7 głosów) – średnia 7,714
7. World Record – 67 p. - średnia 7,444
8. Present – 60 p. - średnia 6,666
9. The Aerosol Grey Machine 54 p. - średnia 6
10. The Quiet Zone / The Pleasure Dome – 42ptk (8 głosów) p. - średnia 5,25


Mam nadzieję, że nic nie pomyliłem...

Po głosowaniu Polseta notujemy spadek H to He na 4 miejsce
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 14 Maja 2009, 00:32:17
ja  na przyklad The Quiet Zone / The Pleasure Dome bardzio lubię choć to dla mnie raczej plyta solowa Hammillla niż stary dobry VDGG( nawet jesli nazwę zmienili na VDG)-  cats eye to jeden z moich ukochanych Hammilli wszechczsow- szczegolnie ten motyw skrzypcowy jest genialny- szkoda ze PH nie gra tego na swoich występach-...i nie mozna zapomnieć o The last frame- zawsze mnie slowa tego kawalka mocno poruszaly.....
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 14 Maja 2009, 00:43:08
poza tym hipnotyczne Lizard Play ( choć wersja ze szkieletow lepsza), przepiękne The Siren Song i genialne The Wave...zupelnie nie odczuwam braku Jaxona i powiem nawet więcej VDG z  Grahamem Smithem moglby moim zdaniem, nagrac kilka pięknych plyt......choć to zupelnie inny zespol niż ten znany choćby z Godbluff panowie udowodnili ze geniusz PH plus znakomita dyspozycja pozostalych muzykow potrafią wszystko....dlatego po namyslę ten album oceniam na 8 a Aerosol Grey Machine na 6 O0 0=0
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 14 Maja 2009, 09:08:47
A ja jakoś rzadko słucham "Quiet..."; jakoś nie mogę się przyzwyczaić do skrzypiec; jedyne utwory które jakoś trawię to "Cat's Eye...", "Lizard Play", "Sphix..." i "Last Frame" - szczególnie w wykonaniu Hammilla solo lub z kolegami.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Polset w 14 Maja 2009, 12:09:56
poza tym hipnotyczne Lizard Play ( choć wersja ze szkieletow lepsza), przepiękne The Siren Song i genialne The Wave...zupelnie nie odczuwam braku Jaxona i powiem nawet więcej VDG z  Grahamem Smithem moglby moim zdaniem, nagrac kilka pięknych plyt......choć to zupelnie inny zespol niż ten znany choćby z Godbluff panowie udowodnili ze geniusz PH plus znakomita dyspozycja pozostalych muzykow potrafią wszystko....dlatego po namyslę ten album oceniam na 8 a Aerosol Grey Machine na 6 O0 0=0


Last Frame i Siren Song brzmią znakomicie ale w inny wersjach Na płycie sa do nieczego
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Polset w 14 Maja 2009, 12:12:03
A i jeszcze jedno Bardzo mi sie podoba ze ta płyta jest na ostatnim miejscu :)
Na miejscu Hammilla bym jej nie wydawał na CD
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 14 Maja 2009, 12:13:35
Last Frame i Siren Song brzmią znakomicie ale w inny wersjach Na płycie sa do nieczego

A ja "Siren Song" nie lubię wcale - miałkie i smętne to to.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Polset w 14 Maja 2009, 12:18:11
Last Frame i Siren Song brzmią znakomicie ale w inny wersjach Na płycie sa do nieczego

A ja "Siren Song" nie lubię wcale - miałkie i smętne to to.

Nawet wersja z Krakowa? ;) Ja włsnie akustyczne wersjie Siren Song lubie
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 14 Maja 2009, 12:19:34
Last Frame i Siren Song brzmią znakomicie ale w inny wersjach Na płycie sa do nieczego

A ja "Siren Song" nie lubię wcale - miałkie i smętne to to.

Nawet wersja z Krakowa? ;) Ja włsnie akustyczne wersjie Siren Song lubie

Wersję z Krakowa to oczywiście lubię, ale ogólnie ten utwór mnie nie przekonuje.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 14 Maja 2009, 12:23:17
ni i widzicie jak bardzo ta plyta niedoceniana jest......myslę ze jakbyście nie znali VDGG i Hammilla a posluchali tej plyty bez zadnej wiedzy na temat ich poprzednich dziel to by mogla wam sie spodobać...
ja The Quiet Zone / The Pleasure Dome lubilem zawsze bo to jakby jest album przejsciowy pomiedzy Hamillem nowo-falowym a progresywnym 0=0 O0.....kilka kawalkow przypomina nawet K- group( np Sphinx)
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Polset w 14 Maja 2009, 12:28:11
ni i widzicie jak bardzo ta plyta niedoceniana jest......myslę ze jakbyście nie znali VDGG i Hammilla a posluchali tej plyty bez zadnej wiedzy na temat ich poprzednich dziel to by mogla wam sie spodobać...
ja The Quiet Zone / The Pleasure Dome lubilem zawsze bo to jakby jest album przejsciowy pomiedzy Hamillem nowo-falowym a progresywnym 0=0 O0.....kilka kawalkow przypomina nawet K- group( np Sphinx)

Sphinx to powinien być utwór K-Group qb xhejl aęqml ;D  Tak samo jak Last Frame. 
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Sebastian Winter w 14 Maja 2009, 13:09:05
ja swojego zdania nie zmienię i bede tej plyty bronił 0=0 O0
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Polset w 14 Maja 2009, 13:49:26
ja swojego zdania nie zmienię i bede tej plyty bronił 0=0 O0

Szanuje to i Twoje zdanie :) -tle że mam inne :D 
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Yer Blue w 14 Maja 2009, 14:42:51
Troche mnie nie bylo a tu wiekszośc juz wszystko zgrabnie oceniła - fajnie :)

Potwierdza sie to, że H To He jest troche nie docenione, wyższe oceny Still Life i Godbluff były do przewidzenia.
Dla Pawn Hearts nikt nie odwazyłby sie na jakies marne 9 - i to sie ceni  ;D


Trisector miałby dużo gorsza note, gdyby dostał mój głos - problem w tym, że boje sie jej poznawać w całości ;)
The Quiet Zone / The Pleasure Dome musze w końcu kiedyś przebrnac.

Ktos tu nie głupio powiedzaił, że nowsze dokonania VDGG troche niesprawiedliwie jest równac do klasyków z lat 70-tych, bo nawet jak coś tam sie podoba to jednak zupełnie nie jest TO.
Ale wiekszosć ma chyba inne zdanie skoro Trisector ma prawie 8 punktów (wiecej np. od World Record, a prawie tyle samo co The Least We can...)- to cholernie wysoka nota! I ciekawe, że podoba Wam sie bardziej od Present...

Całe szczeście, że Aerosol Grey Machine nie grzeje ostatniego miejsca, a tego byłem prawie pewien :)
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hennos w 14 Maja 2009, 14:50:36
Na "Present" dobra jest druga płytka z improwizacjami, pierwsza jest jak dla mnie słaba...
Dla mnie interesujące na niej numery to tylko "Every Bloody Emperor" i "Boleas Panic" ;D
"Nutter Alert" mógłby być lepszy niż jest...
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 14 Maja 2009, 17:47:05
Aktualna lista przebojów:

1. Pawn Hearts – 90 ptk. – średnia 10
2. Still Life – 87 ptk. - średnia 9,666
3. Godbluff – 84,5 ptk. - średnia 9,388
4. H to He, Who Am the Only One – 83,5 p. - średnia 9,277
5. The Least We Can Do Is Wave To Each Other – 70 p. - średnia 7,777
6. Trisector – 54 (7 głosów) – średnia 7,714
7. World Record – 67 p. - średnia 7,444
8. Present – 60 p. - średnia 6,666
9. The Aerosol Grey Machine 52 p. - średnia 5,777
10. The Quiet Zone / The Pleasure Dome – 44ptk (8 głosów) p. - średnia 5,50

Po najnowszym głosowaniu na liście nic się nie zmienia
Tylko w moim rankingu Areosol Gray Machine i The Least We Can Do tracą po oczku. Stwierdziłem, że za wiele je dzieli od dzieł jak Still Life, Godbluff, Pawn Hearts czy Trisector...
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Sylvie w 14 Maja 2009, 18:20:10
H to He, Who Am the Only One - 10
Pawn Hearts - 10
Still Life - 10
Godbluff - 10
Trisector – 9,5
World Record - 8
The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 7
The Aerosol Grey Machine - 6
The Quiet Zone / The Pleasure Dome - 4
Present - 2,5 (CD1 - 1 p., CD2 - 4 p.).
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 14 Maja 2009, 21:27:55
Po głosowaniu Sylwii "Trisector" wyprzedził "The Least...".

1. Pawn Hearts – 100 ptk. – średnia 10
2. Still Life – 97 ptk. - średnia 9,7
3. Godbluff – 94,5 ptk. - średnia 9,45
4. H to He, Who Am the Only One – 93,5 p. - średnia 9,35
5. Trisector – 63,5 (8 głosów) – średnia 7,9375
6. The Least We Can Do Is Wave To Each Other – 77 p. - średnia 7,7
7. World Record – 75 p. - średnia 7,5
8. Present – 62,5 p. - średnia 6,25
9. The Aerosol Grey Machine 58 p. - średnia 5,8
10. The Quiet Zone / The Pleasure Dome – 48 ptk (9 głosów) p. - średnia 5,333...
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 14 Maja 2009, 21:31:51
Troche mnie nie bylo a tu wiekszośc juz wszystko zgrabnie oceniła - fajnie :)

Ale wiekszosć ma chyba inne zdanie skoro Trisector ma prawie 8 punktów (wiecej np. od World Record, a prawie tyle samo co The Least We can...)- to cholernie wysoka nota! I ciekawe, że podoba Wam sie bardziej od Present...


Bo "Trisector" to świetna płyta. Zwarta i konkretna. Natomiast "Present" wg mnie to płyta zmarnowanej szansy - niby wszystko w porządku, ale... Spokojnie mogliby z dysku nr 2 z improwizacjami wybrać 2-3 kawałki - Hammill mógłby dopisać tekst, zaśpiewać i może moglibyśmy dostać coś naprawdę genialnego; a tak przeciętną płytę mamy.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Yer Blue w 15 Maja 2009, 15:45:52
Kolejne wysokie noty Trisector i znowu o krok bliżej by sie przełamać ;)
Dajcie jakaś 10-tke może to kto wie ;)

No ale zeby wyżej od The Least We Can... :o
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 15 Maja 2009, 15:50:29
Kolejne wysokie noty Trisector i znowu o krok bliżej by sie przełamać ;)
Dajcie jakaś 10-tke może to kto wie ;)

No ale zeby wyżej od The Least We Can... :o

Myślę, że albumowej "wielkiej czwórki" nie wyprzedzi; chyba, że przyjdą nowi, młodzi... i zmienią klasyfikację.  ;D
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hajduk w 17 Maja 2009, 19:56:41
Oczywiście jestem Wam winny uzasadnienie moich ocen płyt VdGG, dlatego poniżej krótkie komentarze.
Pawn Hearts - 10
dzieło skonczone, wielkie, wyrastające ponad wszystko co VdGG nagralo, a także jedno z niedocenionych arcydzieł muzyki rockowej. Spójne, koherentne, genialne, wielobarwne, a przy tym niezwykle różnorodne. Trudno jest opisać dzieła wielkie, bo muszą wyrastać ponad... Dzieło jest doskonałe nie tylko poprzez to, że są w nim idealnie dobrane proporcje, kunszt kompozycji i wykonania, polot, finezja. Dzieło doskonałe jest wizjoonerskie. Tu udało sie opisać ludzką egzystencję na wielu poziomach - ogólnym (Lemmings), jednostkowym (Man-Erg), i ponownie ogólnym (Latarnicy). W muzyce udało się uniknąć wszelkich kompromisów, zaś sam materiał jest tu esencjonalny (mimo wielowątkowości) i pozbawiony wszelkich zbędnych ozdobników.
W ocenie tej płyty wszyscy się zgadzamy. Ja na dodatek uważam, że w wersji podwójnej, jak zamierzano, nie byłby to tak genialny album. Tak mamy idealny związek Hammillowej poezji i graffowego muzycznego "szaleństwa".

Godbluff - 10
Za wyjątkowe kompozycje i odwagę "nie powielania" utrwalonej formuły, która przyniosła sukces artystyczny. Nowy VdGG jest ciemniejszy, mroczniejszy, bardziej podporządkowany słowu i partiom wokalnym Hammila, ale równie intensywny, bezkompromisowy i szalony. I za jazzowy wstęp do "Arrow" oraz jeszcze bardziej wirtuozerskie partie perkusji Guya Evansa.

Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hajduk w 17 Maja 2009, 20:08:50
Still Life - 10
Uzupełnienie "Godbluff". Jakże znakomite. Za studium porządania ("La Rossa"),  opis zagubienia ("My Room") i kolejne rozważania dotyczące egzystencji (pozostałe utwory). Tym razem muzycznie w nieznacznie jaśniejszych barwach. Za to nigdy nie moglem zrozumieć muzycznego uzasadnienia kody "La Rossy".

The Least We Can Do Is Wave To Each Other - 8
Na tej płycie mamy ciekawy, dobrze zapowiadający się młody zespół, ze znakomitymi instrumentalistami, niezwykle interesującym wokalistą i teksciarzem. Może jeszcze nie do końca wiedzącym, w którą stronę podążać, ale juz bezkompromisowy i o własnym stylu. I za "Darkness", i za "After The Flood" ale też za liryczne "Out Of My Book"

The Quiet Zone/The Pleasure Dome - 8
Za kolejne odświeżenie formuły i za flirt z nową falą. Za grę z przyzwyczajeniami słuchacza. Za sfuzzowany bas Pottera i "cygańskie" skrzypce Smitha.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hajduk w 17 Maja 2009, 20:16:31
H To He Who Am The Only One - 7,5
Teoretycznie za każdy z pięciu utworów. Teoretycznie za to, że zespół osiąga tu prawie poziom "Pawn Hearts". A jednak 7,5, bo po latach (gdy myslałem, że to najdoskonalsza plyta VdGG), uznałem, że grupa popelniła tu jednak wszelkie grzechy młodego zespołu grającego rock progresywny. Co więcej, na spójnosci materiału odbiło się to, że VdGG nagrywał album miedzy trasami, w trakcie zmieniając skład.

Aerosol Grey Machine - 7
Komentarz dotyczący "The Least We Can Do..." odnosi się i do tego albumu. Z jedną poprawką, zespół jest jeszcze mlodszy i pozbawiony Jaxona. Za "Octopus".

Trisector - 7 punktów
Za "Over The Hill" i "(We Are) Not Here". Pierwszy dorównuje klasycznym wielowątkowym formom z lat siedemdziesiątych i urzeka dojrzalością.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Hajduk w 17 Maja 2009, 20:25:29
Present (Disc 1) - 5 /Present (Disc 2) - 8  = Present 6,5
Radość z reaktywacji przyslonił fakt, że dwa utwory z pierwszej płyty ("Every Bloody Emperor" i "Boleas Panic" nie dorównują standardom VdGG, a przecież pierwsza plyta zestawu trwa tylko 35 minut. Improwizacje z drugiego krążka są smakowite, pełne polotu i bardzo interesujace. Slychać w nich radość zespolowego grania, i szkoda, że nie zostały potraktowane jako materiał do dalszej kompozytorskiej obróbki, do którego mozna byłoby dopisac teksty.

World Record - 6
Niska ocena za kalkulację. Lubię "Meurglys III", ale cała płyta została przygotowana z założeniem "zróbmy coś prostszego". Zawsze tak to odbierałem, a potem dowiedziałem się, że chodziło o rynek amerykański i próbę ratowania kariery zespołu, który powoli zaczynał tonąć w długach. To słychać w muzyce.

p.s. VdGG nigdy nie nagrało zlej płyty.
Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: Godbluff w 17 Maja 2009, 21:46:04
Still Life - 10
Uzupełnienie "Godbluff". Jakże znakomite. Za studium porządania ("La Rossa"),  opis zagubienia ("My Room") i kolejne rozważania dotyczące egzystencji (pozostałe utwory). Tym razem muzycznie w nieznacznie jaśniejszych barwach. Za to nigdy nie moglem zrozumieć muzycznego uzasadnienia kody "La Rossy".


To jest chyba moja ulubiona coda spośród wszystkich utworów VdGG, podczas krakowskiego koncertu została wykonana wyjątkowo energetycznie przez zespół. Kaskady dźwięków dosłownie sprawiały jakbym stał przed wodospadem Niagara i wsłuchiwał się w jego siłę.. Być może właśnie takie jest uzasadnienie tej kody, że aż chce się krzyczeć "give me life!" Z resztą moje wyobrażenie chyba dobrze pasuje to do słów:

"Take me, take me now and hold me deep
inside your ocean body,
wash me as some flotsam to the shore,
there leave me lying evermore!
Drown me, drown me now and hold me down
before your naked hunger,
burn me at the altar of the night--
give me life!"


Słowa "give me life"   rozumiem jako (nieświadomą) silną potrzebę poczęcia nowego życia a jak wiadomo życie powstało z wody(ocean body)…  Pożądanie to wielka siła i nie znam lepszych słów, które potrafiły by opisać tą siłę. Z tych właśnie powodów nie potrafię sobie wyobrazić lepszej kody dla tego utworu, wydaje mi się iż musi być energiczna, szalona i frywolna... Dla mnie stanowi ona ilustrację wręcz doskonałą…

Tytuł: Odp: Ranking na najlepszy studyjny album VDGG - zabawa
Wiadomość wysłana przez: ceizurac w 17 Maja 2009, 22:18:16
Po głosowaniu Hajduka sytuacja wygląda następująco: (11 oddanych głosów)

1. Pawn Hearts – 110 ptk. – średnia 10
2. Still Life – 107 ptk. - średnia 9,73
3. Godbluff – 104,5 ptk. - średnia 9,5
4. H to He, Who Am the Only One – 101 p. - średnia 9,2
5. Trisector – 70,5 (9 głosów) – średnia 7,83
6. The Least We Can Do Is Wave To Each Other – 85 p. - średnia 7,73
7. World Record – 81 p. - średnia 7,36
8. Present – 69 p. - średnia 6,27
9. The Aerosol Grey Machine 65 p. - średnia 5,91
10. The Quiet Zone / The Pleasure Dome – 56 ptk (10 głosów) p. - średnia 5,6