Wiadomości

Done.

11 punktów zostawiam na coś z "In Camera", ale co -tego sam jeszcze nie wiem.

zdaje się, że Yer Blue nie skorzystał z 16 - może poprawi swoje noty w "Silent Corner..." wtedy ja uzupełnię ranking.

Dobrze Ci sie zdaje. Nie nadażam za zmianami regulaminu
Zaraz zmienie.

Myślę, że większość forumowiczów zna wszystkie filmy wymienione przez Yer Blue i je bardzo ceni.

No, mam nadzieje Jesli tak to wiecie co dobre.
Chociaz filmów genialnych, wybitnych sa setki a te po prostu są mi najbliższe.

Ja Lot widzaiłem około 50 razy

Twardziele z Was Lot.. to dobry film ale wolę Nicholsona w "Lśnieniu". Z kolei jeden z moich ulubionych filmów z Nicholsonem w ogóle to "Zawód: reporter" Antonioniego.

Oba filmy genialne! Choc w obu przypadkach głowną zasługa jest praca rzezyserów, Nickolson po prostu świetnie wtopił sie w klimat, zwłaszcza w Lsnieniu.
Tak przy okazji - Nickolson to mój ulubiony aktor. Najlepiej wg mnie zagrał w Locie, Wilku, Chinatown, Ludziach Honoru i 5 łatwych utworch.

Ja Lot widzaiłem około 50 razy co jest rekordem na równi z Zywotem Briana i A hard Days Night - tez w granicach 50 razy.
Oprócz Nickolsona moim ulubionym świrem z filmu jest Chesweek (nie wiem czy tak to sie pisze ), który trudno powiedzieć czy gra czy taki juz jest Wspaniały. Widziałem go w jeszcze jednym filmie i tez grał dziwoląga.

Lot nad kukułczym gniazdem to mój drugi ulubiony film wszech czasów, pierwszym jest Łowca Jeleni, który juz raczej do wielokrotnego ogladania sie nie nadaje jak zna sie zakończenie, ale pozostawił na mie najwieksze wrażnenie.

W 10-tce moich ulubionych filmow są jeszcze: Zebraskie Point, Gra (Finchera), Mechaniczna Pomarańcza, Oczy Szeroko zamknięte, Zywot Briana, Wściekłe Psy, Ptaki i Kawa i Papierosy...tak sie tez składa, że rezyserzy tych filmów sa moimi ulubionymi, dodałbym jeszcze naszego Polańskiego.

Imponujecie mi swoja znajomościa

Ja tak:

Silent Corner And Epty Stage - kocham, ubóstwiam i czcze, 200 w skali 1-10
In Camera - bardzo lubie (odswieże ją sobie i na pewno dokladniej ocenie gdzie trzeba)
Chameleon in the Shadow of the Night - yyyy...momentami nuuudna sorki Fani  (boje sie ją oceniac a jeszcze bardziej wracac do tej plyty )

...a do reszty twórczości Piotrusia Pana jakoś mnie nie ciągnie, jak łatwo zauwazyć zaznajomlem sie tylko z płytami Mistrza, które mają coś wspólnego z VDGG - Silent Corner brzmi nawet w 80% jak klasyczny Graaf.
A może ominęły mnie jakieś inne plyty w duchu słynnego zespołu Hammilla ? 

To jedyna plyta solowa Hammilla, do ktorej regularnie wracam, do Kameleona i In Camera juz duzo rzadziej, reszty...nie znam i jakos nie jest mi źle z tego powodu...solowy Hammill bywa dla mnie czesto męczący.

Nie wiem czy moge oceniac Silent Cornera, nie znajac innych plyt, ale prawie pewny jestem, że całe top 5 premiowane dodatkowymi punktami jest na tej płycie i na żadnej innej.
Troche odbiega poziomem na minus Red Shift i minimalnie Rubicon - reszta to sa utwory maksymalne! I jest ich akurat 5

1. Modern - 15
2. Wilhelmina - 12
3. The Lie (Bernini's Saint Theresa) - 14  
4. Forsaken Gardens - 13
5. Red Shift - 5
6. Rubicon - 9
7. A Louse Is Not A Home - 16

Over The Hill i mi sie spodobal. Przypomina konstrukcja stare dobre VDGG, a i brzmi świetnie. Jak na 2008 rok to prawie cud. Dwa małe miusy to brak saxu i głos Hammilla już nie TEN. Muzycznie jest mnóstwo fajnych wątków, mnie najbardziej przypadł do gustu ten bardziej mroczny z oklolicy 8 minuty.
Na razie nie bede oceniał, wole odczekac i o cenic sprawiedliwie, ale na pewno wysokiej sredniej za bardzo mu nie zaniże, drugie miejsce pozostanie.

Moja ulubiona to ta do "H To He..". Orygnalna i przykuwa oko.
"Still Life" tez robi wrażenie, chociaz motyw z drzewem ciekawiej wg mnie wyszedł na "With And wuthering" Genesis...
A tak troche odchodząc od tematu:
Moje ulubione okładki:
Black Sabbath - "Black Sabbath"
Dead Can Dance - "Within The Realm.."
John lennon - "Plastic Ono Band"
Led Zeppelin - "Houses Of the Holy" (okladki Zepów są najbardziej magiczne - każda mi sie bardzo podoba)
Okladki Genesis uwazam za przekombinowane, za duzo sie na nich dzieje - mówie o tych od "Trespass" do "Baranka", czyli  do plyt muzycznie najlepszych.

Witaj Martho!
Na forum i w naszej zabawie
Twoje ocenki nie sa takie złe, a 3 ostatnie nawet świetne, zaś ostatnia genialna

Zastanawiam sie właśnie, bo cholerka jesli Over The Hill wypadnie z pierwszej trójki to wskoczy na nia Still Life, którego lubie w bardzo umiarkowany sposób i bedzie wstyd.
Ale to jeszcze przedwczesne gadanie o niczym, Over The Hill jeszcze nie słuchałem a kto wie, jaki bedzie wyrok mojego gustu. Nie wiem czego sie spodziewac bo ja prawie w ogole nie słucham nowości, wiec mam treme

Dzieki za aktualny ranking, ale pozwole sobie na mała poprawke :

1. Plaga - średnia 12,4 (124 p., 10 głosów)
2. Over the Hill - średnia 10,625 (85 p., 8 g.)
3. Man-Erg - średnia 10,3 (103 p., 10 g.)
4. Meurglys III - średnia 10,22 (92 p, 9 g.)
5. Still Life  - średnia - 10,1 (101 p., 10 g.)
6. Sleepwalkers - średnia 9,9 (99 p, 10 g.)
7. Lemmings - średnia 9,85 (98,5 p., 10 g.)
8/9/10. Arrow - średnia 9,6 (96 p., 10 g.)
   Childlike Faith In Childhood's End - średnia 9,6 (96 p., 10 g.)   
   Scorched Earth - średnia 9,6 (96 p, 10 g.)
11/12. Pioneers over c - średnia 9,59 (105,5 p., 11 g.)
   Darkness (11/11) - średnia 9,59 (105,5 p., 11 g.)
13. Octopus - średnia 9,55 (86 p., 9 g.)
14. Lost - średnia 9,54 (105 p, 11 g.)
15/16/17/18. La Rossa - średnia 9,5 (95 p., 10 g.)
    My Room - średnia 9,5 (95 p., 10 g.)
    (We Are) Not Here - średnia 9,5 (76 p., 8 g.)
    Refugees - średnia 9,5 (104,5 p., 11 g.)
19. Killer - średnia 9,41 (103,5 p., 11 g.)
20. Interference Patterns - średnia 8,94 (71,5 p., 8 g.)

Lost był na 11 nawet...ale tylko we snach 14 to właściwa jego pozycja.
Najbardziej rzucaja mi sie na oczy cieniutkie pozycje z plyty H to He... - wszystkie poza 10-tka. Kiler na jakims zapomnianym 19 miejscu...szok prosze państwa.

Nie wiem tylko gdzie wyladuje Over The Hill jak go ostatecznie ocenie, obawiam sie bedzie poza trójka.

To co, Ceizuracu - może jakies podsumowanko?
Kuba, Emil sie dopisali, ja dorzyciłem pare groszy - beda zmiany.

Czas dokończyć dzieło:

1. When She Comes - 4
2. A Place to Survive - 3
3. Masks - 2

Ciezki orzech do zgryzienia te utwory - niby składniki te same, ale czaegoś mi tu brak - może po prostu jakichs zapamietywalnych melodycznych wątków? Strasznie wymęczone granie. When She Comes jeszcze jakoś pozostaje w głowie (jest jakas melodia przynajmniej), ale dwa pozostałe ciągną sie bez zamysłu jakoś...i zdecydownaie za długo.