Aktualnie słucham...

[Tercero]

Porcupine Tree - On the Sunday of Life...(1992) - debiut zespołu- choć trudno tutaj właściwie mówić o zespole skoro za prawie cały materiał na tej płycie odpowiadał sam Wilson który zagrał na niemal wszystkich instrumentach- to bardzo dziwny album: wyraźnie zainspirowany wczesnym Pink Floyd zawiera muzykę będącą wypadkową psychodelii, art rocka i elektronicznej awangardy- to także najdłuższe wydawnictwo PT- 75 minut muzyki podzielonej na 4 wyraźne części- jest tutaj kilka nagrań na które warto zwrócić uwagę: rytmiczny  The Nostalgia Factory, mroczny Radioactive Toy, niemal przebojowy And the Swallows Dance Above the Sun i mój ulubiony na płycie It Will Rain for a Million Years w pewien sposób zapowiadający przyszłe wcielenia Jeżozwierzy- a całość oczywiście polecam szczególnie osobom lubiącym nieprzewidywalne dźwięki- tych na  On the Sunday of Life...na pewno nikomu nie zabraknie

Całkiem przyjemna płyta. Właśnie sobie włączę!

[Sebastian Winter]

na popołudnie:

Peter Hammill - The Thin Man Sings Ballads (2002) - bardzo miła kompilacja- szkoda tylko że PH nie dodał tutaj choć z jednej premierowej kompozycji

Republika - ’82-’85 (1993) - dzisiaj mija 19 lat....

[ceizurac]

Joy Division "Closer".

[Polset]

White Door- "The Great Awakenig" Absolutnie płyta roku

[Sebastian Winter]

T. Rex - The Slider (1972) - kolejny klasyczny album glam rockowy od tej grupy- zresztą jeśli chodzi o pierwsze cztery ich płyty to wszystkie są znakomite i godne polecenia

[LukaszS]

White Door- "The Great Awakenig" Absolutnie płyta roku

Też tak sądzę

[Sebastian Winter]

White Door- "The Great Awakenig" Absolutnie płyta roku

Też tak sądzę

najlepsza to może niekoniecznie- za to jedna z najlepszych to już jak najbardziej tak- a jakis czas temu czytałem wywiad z zespołem na jednym z anglojęzycznych portali i kto wie czy nie nagrają jeszcze co najmniej jednej płyty w przyszłości

a u mnie Brian Eno i Jon Hassel - Fourth World, Vol. 1: Possible Musics (1980) - pięknie, ambientowo i egzotycznie to wszystko brzmi- szczególnie ponad 20 minutowe nagranie Charm (Over 'Burundi Cloud') robi duże wrażenie- polecam

[LukaszS]

No jeszcze Pendragon się odrodził z Love Over Fear

[ceizurac]

Obywatel G. C.

[ceizurac]

PH "Thin Air".

[Tercero]

Paul McCartney & Wings - Venus and Mars

Jedna z jego lepszych.

[Sebastian Winter]

No jeszcze Pendragon się odrodził z Love Over Fear

zgadza się - to ich najlepsza płyta od 2001 roku

[Sebastian Winter]

zainspirowany zapowiedzią nowej płyty Deine lakaien słucham Patti Smith i Easter (1978) - głownie za względu na utwór Because the Night, którego cover znajdzie się na wspomnianym przeze mnie albumie niemieckiej grupy- zawsze gdy słucham tej kompozycji przypomina mi się jak Tomek Beksiński często przypominał iż organowy wstęp do Because the Night bardzo kojarzył mu się z początkiem Elisabeth Trzynastego Stulecia  - i rzeczywiście podobieństwo jest dosyć duże

[Tercero]

Paul McCartney & Wings - London Town

Nawet nawet

[Sebastian Winter]

The Wipers - Youth of America (1981) - drugi album formacji dowodzonej przez Grega Sage'a- niezmiernie ważny i wpływowy dla całej sceny post-punkowej a nawet grungowej - to 30 minut rockowego zgiełku i eksperymentów w klimacie drugiej płyty Velvet Underground - szczególnie zwraca uwagę znakomite 10 minutowe nagranie tytułowe i When It's Over - utwór znany z audycji Piotra Kaczkowskiego- polecam Tercero jak nie zna- po namyśle Polsetowi też