W podobnym klimacie jest także (Oh No, I Must Have Said) Yes
część środkowa przywodzi na myśl niektóre pomysły samego Roberta Frippa.
Kiedy pierwszy raz usłyszałem ten fragment, to właśnie takie było moje skojarzenie - ooo, w Crimsonów się bawią.
mnie jak na razie najmniej podoba się Room 1210 który jest trochę nijaki i odrobię nużący
A ja sobie dzisiaj pod prysznicem nuciłem
room twelve hundreeeed and ten. Podtrzymuję zdanie, że najsłabsze są "Forever Falling" i "Yes", co oczywiście nie oznacza, że są jakieś strasznie słabe. Po prostu średnio mi pasują do reszty płyty.