Premiata Forneria Marconi - PFM In Classic: Da Mozart A Celebration
a tego nie znam
Dwupłytowe wydawnictwo - wrzesień 2013, jeszcze ciepłe. Ja właśnie po raz pierwszy słucham.
Możesz napisać coś więcej po przesłuchaniu?
Obie płyty nagrane w składzie PFM + orkiestra. Na pierwszej mamy adaptacje utworów znanych kompozytorów (w całości instrumentalna), a na drugiej utwory PFM (z wokalem). Obu płyt słuchałem dwa razy i ogólne wrażenie jest bardzo pozytywne. Do CD1 nie mam większych zastrzeżeń - naprawdę ładnie jest to wszystko zagrane, bardzo przyjemnie się słucha. To taka mieszanka muzyki klasycznej i rocka w stosunku 50/50. Do płyty nr 2 również nie zgłaszałbym poważniejszych zastrzeżeń, gdyby nie wokal... Kompozycje PFM wypadają znakomicie z orkiestrą - zwłaszcza "Dove... Quando..." brzmi w tym wykonaniu prześlicznie. Powiedziałbym, że całość jest czarująca, ale nie mogę, bo strasznie nie pasuje mi wokal. Niektóre utwory śpiewają po angielsku (ja tego w ich wykonaniu nigdy nie trawiłem), a i te po włosku nie brzmią najlepiej. Nie ma się co oszukiwać, czas robi swoje - 40 lat temu panowie mieli zupełnie inne warunki wokalne...
Pierwsza płyta piękna, a druga... prawie-piękna. Na zachętę mój ulubiony utwór z "jedynki":