Autor Wątek: Aktualnie słucham...  (Przeczytany 2528459 razy)

0 użytkowników i 49 Gości przegląda ten wątek.

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9165 dnia: 22 Sierpnia 2013, 17:46:01 »
U mnie The Cure "Faith", "Pornography", Joy Division "Unknow Pleasure" i "Closer", Iggy Pop "Lust For Life", Lou Reed "Transformer", a teraz David Bowie "Ziggi Stardust..."


widzę ze na new wave cię wzięło- dołóż jeszcze do swojej kolekcji coś z wczesnego Roxy music to dosięgniesz muzycznego ideału :)

Właśnie próbowałem już paru podejść do Roxy i coś nie do końca mi odeszło. Muszę spróbować ponownie, bo na pewno warto.
Dzisiaj fragmenty Lou Reeda, Velvet Underground i The Clash "London Caling", a za chwilę The Birthday Party "Mutiny/Bad Seed". Coś mnie ten Post Punk pociąga ostatnimi czasy :)


pierwszych trzech płyt Roxy spróbuj- na pewno po którymś razie zaskoczy- w żadnym razie nie słuchaj trzech ostatnich  bo możesz się zrazić- to już była zupełnie inna muzyka
Tak, trzy ostatnie albumy Roxy to już inna muzyka niż na początku ich kariery. Dobry, wysmakowany pop... co niekoniecznie musi się podobać, ale ja po latach doceniłem też późne Roxy. A co do trzech pierwszych płyt... Skoro spodobała się pierwsza płyta The Velvet Underground, warto przysłuchać się jak Roxy Music rozwija niektóre wątki Velvetów w "Re-make/Re-Model" lub "The Bogus Man" (w tym pierwszym utworze są one oczywiste, w tym drugim niekoniecznie, ale ja zauważam podobne podejście do makro i mikrostruktury co chociażby w "Sister Ray"). W ogóle dwa pierwsze albumy Roxy Music wyprzedziły swoja epokę (mimo, że czerpały garściami z muzyki popularnej i współczesnej)...

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9166 dnia: 22 Sierpnia 2013, 19:16:57 »
U mnie The Cure "Faith", "Pornography", Joy Division "Unknow Pleasure" i "Closer", Iggy Pop "Lust For Life", Lou Reed "Transformer", a teraz David Bowie "Ziggi Stardust..."


widzę ze na new wave cię wzięło- dołóż jeszcze do swojej kolekcji coś z wczesnego Roxy music to dosięgniesz muzycznego ideału :)

Właśnie próbowałem już paru podejść do Roxy i coś nie do końca mi odeszło. Muszę spróbować ponownie, bo na pewno warto.
Dzisiaj fragmenty Lou Reeda, Velvet Underground i The Clash "London Caling", a za chwilę The Birthday Party "Mutiny/Bad Seed". Coś mnie ten Post Punk pociąga ostatnimi czasy :)


pierwszych trzech płyt Roxy spróbuj- na pewno po którymś razie zaskoczy- w żadnym razie nie słuchaj trzech ostatnich  bo możesz się zrazić- to już była zupełnie inna muzyka
Tak, trzy ostatnie albumy Roxy to już inna muzyka niż na początku ich kariery. Dobry, wysmakowany pop... co niekoniecznie musi się podobać, ale ja po latach doceniłem też późne Roxy. A co do trzech pierwszych płyt... Skoro spodobała się pierwsza płyta The Velvet Underground, warto przysłuchać się jak Roxy Music rozwija niektóre wątki Velvetów w "Re-make/Re-Model" lub "The Bogus Man" (w tym pierwszym utworze są one oczywiste, w tym drugim niekoniecznie, ale ja zauważam podobne podejście do makro i mikrostruktury co chociażby w "Sister Ray"). W ogóle dwa pierwsze albumy Roxy Music wyprzedziły swoja epokę (mimo, że czerpały garściami z muzyki popularnej i współczesnej)...

Właśnie kończę słuchać "For Your Pleasure" i jestem pod dużym wrażeniem. Naprawdę znakomita płyta....zupełni nie rozumiem dlaczego wcześniej to po mnie spływało.... Na pewno sięgną również po debiut i trzecią skoro rekomendujecie. A jaka jest Wasza opinia o "Sirens"? gra tam w końcu czarodziej Eddie Jobson

Offline ceizurac

  • (цеиэурац)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 15552
  • Płeć: Mężczyzna
  • booty
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9167 dnia: 22 Sierpnia 2013, 19:33:26 »
Depeche Mode "Acoustic Live 1990-2006" - przyjemnie posłuchać koncertowych wersji niektórych przebojów w formie akustycznej (może nie do końca).
There’s the thing, hold it close.
You had your fling. You laid your ghosts.

Time to leave, close the door.
You can’t believe you wanted more,
more or less, al for the best
in the end it’s al behind you.

There’s the thing, for all you know
it’s time to let go.

Offline LukaszS

  • (ЛукашС)
  • NadKoneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ****
  • Wiadomości: 2976
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9168 dnia: 22 Sierpnia 2013, 20:31:33 »
Martin gore counterfeit
There is so much sorrow in the world,
there is so much emptiness and heartbreak and pain.
Somewhere on the road we have all taken a wrong turn...
how can we build the right path again?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22151
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9169 dnia: 22 Sierpnia 2013, 20:41:17 »
U mnie The Cure "Faith", "Pornography", Joy Division "Unknow Pleasure" i "Closer", Iggy Pop "Lust For Life", Lou Reed "Transformer", a teraz David Bowie "Ziggi Stardust..."


widzę ze na new wave cię wzięło- dołóż jeszcze do swojej kolekcji coś z wczesnego Roxy music to dosięgniesz muzycznego ideału :)

Właśnie próbowałem już paru podejść do Roxy i coś nie do końca mi odeszło. Muszę spróbować ponownie, bo na pewno warto.
Dzisiaj fragmenty Lou Reeda, Velvet Underground i The Clash "London Caling", a za chwilę The Birthday Party "Mutiny/Bad Seed". Coś mnie ten Post Punk pociąga ostatnimi czasy :)


pierwszych trzech płyt Roxy spróbuj- na pewno po którymś razie zaskoczy- w żadnym razie nie słuchaj trzech ostatnich  bo możesz się zrazić- to już była zupełnie inna muzyka
Tak, trzy ostatnie albumy Roxy to już inna muzyka niż na początku ich kariery. Dobry, wysmakowany pop... co niekoniecznie musi się podobać, ale ja po latach doceniłem też późne Roxy. A co do trzech pierwszych płyt... Skoro spodobała się pierwsza płyta The Velvet Underground, warto przysłuchać się jak Roxy Music rozwija niektóre wątki Velvetów w "Re-make/Re-Model" lub "The Bogus Man" (w tym pierwszym utworze są one oczywiste, w tym drugim niekoniecznie, ale ja zauważam podobne podejście do makro i mikrostruktury co chociażby w "Sister Ray"). W ogóle dwa pierwsze albumy Roxy Music wyprzedziły swoja epokę (mimo, że czerpały garściami z muzyki popularnej i współczesnej)...


zgadza się Hajduku- niektórzy mówią nawet ze pierwsze cztery płyty Roxy były dla post punkowców ważniejsze niż cztery pierwsze płyty Led Zeppelin :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22151
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9170 dnia: 22 Sierpnia 2013, 20:46:39 »
Siren jest dla wielu fanów pożegnaniem z tym klasycznym brzmieniem zespołu tak doskonale widocznym na zachwalanej przez Ciebie płycie For your pleasure. Kompozycje są już bardziej zawarte, mniej już jest ( a właściwie prawie w ogóle nie ma ) eksperymentów no i całość chwilami przypomina późniejsze albumy grupy. Nie można jednak zapomnieć o genialnym Both ends burning które jak dla mnie jest jakby zapowiedzią nurtu new romantic. A jeśli chodzi o Jobsona to grał on już na Stranded i Country life więc Siren nie jest jego jedynym zetknięciem się z RM :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9171 dnia: 22 Sierpnia 2013, 20:46:51 »
U mnie The Cure "Faith", "Pornography", Joy Division "Unknow Pleasure" i "Closer", Iggy Pop "Lust For Life", Lou Reed "Transformer", a teraz David Bowie "Ziggi Stardust..."


widzę ze na new wave cię wzięło- dołóż jeszcze do swojej kolekcji coś z wczesnego Roxy music to dosięgniesz muzycznego ideału :)

Właśnie próbowałem już paru podejść do Roxy i coś nie do końca mi odeszło. Muszę spróbować ponownie, bo na pewno warto.
Dzisiaj fragmenty Lou Reeda, Velvet Underground i The Clash "London Caling", a za chwilę The Birthday Party "Mutiny/Bad Seed". Coś mnie ten Post Punk pociąga ostatnimi czasy :)


pierwszych trzech płyt Roxy spróbuj- na pewno po którymś razie zaskoczy- w żadnym razie nie słuchaj trzech ostatnich  bo możesz się zrazić- to już była zupełnie inna muzyka
Tak, trzy ostatnie albumy Roxy to już inna muzyka niż na początku ich kariery. Dobry, wysmakowany pop... co niekoniecznie musi się podobać, ale ja po latach doceniłem też późne Roxy. A co do trzech pierwszych płyt... Skoro spodobała się pierwsza płyta The Velvet Underground, warto przysłuchać się jak Roxy Music rozwija niektóre wątki Velvetów w "Re-make/Re-Model" lub "The Bogus Man" (w tym pierwszym utworze są one oczywiste, w tym drugim niekoniecznie, ale ja zauważam podobne podejście do makro i mikrostruktury co chociażby w "Sister Ray"). W ogóle dwa pierwsze albumy Roxy Music wyprzedziły swoja epokę (mimo, że czerpały garściami z muzyki popularnej i współczesnej)...

Właśnie kończę słuchać "For Your Pleasure" i jestem pod dużym wrażeniem. Naprawdę znakomita płyta....zupełni nie rozumiem dlaczego wcześniej to po mnie spływało.... Na pewno sięgną również po debiut i trzecią skoro rekomendujecie. A jaka jest Wasza opinia o "Sirens"? gra tam w końcu czarodziej Eddie Jobson
W takim razie mały przewodnik po Roxy Music...
"Siren - The Fifth Roxy Music Album" moim zdaniem jest najsłabszą płytą z pierwszych pięciu, a mimo to godną polecenia. Trzyma równy poziom, ale bez fajerwerków. Najciekawszym utworem jest tam "Sentimental Fool" ze wstępem godnym improwizacji King Crimson (składu Fripp - Wetton - Cross - Bruford), ale całość zmierza niebezpiecznie w stronę popu. Ja ją (oczywiście) lubię, ale raczej jest to rzecz dla zagorzałych fanów Roxy. Przeboje (flirtujące z ówczesnym disco) "Love Is The Drug" i "Both Ends Burning" są "przebojowe", "Nightingale" - urokliwy, "She Sells" - intrygujący, ale to płyta trochę robiona na rynek amerykański (na którym grupie Bryana Ferry'ego nigdy nie udało się przebić).
Zdecydowanie ciekawszą płytą jest "Country Life" (nie tylko ze względu na okładkę). Bardziej nierówna niż "Siren," ale zawierająca kilka wybitnych utworów: motoryczny "The Thrill Of It All", ewokujący nastrój Berlina przełomu lat 20-tych i 30-tych ubiegłego wieku "Bitter-Sweet", flirtujący z muzyka dawną "Triptych", "Out Of The Blue" z solem Eddiego Jobsona na skrzypcach, funkujący "Cassanova" i balansujący na granicy kiczu "A Really Good Time" plus całkiem niezły przebój "All I Want Is You".
Oczywiście warto poznać "Avalon" - to jeden z nielicznych przykładów muzyki pop, która się nie starzeje. Ale to już inne Roxy Music. Bliskie muzycznej konfekcji, ale, trzeba przyznać, znakomicie zrobionej. I dającej satysfakcję przy słuchaniu.
"For Your Pleasure" to jedna z 10 najwybitniejszych płyt lat 70-tych. I na pewno jeden ze 100 albumów wszech czasów. Czy był inspiracją dla nowej fali? Wystarczy posłuchać chociażby The Stranglers (z okresu "Black And White"), wczesnego The Cars, Wire, Siouxie & The Banshees, Ultravox i odpowiedź będzie jasna...
Debiutancki krążek Roxy Music jest jeszcze bardziej zwariowany niż "arcydzieło" "For Your Pleasure". Ja stawiam je na równi, bo każdy z nich ma coś czego brakuje drugiemu. Drugi album jest na pewno dojrzalszy i bardziej uporządkowany, mimo, że brakuje mu tej młodzieńczej odwagi i bezczelności jaką cechuje "Roxy Music".

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22151
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9172 dnia: 22 Sierpnia 2013, 20:50:57 »
Pascal Roge i  przepiękne Clair De Lune Claude'a Debussi'ego [ok]
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22151
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9173 dnia: 22 Sierpnia 2013, 20:53:55 »
Drogi Hajduku- nie można też zapomnieć o Stranded gdzie znajduję się rozdzierająca i bardzo Hammillowska w nastroju pieśń czyli A Song for Europe- ileż to ja nocy spędziłem słuchając w kółko tego arcydzieła
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Hajduk

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1093
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9174 dnia: 22 Sierpnia 2013, 21:01:52 »
Oczywiście. Ale są tam również takie arcydzieła jak "Psalm", "Sunset", "A Mother Of Pearl" czy "Amazona". "A Song For Europe" czasem pełniła u mnie pewną służebną funkcję mierzenia się z własnym bólem po rozstaniu z ukochana osobą (podobnie jak Hammilowskie "Over"), może dlatego podświadomie wyparłem "Stranded"...
I nie wypada nie wspomnieć przy okazji o piosenkowych płytach Eno: "Here Come The Warm Jets" oraz "Taking Tiger Mountain (By Strategy)" - bliskich "filozofii" dwóch pierwszych albumów Roxy. Choć godne polecenia są również krążki "Another Green World" i "Before And After Science".

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22151
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9175 dnia: 22 Sierpnia 2013, 21:10:19 »
Oczywiście. Ale są tam również takie arcydzieła jak "Psalm", "Sunset", "A Mother Of Pearl" czy "Amazona". "A Song For Europe" czasem pełniła u mnie pewną służebną funkcję mierzenia się z własnym bólem po rozstaniu z ukochana osobą (podobnie jak Hammilowskie "Over"), może dlatego podświadomie wyparłem "Stranded"...




u mnie było tak samo Hajduku- zresztą jeśli o mnie chodzi to poziom emocji w Song for Europe chwilami jest nawet większy niż w niejednym fragmencie Over. Szkoda że reszta Stranded nie wypada tak dobrze- co oczywiście nie znaczy że to słaba płyta: w Just like you jest trochę nastroju z SFE, a w Sunset słychać solowego Davida Sylviana i Marka Hollisa nawet choć obaj panowie wtedy w 1973 roku  jeszcze nie myśleli że będą występować solo :) coż tu dużo mówić Roxy music rzeczywiście wyprzedzali swoją epokę. No i nie można zapomnieć o genialnym wspomnianym przez Ciebie ponad 8-minutowym Psalm z odniesieniami do muzyki gospel
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Jurski

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 2469
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9176 dnia: 22 Sierpnia 2013, 21:15:26 »
Swego czasu posiadałem nawet Avalon, ale pozbyłem się bez żalu i nie tęsknię :) Dzięki wielkie za przybliżenie tematu. Powolutku będę zgłębiał.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22151
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9177 dnia: 22 Sierpnia 2013, 21:21:40 »
Swego czasu posiadałem nawet Avalon, ale pozbyłem się bez żalu i nie tęsknię :) Dzięki wielkie za przybliżenie tematu. Powolutku będę zgłębiał.

Avalon to bardzo dobra płyta- jednak zawiera zupełnie inną muzykę niż ich wczesne rzeczy. W swojej dyscyplinie to jednak prawdziwe mistrzostwo świata- bardzo ambitny i wysmakowany pop a do tego świetnie wyprodukowany.
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22151
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9178 dnia: 22 Sierpnia 2013, 21:39:08 »
zainspirowany przez Hajduka słucham genialnej płyty Briana Eno Taking Tiger Mountain (By Strategy)  [ok] - polecam koledze Jurskiemu
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Kogut

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 1267
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Aktualnie słucham...
« Odpowiedź #9179 dnia: 22 Sierpnia 2013, 23:09:56 »
U mnie Eloy i "Ocean". [ok]