Caravan "If I Could Do It All Over Again, I'd Do It All Over You" - jakoś mnie nie przekonuje taka muzyka. Wiem, że się Wam podoba, ale dla mnie za lekka (?).
A dla mnie to chyba największe osiągnięcie Caravan. Co najmniej tak dobre jak "In the Land of Gray And Pink". Przepadam.
Kurcze nie jest to zła muzyka; nie podchodzi mi po prostu.
Polset się ucieszy, bo słuchałem dziś Roya Harpera "Lifemask" - i to jest "moja" muzyka; mimo oszczędnego wykorzystania instrumentów - bo praktycznie prawie wyłącznie gitary akustyczne - wciągnęło mnie. A 23-minutowa "The Lord's Prayer" jest po prostu wspaniała - mimo, że śpiew trochę przytłacza samą muzykę.
Polsecie co byś jeszcze polecił mi Roya Harpera do posłuchania?