"Ship of Fools" - polskie forum VdGG / PH
Peter Hammill => Ankiety hammillowe => Wątek zaczęty przez: Sebastian Winter w 23 Grudnia 2008, 13:40:08
-
ja nie mam żadnych wątpliwości:
1.Out of Water- pierwszy album Hammilla jaki sobie kupilem...a poza tym jest tutaj A way out
2. Typical bo to najlepszy koncertowy album lat 90..a wykonanie A way out powala
3. This- bo to piękna płyta jest
-
Typical; This; Everyone You Hold.
Uzasadnienie może później...
-
"Out Of Water", "This" i "Typical".
Gdyby była możliwośc głosowania wyłącznie na płyty studyjne, to trzecią byłaby "X My Heart".
Uzasadnienia nie napisze, bowiem nie lubię pisać uzasadnień ;D
-
Ja się narazie wstrzymuję od głosowania ponieważ nie znam wszystkich płyt z zestawienia.
-
ja tam Typical uwazam za najlepszą płytę live wszechczasow( obok Seconds out genesis)...tu jest wszystko za co kocham muzykę Hammilla- a wersja live Komety wgniata mnie w fotel
-
Ja się narazie wstrzymuję od głosowania ponieważ nie znam wszystkich płyt z zestawienia.
No, no; musiałbym tu palcem pokiwać, ale skoro jesteś Wobblerze dobrym anglistą nie zrobię tego. ;D
ja tam Typical uwazam za najlepszą płytę live wszechczasow( obok Seconds out genesis)...tu jest wszystko za co kocham muzykę Hammilla- a wersja live Komety wgniata mnie w fotel
Zgadzam się, że "Typical" to może najlepsza płyta koncertowa (mimo iż nagrania pochodzą z różnych miast) wszechczasów, a na pewno pierwsza trójka. O0
Uwielbiam "Typical" za wszystko - genialne ballady - to otwarcie na początek: My Room, Curtains, Just Good Friends, Too Many of my Yesterdays, Vision....; te "wściekłe", mocno rozimprowizowane kawałki jak "Modern", "Comet", "Patient"...; i opus magnum tego albumu - a kto wie czy nie nawet opus magnum całej koncertowej twórczości Hammilla - czyli "A Way Out"; kiedyś dawno temu słuchałem zawsze tej pieśni przy zgaszonych światłach (inaczej nie potrafiłem).
"Everyone You Hold" to dla mnie płyta podobna w nastroju do "And Close As This" - ballady, ballady, ballady... łykam ją w całości... piękne teksty i nastrojowa (no może poza "Bubble") muzyka, którą zawsze słucham z zamkniętymi oczami...
"This" ma piękne, mądre teksty; mimo iż dokładnie ich nie potrafię przetłumaczyć, "wiem" o czym mniej więcej są; czuję je po prostu; no i mamy tutaj "Light Continent" najbardziej niesamowity utwór Hammilla - bardzo ambientowy, cichy, płynący, a właściwie lecący...
-
X My Heart - za pierwszą kasetę wałkowaną w drugim (trzecim) magnetofonie
Everyone You Hold - bo to tuz potem pierwsze płyty wałkowane na okrągło w pierwszym (drugim) odtwarzaczu CD
Typical - wiadomo - też niesamowite A way out zrobiło na mnie wrażenie
Fireships, Our of Water...nie zmieściły się w trójce...a szkoda bo lata 90-te jakoś lepiej odbieram niż płyty z XXI w.
-
Out of Water i This (jestem przeciwnikiem mieszanie w takich ankietach płyt koncertowych i studyjnych wiec na Typical nie głosowałem a na to bym zagłosował)
Dlaczego?
Out of Water bo to jedna z najlepszych płyta Hammilla ,pierwsza jakoś poznałem i genialna (dlaczego genialna to już by recenzja była ;) )
This - za wyśmienitą produkcje i brzmienie i różnorodność
-
Ja się narazie wstrzymuję od głosowania ponieważ nie znam wszystkich płyt z zestawienia.
No, no; musiałbym tu palcem pokiwać, ale skoro jesteś Wobblerze dobrym anglistą nie zrobię tego. ;D
Nie uważam się za dobrego angliste, kiepsko mówię, kiepsko słyszę i tłumaczenia pochłaniają mi mase czasu. Więc jak narazie jestem w fazie intermediate hehe. Zrozumiałem ostrzezenie i obiecuję w przyszłym roku nadrobić zaległości, ot takie moje postanowienie noworoczne :)
-
"Out Of Water", "X My Heart" i "This".
Moim zdaniem umieszczanie na liście płyt koncertowych nie ma sensu, bowiem zabiera to głos innym.
Wiadomo, że Typical jest genialne, ale jak można porównać koncertówkę z płytą studyjną???
Dlatego nie głosowałam na "Typical", a powinnam.
-
Out of Water, X My Heart i This.
Glosy na Typical powinny byc przeniesione na plyty studynje a Typical i Room... usuniete bo bez sensu jest na koncertowe glosowac razem ze sdudyjnymi.
Polset i Sylwia maja racje.
-
po prostu Typical to tak wazne dla mnie arcydzieło iz musialem je umieścić......w moim prywatnym rankingu płyt Hammilla to jedna z jego najlepszych płyt
-
Kurczę, to w końcu można głosować na "Typical", czy nie? :)
Na razie zagłosowałam na "Out Of Water", "This" i "Typical".
Jeśli z głosowania byłyby wyłączone płyty koncertowe to wybieram "Fireships".
-
"Roaring Forties", "This" i "Typical".
Gdyby to było głosowanie wyłącznie na płyty studyjne, to 3 płytą dla mnie byłaby "Out Of Water".
-
I zagłosowałem ... na:
- Out of Water; za przepiękne skrzypce i za samą pieśń Something about Ysabel's Dance oraz za ponadczasowe A Way Out
- X my Heart; za spójną całość płyty, za piękny wokal solo, za fantastyczne melodie, za liryczny i drapieżny saksofon
- Room Temperature - Live; za pierwszy bydgoski klimat na wielu utworach :)
-
"Roaring Forties", "This" i "Typical".