Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Kuba

#46
Na L.A. Woman zdaje się grał nawet basista Elvisa ;).
#47
Tak jest.

Manzarek grał na innym "pudełeczku" basy - lewą ręką zdaje się, a na tych śmiesznych organkach prawą. I zwykle były to zupełnie inne linie. Ale tylko w studio zdaje się. Gdy na początku słyszałem Doorsów na żywo (a nie widziałem) myślałem, że gra jeszcze jakiś basista. No i byłem w ciężkim szoku jak się dowiedziałem, że on gra jeszcze basową linię! Totalne rozdwojenie jaźni, jakby dwie półkule pracowały w tym czasie po swojemu.

Banton trochę inaczej, też ciężka sprawa, jednak mimo wszystko dużo łatwiej. Śmiem twierdzić, że Manzarek robił robotę za dwóch. Dlatego między innymi jego wkład był nieoceniony w muzykę Doorsów.
#48
Megasmutna wiadomość.

Myślę, że za brzmienie Doorsów właśnie on był odpowiedzialny najbardziej. Zawsze miałem takie wrażenie. Poza tym, nikt chyba wcześniej i później nie wpadł by grać basy w taki sposób jak on.

Dodatkowo świetny gość z niego był, kto oglądał ostatnio "klasyczne albumy" na TVP Kultura ten wie o co chodzi. Dziwnie się złożyło, że właśnie TVP Kultura przed tygodniem i dwoma tygodniami pokazywała te dokumenty. Dziwny przypadek...

Niesamowicie teraz żałuję, że nie zobaczyłem go wraz z Kriegerem na żywo w dolinie Charloty. Wtedy żałowałem, a teraz to już..... eh...
#49
Cytat: Sebastian Winter w 15 Kwiecień 2013, 17:39:36
a za mną ciągle chodzi biografia Bowiego więc pewnie ją wkrótce kupię lub pożyczę od kogoś  ;) bo w zduńsko-wolskiej bibliotece ta książką pewnie będzie dostepna gdzieś około 2023 roku ;D

Czyli prędzej wróci Ziggy :D.
#50
Inni wykonawcy / Odp: Nowy album Black Sabbath
20 Kwiecień 2013, 00:56:00
Bardzo wyczekuje tego krążka, chyba największa nadzieja tego roku.

Utwór niezły, choć tak naprawdę pod koniec dopiero się rozkręca ;). Trójka zapewne będzie często puszczać owy numer, tym bardziej, że będzie to singiel.

Licze na to, że będą znacznie lepsze kawałki na albumie.
#51
Inni wykonawcy / Odp: Nowe wieści od Wielbłąda!
11 Kwiecień 2013, 19:18:40
Odwrotnie jak myslałem :D.

Ciekawe czy któryś koncert będzie filmowany. Całkiem możliwe, że właśnie ten londyński.
#52
Pewnie, że nadal jest dobry. Nie przeczę, a potwierdzam. Nadal ma energie i tą moc w głosie, by koncertować. Jednak jestem bardziej krytyczny. Są utwory VDGG gdzie radzi sobie naprawdę nieźle (np. Refugee), a są takie, gdzie to wypada już  gorzej (np. Childlike).

Może i on uważa, że jest w dobrej formie wokalnej, lub nawet najlepszej, ale te niedociągnięcia słychać. Różnica między różnymi dekadami jest taka, że teraz Peter posiada ogromne doświadczenie i wie jak się posługiwać swoim głosem, wie jak zaśpiewać inaczej w miejscach, gdzie już nie może sobie pozwolić na czad jaki kiedyś.

Chciałbym przekonać się naocznie jak to jest teraz z jego formą wokalną na koncertach, ale niestety wątpię, że będzie mi dane.
#53
Jasne, że profesjonaliści, ogarniają wszystko niesamowicie.

Peter jest też profesjonalistą, to oczywiste. Jednak moim zdaniem jego forma wokalna jest coraz gorsza i nie uważam, by czas zupełnie się go nie imał. Jestem dość krytycznie nastawiony i moim zdaniem nie jest już tak wesoło i czasem mnie jego sposób śpiewania po prostu męczy. Śpiewa jak potrafi, ale lepiej niż chociażby na ostatnim dvd zespołu to już nie będzie. Niestety już tylko gorzej. Cudów nie ma.
#54
Jedynie o co się boje na tej trasie, to o formę wokalną Petera. Grę na gitarze jakoś przeboleję. Natomiast o formę Hugh i Guy'a jestem spokojny.
#55
Mam nadzieje, że jakiś występ tej trasy zostanie zarejstrowane, a szczególnie Plaga Latarników. Ten skład, to TRIO pokazało, że jest w stanie brać się za różne utwory i wychodziło to naprawdę dobrze.
#56
Cytat: Sebastian Winter w 30 Marzec 2013, 21:19:06
Cytat: Kuba w 30 Marzec 2013, 16:08:47
O, dobrze wiedzieć, zakupie, bo niestety nie znam w ogóle tej kapeli, a czas najwyższy.

koniecznie Kubo bo to zespół zwany Pink Floyd lat 80-tych. Zaczynali od prostego lecz bardzo wysublimowanego new romantic ( płyta Party is over), pozniej zaczeli grać tak zwany chamber rock ( It's my life i przede wszystkim genialny Colour of spring- jedna z najpiękniejszych rzeczy wydanych w tamtej dekadzie) a skończyli tworząc nowy gatunek muzyczny nazwany po latach post rockiem ( Spirit of Eden i Laughing stock) :) Kiedy Mark Hollis spostrzegł że już nic bardziej odkrywczego nie nagrają rozwiązał zespół który zresztą milczy do dzisiaj.

Lubię muzykę no-man, a ponoć w no-man jest właśnie trochę talk talk, tak więc tym bardziej niebawem muszę się zapoznać z muzyką. Ale najpierw...wkładka terazrockowa.
#57
O, dobrze wiedzieć, zakupie, bo niestety nie znam w ogóle tej kapeli, a czas najwyższy.
#58
Ale kurde, przed tą Pragą, albo po niej, aż się prosi wepchnąć Polskę.
#59
No wiadomo, że minęło 10 lat od ostatniej, pożegnalnej trasy, ale najważniejsze jest zdrowie, a z Andym było kiepsko, każdy przecież to wie. Tak więc, na chwilę obecną cieszmy się z tego co mamy, bo jest z czego.

Ale jak najbardziej się zgadzam - Faktycznie od płyty Dust And Dreams to rzeczy niezwykłe, piękne opowieści, piękna wysublimowana i pełna pasji muzyka. Od tej płyty mamy utrzymany niesamowicie wysoki poziom. Ostatnie cztery płyty z rzędu to mistrzostwo.

W takich okolicznościach i takim kontekście jak powyższy akapit - jeśli wyjdzie nowa płyta, to wątpliwe, by to był jakiś bubel. Jasne, jest, że Andy przez 10 lat nie nagrywał nowej płyty, prace nad nią nie trwają przez tyle czasu, jednak jestem pewien, że przez ten czas jakieś pomysły mu się rodziły w głowie, chociaż strzępy. Latimer i Colin mnie nie zawiodą.

Obok Black Sabbath, Bowiego, to będzie jeden z najważniejszych powrotów. Hola hola, a może najważniejszy?
#60
Kogucie...no pięknie, pięknie. Wszystko wskazuje na to, że będzie to nieco większa trasa ;). Mam nadzieje, że dojdzie niebawem jeszcze trochę koncertów. A, że Polska czeka, to wszyscy wiemy. Andy, Colin i spółka w naszym kraju mają naprawdę sporo fanów! :).