Aktualności:

vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Tyrystor

#31
Sonic Youth - Sister [1987]
#32
...archiwalne The Tube, czyli muzyczny program Channel 4, prowadzony przez Paulę Yates i Joolsa Hollanda od 1982 do 1987, znany z anarchicznej formy i niezłego doboru zespołów. Lubię takie rzeczy w całości, z wywiadami i zapowiedziami; można się ładnie wczuć w epokę. Na szczęście jest na YT trochę całych odcinków.

A w nawiązaniu do paru ostatnich postów w wątku Aktualnie słucham - Siouxsie and the Banshees w The Tube w 1984 roku. Z Robertem Smithem na gitarze.
#33
Cytatstare, dobre R.E.M
[ok]

========
Fischer-Z: Going Deaf for a Living [1980]
new wave pop rock

Kupiłem na winylu za dychę. Dobry interes, ta muzyka jest warta więcej niż dychę  :P
#34
The House of Love [1988]
#35
Cytat: Sebastian Winter w 20 Marzec 2022, 08:22:05
Mark Stewart - As the Veneer of Democracy Starts to Fade (1985) - intrygujący z lekka industrialny post-punk czyli druga solowa plyta wokalisty The Pop Group- polecam Tercero i Tyrystorowi
Dzięki za polecenie, nie słyszałem tego nigdy przedtem, tymczasem Ma Momenty. Przypomina mi Cabaret Voltaire i The Wolfgang Press.

Tymczasem Young Marble Giants - Colossal Youth [feb. 1980]
Świetne i oryginalne. Bardzo introwertyczna, skromna muzyka. I kolejna grupa z Walii o trzywyrazowej nazwie na moim regale ;)

Następna w kolejce: Hole - Live Through This [US 1994]
...bo na niej jest cover "Credit in the Straight World" YMG ^^
#36
Cytat: Sebastian Winter w 19 Marzec 2022, 06:36:56
PJ Harvey - Dry (1992) - jeden z najciekawszych debiutów lat 90-tych
Oj tak! :D

--------------
Tubeway Army - Replicas (1979)
Lata 80. zaczęły się w 1979.
#37
The Sound - Jeopardy [1980]

W końcu sobie kupiłem oryginalnego winyla. Ta płyta głęboko do mnie trafia. Rozpoczynające ją I Can't Escape Myself znam na pamięć.
#38
The Jesus and Mary Chain - Stoned & Dethroned /1994/
#39
The Kinks - Face to Face [1966], Something Else [1967]

Brytyjskie lata 60. bez Kinksów to jak żyrafa bez szyi.
#40
Stiff Little Fingers - Inflammable Material [1979]
klasyk punk z Belfastu
#41
Paul McCartney III [2020]

Stało na półce "nowości" w bibliotece miejskiej, to pożyczyłem. "Bez rewelacji ale można posłuchać", napisał o niej Tercero ponad rok temu - tak samo myślę. Nie będę zużywał kasety, żeby to sobie przegrać.
#42
Inni wykonawcy / Odp: Gary Brooker nie żyje
22 Luty 2022, 22:41:36
RIP

Miałem przyjemność zobaczyć i usłyszeć go na żywo w Spodku jesienią 2017.
#43
PJ Harvey - Uh Huh Her [2004]
#44
Cytat: Sebastian Winter w 24 Styczeń 2022, 20:01:17
Cytat: Tercero w 24 Styczeń 2022, 17:48:47
Cytat: Sebastian Winter w 24 Styczeń 2022, 12:49:21
w temacie: znowu The Raincoats - tym razem ich pierwszy album: The Raincoats (1979) - nieco mniej tu eksperymentów a więcej klasycznie rozumianego post-punku i nawet dość udziwniony  folk można tu napotkać- w ogóle całość brzmi jakby muzycy przed nagraniem tej płyty wzięli multum przeróżnych substancji psychoaktywnych ;-) co oczywiście nie zmienia faktu że to kolejny znakomity album grupy

Ja chyba ci polecałem ten zespół rok temu :-)
Zespół ten miał koncert w Polsce w 1978 roku w Riwierze (nie byłem, niestety)
i miał wielki wpływ na rozwój punka w kraju.
https://www.bilibili.com/video/av47499098/

Uwaga, anegdota: Rok temu, na samotnej walentynkowej wycieczce do Warszawy, szperałem w Antykwariacie Grochowskim za książkami i płytami. Z powodu włosów i koszulki Siouxsie zagadnął mnie tam jeden starszy punk ze stażem od wiosny 1978, jak twierdził. Odkąd widział The Raincoats. Zadał mi trochę zagadek z historii muzyki, na wszystkie śpiewająco odpowiedziałem ciągami nazwisk i tytułów. W tym wiedziałem, że pierwszy koncert punktowy w Polsce to właśnie Raincoats w Warszawie. Wzbudziłem zachwyt rozległą wiedzą.

Mało razy w życiu czułem się tak doceniony jak w tamtej chwili  :D

A tu jest moja recenzja sprzed paru lat:
https://www.artrock.pl/recenzje/54001/raincoats_the_the_raincoats.html
----------------

Tymczasem leci Lloyd Cole & the Commotions - Rattlesnakes [debiut, UK 1984]. Jangle indie college pop. Ulubiony kawałek: Perfect Skin. Jeśli się spodoba, to cały album jest porównywalnie dobry.
Ulubiony wers: Cheekbones like geometry and eyes like sin
#45
Cytat: Sebastian Winter w 13 Styczeń 2022, 13:43:52
nieco dziwnego punk rocka na popołudnie: The Slits i Cut (1979) - klasyczna pozycja tego gatunku choć nie jest to typowy punk rock- jak już to z elementami dubu i reggae- na płycie usłyszeć można też Petera Clarke'a znanego bardziej jako Budgie czyli perkusistę formacji Siouxsie and the Banshees oraz Neneh Cherry ( zaśpiewała na tym albumie w chórkach)
Znam i cenię.
Prawdziwie punkowe nagrania The Slits to te dla BBC z 1977 roku, w ramach Peel Sessions. Bardziej punkowe niż Sex Pistols, bo są mocno DIY, amatorskie, dzikie i prymitywne. Akurat ja lubię takie rzeczy w rozsądnych dawkach  :D

A tymczasem: Can - Soundtracks [1970]. Obok wody kolońskiej, Can to chyba największy wkład Kolonii w kulturę.