Chyba ty marudzisz niby narzekając na sesje KC. Niby,bo wymieniasz aż kilka zalet
Poza tym KC wydał to w klubie kolekcjonerskim a nie jako album. Jakość dzwięku i zawartość merytoryczna biją na łeb ALT. No dobra na ALT jest ładny "Repeat after me" i pewien (niewykorzystany) potencjał ma "Tuesday, the Riff"
No i taką wymianę sprzecznych opinii to ja lubię.
A propos sesji KC - wymieniłem zalety, ale też wady - czyli "odrzuty", "ścinki", "inne wersje", które dla średniego fana KC (jakim raczej jestem) nie mają większego znaczenia. Raz mogę posłuchać.
Natomiast co do "ALT-u" - ma wady (te krótkie utwory, bez początku i końca; jakość dźwięku niezadowalająca, brak wokalu Hammilla - lecz to mi nie przeszkadza) i zalety, o których chyba napiszę w recenzji; lecz ona rodzi się w bólach więc nie wiem kiedy będzie.