Squackett i Life within a day- czyli starszyzna plemienna tj. Chris Squire i Steve Hackett pokazuje młodym jak sie powinno grac rock progresywny- bardzo dobra płyta pełna odniesień do klasyków w przy tym swieza i naprawde wciągajaca- nawet jesli pierwsze nagranie przypomina pewna piosenkę Led Zeppelin- Polset powinien być zachwycony
Polset już zna! I baardzo ma się podoba
byłem pewnien ze ci sie spodoba- bardzo Polsetowe klimaty tam sa- choc i dyrekcji ta płyta tez powinna sie spodobać
Słucham właśnie, gitara i bas jak się można było spodziewać są super, ale na cholerę ten "piosenkowy" klimat???
To raczej pop-prog, no chyba że dalej bedzie lepiej, słyszałam pierwsze trzy utwory.
A od pop-proga to ja mam mdłości