Ja wolę oficjalne wydawnictwa z uwagi na lepszą jakość dźwięku oraz formę edytorską. Bootlegi w zasadzie to tylko PH mam i jeden koncert Stinga
Z kolei na bootlegach można fajne perełki muzyczne trafić 
Dla mnie dźwięk nie ma znaczenia (byle coś tam słychać). Oczywiście tych słabych jakościowo to rzadko słucham. A perełki można znaleźć i to jakie! Np. "Meurglys III" - wykonany solo przez PH (i to tylko jedyny raz w karierze); "Nadir's Big Chance" - na fortepianie(!); nie mówiąc już o nigdzie nie wydanych piosenkach.
A propos - bardzo szukam bootlega VDGG "Day Dawns Dark" z 1970 roku, gdzie mamy coś takiego (to muzyka do filmu? jakiś wczesny szkic "Plagi Latarników"?):
Sudden Terror (Soundtrack):
- Eyewitness 4:15
- Have A Look For Yourself I 4:49
- A Short Ride In A Fast Machine 3:41
- Well I Do 2:23
- Have A Look For Yourself II 4:42
- Nothing Here 1:14
- A Fast Ride On A Short Machine 4:00
- God Will Punish You 5:20