Aktualnie słucham...

[Sebastian Winter]

Mick Ronson - Slaughter on 10th Avenue (1974) - solowy debiut gitarzysty najbardziej znanego ze współpracy z Davidem Bowiem- sam Bowie pojawia się na tym albumie jako współtwórca kilku kompozycji- jak ktoś lubi klasyczny nieco Stardustowy glam rock to polecam- fajnie się tego słucha

[Sebastian Winter]

Peter Hammill - Zeche , Bochum Germany 5 December 1986 - jakość taka sobie


disc 1
01. My Room
02. Vision
03. Too Many Of My Yesterdays
04. Other Old Clichés
05. Time Heals
06. The Comet, The Course, The Tail
07. Time For A Change
08. Sign
09. Central Hotel
10. Last Frame
11. Patient

disc 2
01. Four Pails
02. Porton Down
03. After The Show
04. Stranger Still (fades in)
05. The Future Now
06. Modern
07. Refugees
08. Chicago
09. Sleep Now

[Sebastian Winter]

na początek dnia grupa Yello i Eccentrix Remixes (1999) - czyli kolejny album z remiksami

[ceizurac]

natomiast Script... nieco się niestety zestarzał i nie brzmi już dziś już tak dobrze jak przed laty: 3 świetne nagrania: tytułowe, Chelsea monday i Forgotten sons i trzy dość przeciętne: He Knows You Know, The Web i Garden Party- tak przynajmniej dzisiaj odbieram to wydawnictwo- i szkoda tylko że Grendela nie dali na tę płytę- moja ocena byłaby z pewniejszą lepsza 

Mnie wszystkie utwory z tego albumu się bardzo podobają  ; "Grendela" na szczęście dodali na dodatkowym dysku, ale akurat ta kompozycja mnie średnio przekonuje. 

A Flock of Seagulls "Listen" - znakomity album.

[ceizurac]

Queen "A Day at the races".

[Sebastian Winter]

u mnie popołudnie z R.E.M - najpierw Fables of the Reconstruction (1985) - trzeci, post-punkowo-psychodeliczny album zespołu a teraz Unplugged: The Complete 1991 and 2001 Sessions (2014) - czyli pełny zapis akustycznych występów tej grupy

[ceizurac]

The Cure "Mixed Up".

[Sebastian Winter]

Porcupine Tree - Lightbulb sun (2000) - świetna kontynuacja płyty Stupid Dream- album jest nieco bardziej przebojowy od ich klasycznych wydawnictw z początku lat 90-tych jednak i tu znalazły się bardziej skomplikowane utwory: mroczny Hatesong i znakomity ponad 12 minutowy Russia on ice

[Sebastian Winter]

Pascal Roge i Debussy: Clair De Lune and other piano works - Roge nie jest może pianistą największego formatu jednak jego interpretacje impresjonistycznych arcydzieł Debussego zdają się uchwycać to co w takiej muzyce najważniejsze- czyli nastrój i finezję każdego dźwięku

[ceizurac]

De La Soul "De La Soul Is Dead (1991) - drugi album zespołu; rap/hip-hop; bardzo fajne.

[Sebastian Winter]

u mnie Pearl Jam i Backspacer (2009) - najkrótszy album w dziejach tej grupy: 36 minut bardzo energicznej niekiedy nawet punkowej muzyki- polecam

[Sebastian Winter]

trochę dobrego synthpopu na popołudnie: ABC i The Lexicon of love (1982)

[Sebastian Winter]

Boris Berman i Complete Piano Sonatas Sergiusza Prokofiewa - trzypłytowa kolekcja wszystkich sonat fortepianowych tego rosyjskiego kompozytora

[Tercero]

Quickspace - Quickspace
1996

Post rock inspirowany krautrockiem, interesujące.

[Sebastian Winter]

u mnie Psyche i The 11th Hour (2005) - nastrojowy dark wave- w sam raz na wieczór