vdgg.art.pl - całkiem niezła polska strona o VdGG i PH
0 użytkowników i 51 Gości przegląda ten wątek.
Cytat: Polset w 09 Listopada 2017, 22:14:48Peter Hammill "From the Trees" Album równy i jednak dość przewidywany. Jest to najbardziej "piosenkowy' album od czasu "Clutch" Mam poczucie powtórki z rozrywki. Plyta bardzo mi się podoba jednak nie ma efektu zaskoczenia jakie miałem gdy pierwszy raz usłyszałem "The Mercy' To był szok,tu nic nie szokuje. Piękne ale piękno to już znane. Dla mnie to połączenie utworów z Płyt "Clutch" i ballad na fortepian z albumów takich jak "Thin Air" Czy "Consequences" Gdy pierwszy raz usłyszałem pierwsze takty z "My Unintended" pomyślałem że to album "Clutch" Najbardziej podobają mi sie wspomniany powyżej oraz "Reputation","Girl To The North Country" oraz "The Descent". Ten ostatni ma szansę na bycie moim ulubionym z płyty. do Clutch rzeczywiście jest nieco podobny tylko że moim zdaniem o wiele lepszy i ciekawszy- a to że Hammill nieco się powtarza- myślę że po takich dziełach jak Thin air czy też ...alll that might have been...artysta taki jak PH ma chyba prawo nagrać coś lżejszego
Peter Hammill "From the Trees" Album równy i jednak dość przewidywany. Jest to najbardziej "piosenkowy' album od czasu "Clutch" Mam poczucie powtórki z rozrywki. Plyta bardzo mi się podoba jednak nie ma efektu zaskoczenia jakie miałem gdy pierwszy raz usłyszałem "The Mercy' To był szok,tu nic nie szokuje. Piękne ale piękno to już znane. Dla mnie to połączenie utworów z Płyt "Clutch" i ballad na fortepian z albumów takich jak "Thin Air" Czy "Consequences" Gdy pierwszy raz usłyszałem pierwsze takty z "My Unintended" pomyślałem że to album "Clutch" Najbardziej podobają mi sie wspomniany powyżej oraz "Reputation","Girl To The North Country" oraz "The Descent". Ten ostatni ma szansę na bycie moim ulubionym z płyty.
Pentangle - PentangleProg psych folk