u mnie Muse i nowa koncertówka King Crimson, a na niej m.in. fragmenty suity Lizard oraz Islands
Słuchałem "Live In Chicago" w piątek i sobotę. Bardzo mnie męczy śpiew Jakszyka.
Nie wiem czy się przekonam do tej inkarnacji King Crimson.
a. Posiadam Live At Orpheum, Live In Toronto, Radical Action (To Unseat...) - w dwu różnych wydaniach, epkę Heroes i Live In Chicago.
b. Byłem na koncercie w Zabrzu.
c. Wybiorę się na kolejny, jeśli będą grali w przyszłym roku w Polsce.
d. To chyba syndrom sztokholmski - bo odbieram ten skład/składy jako Tribute Band.
e. Islands to jedna z moich najbardziej ukochanych płyt - więc moja niechęć, to nie jest kwestia braku Adriana Belewa w składzie.