Aktualnie słucham...

[ceizurac]

Van Der Graaf "Vital" (wersja 2 CD).

[Tercero]

Leonard Cohen - You Want it Darker

[Kogut]

The Enid - "Invicta"

[ceizurac]

Uriah Heep "Look at Yourself" - usłyszałem w "Trójce" utwór tytułowy z tego albumu i byłem zachwycony; ale całość już tak nie powala.

[Sebastian Winter]

Leonard Cohen - Songs of love and hate - jedna z najlepszych jego płyt

[Kogut]

L'Albero Del Veleno - "Le Radici Del Male"

Uriah Heep "Look at Yourself" - usłyszałem w "Trójce" utwór tytułowy z tego albumu i byłem zachwycony; ale całość już tak nie powala.

Mnie kiedyś całość powalała, ale to było kilka lat temu, dawno nie słuchałem.

[Sebastian Winter]

The Stooges - 1970: The Complete Fun House Sessions  - zebrane na kilku płytach cd nagrania powstałe podczas nagrywania jednej z najciekawszych płyt rocka lat 70-tych

[ceizurac]

Vader "The Beast".

[Kogut]

The Enid - "In The Region Of The Summer Stars"

[ceizurac]

Yes "Tormato" - dziwna płyta (i muzyka); w zasadzie podobał mi się jeden kawałek -     "On the Silent Wings of Freedom" ; reszta to dla mnie to samo co dla zagorzałych fanów "Pawn Hearts" - "A Grounding in Numbers". 

[Polset]

L'Albero Del Veleno - "Le Radici Del Male"

Uriah Heep "Look at Yourself" - usłyszałem w "Trójce" utwór tytułowy z tego albumu i byłem zachwycony; ale całość już tak nie powala.

Mnie kiedyś całość powalała, ale to było kilka lat temu, dawno nie słuchałem.

Zawsze lubiłem całość ale też dawno nie słuchałem. Teraz poznajesz ten album  Michale?

[Sebastian Winter]

reszta to dla mnie to samo co dla zagorzałych fanów "Pawn Hearts" - "A Grounding in Numbers". 

to chyba nie słuchałeś Big Generator Michale tam to się dopiero dzieje


U mnie Robert Wyatt i Rock Bottom - nie znam wszystkich płyt tego pana, jednak wydaje mi się że to chyba jego najlepsze dzieło i jeden z kamieni węgielnych rocka progresywnego z lat 70-tych. Bardziej mi się ta płyta nawet podoba od wszystkich albumów Soft Machine razem wziętych

[Sebastian Winter]

Journey - Infinity  - czwarta płyta tego amerykańskiego bandu wydana w 1978 roku- choć ich poprzednie albumy były nieco progresywne w wyrazie, na Infinity zespół postawił na brzmienie o wiele bardziej rockowe a nawet chwilami hard rockowe

[ceizurac]

reszta to dla mnie to samo co dla zagorzałych fanów "Pawn Hearts" - "A Grounding in Numbers". 

to chyba nie słuchałeś Big Generator Michale tam to się dopiero dzieje

No to posłucham jak będę mógł tego "Generatora".

Uriah Heep "Look at Yourself" - usłyszałem w "Trójce" utwór tytułowy z tego albumu i byłem zachwycony; ale całość już tak nie powala.

Zawsze lubiłem całość ale też dawno nie słuchałem. Teraz poznajesz ten album  Michale?

Pierwszy raz go słuchałem.

[ceizurac]

Kraftwerk "Tour de France Soundtracks" - klimat z przeszłości zachowany; brzmienie dość nowoczesne; interesujący album.