Ja nie mam tak krytycznego zdania. Rzekłbym, że jest przyzwoicie, a w porównaniu z ich poprzednią płytą Unfolded Like Staircase, to wręcz wybornie Tak czy inaczej, muzyka jest fantastyczna.
Mi jednak bardziej odpowiada brzmienie "Unfolded Like Staircase", ale też nie do końca, bo straaasznie przesadzili tam z basem...
A jeśli chodzi o "To Shatter All Accord", to czepiam się głównie dwóch pierwszych utworów - mam wrażenie, że wszystko tam "pływa", brakuje dynamiki, całość się jakoś dziwnie zlewa, wokal przez to gdzieś ginie... W dwóch kolejnych jest o niebo lepiej, ale w niektórych fragmentach ostatniego znowu wraca ta "papka brzmieniowa".
Zastanawiam się, co oni chcieli przez to osiągnąć, bo sprzęt dzisiaj pozwala na dużo więcej. Jeśli miał być klimat lat 70-tych, to nie tędy droga.
A muzyka jest tak świetna, że nie ma innej opcji, niż jakoś przeboleć i po prostu słuchać.