VDGG Londyn 27-03-2011 tutaj zagrali Mathematics... a Hammill pomylił się chyba nieco w Interference Patterns ... reszta grała już refren a on jeszcze zwrotkę...
starość nie radość jak napisał Szekspir
W "Bunsho" z 28 marca Hammill gra ponoć na rozstrojonej gitarze
Mam już bilety, ale zdecydowałem, że nie pojadę (z osobistych powodów).
Jeśli tam się mają dziać takie cyrki jak Time w wersji reggae to mniej żałuję.
Nie cierpię tego stylu muzycznego prawie tak bardzo jak hip-hop, a przerabianie Time pod to g**** sprawiłoby u mnie odruch wymiotny.
Kosiak podał nazwisko dziennikarki z "Trójki", która mieszka na Jamajce i ponoc ona skontaktowała się z Watersem, który pozwolił muzykom reggae zagrać bisy.
Możliwe, że to żart, ale te covery słyszałam, było w sumie tego ponad 20 minut, nie tylko "Time", całkiem wyssane z palca więc to nie może być, covery były dobre, ale w wersji reggae, której to muzyki nie znoszę.