Nie mam nic przeciwko używaniu skrótów gdziekolwiek i kiedykolwiek.
(ps. bywają nieprecyzyjne - szczególnie dla kogoś kto nie wie, że kolejną płytą w podstawowej dskografii MD po IASW była BB, a następną studyjno-koncertowa L-E, potem to już OTC i "zbieraniny" BF i GUWI).