Autor Wątek: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81  (Przeczytany 4762 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Kuba

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 616
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« dnia: 05 Września 2009, 00:04:08 »
Koncert, który cieszy się dużą popularnością wśród fanów PH i VDGG. Użytkownicy forum znają go od podszewki, ale tematu brak :).

Dla mnie jest to występ świetny, potwornie energiczny, przede wszystkim "świeży", ponieważ nastąpił zaraz po wydaniu Sitting Targets, który posiada kilka reprezentantów w setliście. Dominują kompozycje z (wówczas) dwóch ostatnich albumów, a wśród nich perełka ogromna, czyli "Flight". W mojej opinii kulminacja koncertu i najlepsza jego część. "Flying Blind" zawsze mnie urzeka tymi pięknymi klawiszami, tymi cudownymi akordami. W porównaniu do oryginału i jakoś specjalnie się nie różni, (ktoś odczuwa brak Jaxona?) jednak przecież wykonanie tej suity to przecież karkołomna sprawa i należy docenić podobieństwo z "Black Box".

Peter jest niesamowity, w dobrej formie i zdaje się w jednym z lepszych momentów kariery, ponieważ K-Group to jakby drugi oddech dla niego. Partie wokalu są momentami mocno wykrzyczane, interpretacja improwizatorska. Podoba mi się rotacja w jego instrumentarium (czasem konieczna - struna ;D - która jest dobitnym dowodem na to z jakim zacięciem ten materiał został wykonany). Zmiana na pianino-gitara-pianino jest przyjemne dla oka i zwyczajnie lepiej się całości słucha oraz ogląda. Facet się nigdy nie oszczędzał, daje z siebie 100%, no i widzimy to dokładnie. "The Sphinx In The Face" w zestawie daje nam możliwość posłuchania innej linii wokalnej, stylistyki wykonawczej też, a udobruchanie tym utworem starych fanów też pewnie zadowoliło.

Bardzo dobrze, że inne utwory znacznie się różnią od oryginałów, "Sign", "My Experience" prezentują się chyba jeszcze bardziej żwawo niż na płycie. "Modern" swoim muzycznym klimatem nieco odbiega od całości, jednak ówczesne charakterystyczne brzmienie zespołu nadało mu nowej aranżacji. Spory plus, że tak starą kompozycje mogli usłyszeć szczęśliwcy w Hamburgu. To jeden z moich ulubionych fragmentów. Podobnie jest z "Door" (jaki żywioł na scenie ;D), "Losing Faith In Words", oczywiście wykonane solo "My Room" i wspomniany "Flight".

Co do zespołu oraz samego wykonania, dla mnie bomba. Dwie gitary brzmią oryginalnie, powiedziałbym, że momentami granie jest brudne, niemal nawet punkowe. John Ellis brzmi odmiennie od Petera, czyściej, co nadaje fajny kontrast. Sam dodaje wiele fajnych smaczków w kompozycjach, a to cieszy uszy. Solówki, ozdobniki, to kapitalna sprawa w tym układzie, gdy Hammill pozostaje rytmicznym gitarzystą. Co prawda nie jest jakimś wybitnym grajkiem, jednak Fury jak należycie pasuje do zespołu. Guy Evans co perkusja, co dekada, to oczywiście inny sound, a umiejętności nieprzeciętne. Denerwuje i okrutnie drażni mnie jednak elektroniczny pogłos generowany zdaje się przez jego nowe cacko. Mozart dla mnie nie wyróżnia się znacznie, mimo to, obecność basu jest świetnym podkreśla głębie i trzyma to w kupie.

Pozostaje nam czekać na DVD, podobnie tak jak już zbliżające się Paradiso VDGG.

Zapraszam Was do opinii i dyskusji ;).
How can I be free?
How can I get help?
Am I really me?
Am I someone else?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Września 2009, 00:15:42 »
coz ja moge powiedziec do tego co napisal Kuba- to dvd dostelem od Ceizuraca na zlocie  i do dzisiejszego dnia widzialem je juz 6 razy- genialny set a do tego PH w znakomitej formie.......to chyba bedzie moje drugie ukochane dvd wszechczasow zaraz po PULSE Floydow  0=0
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Desdemona

  • Gość
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #2 dnia: 05 Września 2009, 00:17:34 »
[...]
Zmiana na pianino-gitara-pianino jest przyjemne dla oka i zwyczajnie lepiej się całości słucha oraz ogląda.
[...]

Tam jest fortepian elektryczny, o ile dobrze pamiętam :)
Poza tym się mniej więcej zgadzam.
Bardzo lubie Pottera, ale jednak na "Vital" dawał więcej czadu niż tutaj.

Desdemona

  • Gość
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #3 dnia: 05 Września 2009, 00:18:28 »
coz ja moge powiedziec do tego co napisal Kuba- to dvd dostelem od Ceizuraca na zlocie  i do dzisiejszego dnia widzialem je juz 6 razy- genialny set a do tego PH w znakomitej formie.......to chyba bedzie moje drugie ukochane dvd wszechczasow zaraz po PULSE Floydow  0=0

Ja to widziałam z 50 razy chyba ;D

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #4 dnia: 05 Września 2009, 00:18:50 »
a wykonanie pewnej dlugiej kompozycji na litere F powalilo mnie na lopatki [ok] [ok]

Ps; no i wdzianko PH tez swietnie wpasowalo sie w klimat calosci  0=0
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #5 dnia: 05 Września 2009, 00:21:16 »
[...]
Zmiana na pianino-gitara-pianino jest przyjemne dla oka i zwyczajnie lepiej się całości słucha oraz ogląda.
[...]

Tam jest fortepian elektryczny, o ile dobrze pamiętam :)
Poza tym się mniej więcej zgadzam.
Bardzo lubie Pottera, ale jednak na "Vital" dawał więcej czadu niż tutaj.


Vital to inne czasy byly Des- ja mysle ze ten koncert z 81 to tez czadowy jest- szczegolnie Losing faith in words i Door
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Desdemona

  • Gość
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #6 dnia: 05 Września 2009, 00:22:50 »
[...]
Zmiana na pianino-gitara-pianino jest przyjemne dla oka i zwyczajnie lepiej się całości słucha oraz ogląda.
[...]

Tam jest fortepian elektryczny, o ile dobrze pamiętam :)
Poza tym się mniej więcej zgadzam.
Bardzo lubie Pottera, ale jednak na "Vital" dawał więcej czadu niż tutaj.


Vital to inne czasy byly Des- ja mysle ze ten koncert z 81 to tez czadowy jest- szczegolnie Losing faith in words i Door

No wiem, ale na Vital bardziej Pottera słychać.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #7 dnia: 05 Września 2009, 00:23:07 »
no i poruszajace wykonanie My room- w ogole jesli chodzi o bootlegi czy dvd PH to ja najbardziej te z k group lubie  0=0
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #8 dnia: 05 Września 2009, 00:24:11 »
[...]
Zmiana na pianino-gitara-pianino jest przyjemne dla oka i zwyczajnie lepiej się całości słucha oraz ogląda.
[...]

Tam jest fortepian elektryczny, o ile dobrze pamiętam :)
Poza tym się mniej więcej zgadzam.
Bardzo lubie Pottera, ale jednak na "Vital" dawał więcej czadu niż tutaj.


Vital to inne czasy byly Des- ja mysle ze ten koncert z 81 to tez czadowy jest- szczegolnie Losing faith in words i Door

No wiem, ale na Vital bardziej Pottera słychać.


no i wokal PH tez chyba na Vital byl bardziej drapiezny
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Desdemona

  • Gość
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #9 dnia: 05 Września 2009, 00:25:05 »
no i poruszajace wykonanie My room- w ogole jesli chodzi o bootlegi czy dvd PH to ja najbardziej te z k group lubie  0=0

To super skład był, powinni byli nagrać więcej materiału.

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #10 dnia: 05 Września 2009, 00:25:31 »
a Ellis na tym wystepie to jak cyborg wygląda...Potter zreszta tez  ;D :)
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #11 dnia: 05 Września 2009, 00:27:03 »
no i poruszajace wykonanie My room- w ogole jesli chodzi o bootlegi czy dvd PH to ja najbardziej te z k group lubie  0=0

To super skład był, powinni byli nagrać więcej materiału.


zgadza sie Enter K i Patience to za malo- chociaż The noise to jest jakby reaktywacja k- group- szkoda ze tylko chwilowa
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #12 dnia: 05 Września 2009, 00:28:22 »
szkoda ze bootleg Stranger still nie ma wersji video
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?

Offline Kuba

  • Koneser
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 616
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #13 dnia: 05 Września 2009, 00:34:15 »
Szkoda, że ten koncert nie był zapisany na taśmę nieco później, gdzieś właśnie po Enter K i Patience, byłoby więcej uciechy z materiału. Lub może inaczej, koncert takiego lub większego formatu, w tym składzie powinien być zarejstrowany także po tych dwóch albumach, z nieco bogatszą setlistą (a wtedy byłoby w czym już wybierać).
How can I be free?
How can I get help?
Am I really me?
Am I someone else?

Offline Sebastian Winter

  • Wampir
  • Ekspert-wyjadacz
  • ***
  • Wiadomości: 22072
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zobacz profil
Odp: Peter Hammill & K-Group - Rockpalast '81
« Odpowiedź #14 dnia: 05 Września 2009, 00:38:09 »
Szkoda, że ten koncert nie był zapisany na taśmę nieco później, gdzieś właśnie po Enter K i Patience, byłoby więcej uciechy z materiału. Lub może inaczej, koncert takiego lub większego formatu, w tym składzie powinien być zarejstrowany także po tych dwóch albumach, z nieco bogatszą setlistą (a wtedy byłoby w czym już wybierać).

zgadza sie...piosenki z tych plyt dodaly by tylko kolorytu...az sie chce uslyszeć Happy hour czy tez Just good friends wcisniete gdzies w srodku
What can I say when, in some obscure way,
I am my own direction?